fot.
Udostępnij:

El. LE: Jagiellonia za burtą

W rewanżowym meczu drugiej rundy eliminacji Ligi Europy Jagiellonia Białystok uległa FK Gabali 0:2. Tym samym wicemistrzowie Polski pożegnali się z europejskimi pucharami.

Białostoczanie przystępowali do tego meczu w niezłej sytuacji. Przed tygodniem wywieźli z trudnego terenu w Azerbejdżanie remis 1:1, co oznaczało, że do awansu do trzeciej rundy wystarczał im bezbramkowy remis na własnym stadionie. Piłkarze Gabali nie zamierzali jednak się poddawać i przyjechali do Białegostoku po wynik, który pozwoliłby im pozostać w rozgrywkach i zachować szanse na powtórzenie sukcesu z poprzedniego sezonu, kiedy to dotarli do fazy grupowej Ligi Europy.

Początek meczu był dość wyrównany. Żadna z drużyn nie potrafiła osiągnąć zdecydowanej przewagi, a gra toczyła się głównie w środku pola. Niestety, korzystny dla Jagiellonii rezultat utrzymał się zaledwie przez siedemnaście minut. Wtedy to wynik spotkania otworzył Ilgar Gurbanov. Jego uderzenie zza pola karnego nie było zbyt mocne, ale piłka odbiła się jeszcze rykoszetem od Gutiego, a w dodatku błąd popełnił Marian Kelemen i Gabala wyszła na prowadzenie.
Zdobycie bramki podziałało mobilizująco na wicemistrzów Azerbejdżanu, którzy próbowali pójść za ciosem i stwarzali kolejne okazje bramkowe. W 26. minucie mocnym strzałem z dystansu popisał się Andy Halliday, ale jego uderzenie znakomicie obronił Kelemen, częściowo przynajmniej rehabilitując się za utraconego gola.
Białostoczanie wreszcie się otrząsnęli i w końcówce pierwszej odsłony sami zaczęli stwarzać zagrożenie pod bramką rywali. W 37. minucie strzał Fedora Cernycha obronił Dmytro Bezotosny. Kilka chwil później po pięknej akcji Arvydasa Novikovasa w dogodnej sytuacji znalazł się Taras Romanczuk, ale z niewielkiej odległości fatalnie przestrzelił. Najbliżej zdobycia wyrównującego gola "Jaga" była jednak w 43. minucie. Zza pola karnego uderzył Cernych i niewiele brakowało, aby po rękach Bezotosnego piłka wpadła do bramki. Ukraiński bramkarz zdążył jednak w porę naprawić swój błąd. Przed przerwą wynik nie uległ już zmianie.

Pierwsze minuty drugiej połowy przebiegały pod znakiem ataków Jagiellonii. Na bramkę Gabali strzelali m.in. Cilian Sherida i Rafał Grzyb, ale nie przełożyło się to na zmianę rezultatu. W dalszej części spotkania tempo gry nieco spadło. Goście głęboko cofnęli się do defensywy, ale wicemistrzowie Polski niewiele byli w stanie zdziałać. Podopieczni Ireneusza Mamrota wprawdzie wciąż przeważali na boisku, jednak nie potrafili znaleźć recepty na sforsowanie obrony Azerów.
Taki obraz gry utrzymywał się do 89. minuty. Wtedy to, po jednym z kontrataków gości Filip Ozobić znalazł się w sytuacji sam na sam z Kelemenem, minął słowackiego bramkarza i umieścił piłkę w siatce, pieczętując tym samym awans Gabali do kolejnej rundy.


Jagiellonia Białystok - FK Gabala 0:2 (0:1)
Bramki:
0:1 - 18' - Ilgar Gurbanov
0:2 - 89' - Filip Ozobić

Żółte kartki:
Guilherme (Jagiellonia) - Huseynov (Gabala)

Składy:
Jagiellonia: Kelemen - Burliga (76', Świderski), Guti, Runje, Guilherme (84', Sekulski) - Romanczuk, Grzyb, Mystkowski (34', Pospisil), Cernych, Novikovas - Sheridan.
Gabala: Bezotosny - Gurbanov, Vernydub, Stanković, Bulthuis - Halliday (77', Jamalov), Malone, Huseynov (90', E. Mammadov), Ozobić, Joseph-Monrose - Kone (72', A. Mammadov).

Pierwszy mecz: FK Gabala - Jagiellonia Białystok 1:1. Awans: Gabala


Avatar
Data publikacji: 20 lipca 2017, 22:21
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.