Dziś 6. rocznica śmierci TIto Vilanovy

Dziś mija 6 lat od odejścia Francesca "Tito" Vilanovy. Szkoleniowiec FC Barcelony zmarł na raka ślinianki 25 kwietnia 2014 roku.

Francesc "Tito" Vilanova był wychowankiem FC Barcelony, ale nigdy nie przebił się do pierwszej drużyny Dumy Katalonii. Po odejściu z drużyny B, grywał głównie w klubach czołówki Segunda Division oraz dołu tabeli LaLiga. Występował w takich drużynach jak Celta Vigo, Mallorca czy Elche. W 1998 roku, jako zawodnik UE Lleida, brał udział w regionalnym Pucharze Katalonii. Jako, że nie był to turniej wysokiej rangi, ówczesny trener FC Barcelony - Louis van Gaal, na czas pucharu oddał FC Barcelonę w ręce jego asystenta, którym był Jose Mourinho. I tym sposobem Tito Vilanova był pierwszym zawodnikiem, który odebrał czyste konto drużynie prowadzonej przez The Special One.

Po zakończeniu kariery piłkarskiej w 2001 roku, Tito w sezonie 03/04 został trenerem czwartoligowego FC Palafrugell. Niestety Vilanovie nie udało się utrzymać klubu w Tercera Division. Później został dyrektorem technicznym w FC Terrassa, w którym wypatrzyli go władze FC Barcelony, czyniąc go asystentem Pepa Guardioli w czwartoligowej wówczas Barcy B. Kiedy rezerwy dotarły w 2008 roku na zaplecze LaLigi, Guardiola, wraz ze swoim sztabem, przeniósł się do pierwszej drużyny. Dalsze losy Pepa znamy bardzo dobrze.

Gdy w 2012 roku w Barcelonie ogłosili, że Guardiola po sezonie odejdzie, od razu poinformowali, że to właśnie jego asystent - Tito Vilanova, będzie następcą utytułowanego menedżera. W sezonie 12/13 liga została pozamiatana przez zespół Tito. Zdobyli oni 100 punktów i nie zgarnęli kompletu "oczek" tylko 6 razy - mieli 4 remisy i 2 porażki. Inne rozgrywki zakończyli w półfinałach. W Pucharze Króla ostatecznie polegli w dwumeczu z Realu Madryt, a w Lidze Mistrzów skompromitowali się z Bayernem Monachium (słynne 0:7).

Jednak sezon przykryły problemy zdrowotne Tito. W 2011 roku zdiagnozowano u niego nowotwór ślinianki. W 2012 roku choroba nawróciła, przez co część sezonu 12/13 musiał prowadzić FC Barcelonę na odległość, ponieważ leczył się w Stanach Zjednoczonych. Po sezonie zrezygnował z roli pierwszego szkoleniowca z powodu swojego stanu zdrowia i do końca walczył z nowotworem. Ostatecznie zmarł 25 kwietnia 2014 roku w wieku 45 lat.