
Drzazga zdradził kulisy swojego transferu. „Czekałem na telefon od Warty” [WYWIAD]
W zimowym oknie transferowym Krzysztof Drzazga miał został wypożyczony na pół roku z Miedzi Legnica do Stali Stalowa Wola, jednak nie doszło to ostatecznie do skutku. 29-letni ofensywny pomocnik zmienił decyzję po tym, jak otrzymał telefon od Warty Poznań, na który zresztą cały czas czekał. W rozmowie z portalem Pilkarskiswiat.com piłkarz opowiedział m.in. o kulisach transferu oraz swoich mocnych stronach. Nie ukrywa również, że wierzy w awans Miedzi Legnica do PKO BP Ekstraklasy.
W lipcu 2023 roku wróciłeś do Miedzi Legnica. W sezonie 2023/2024 rozegrałeś 32 mecze we wszystkich rozgrywkach. Zdobyłeś w nich łącznie dwa gole i zanotowałeś sześć asyst. W trwającej kampanii grałeś mniej. Dlaczego?
Krzysztof Drzazga: Myślę, że zawsze trener decyduje o tym, ile zawodnik ma czasu na boisku. W tym sezonie zagrałem prawie w każdym meczu w barwach Miedzi Legnica, ale były to występy tylko kilkuminutowe. Tych spotkań mam rozegranych dużo, a statystyki są słabe. Uważam, że na przestrzeni rundy byłem w dobrej dyspozycji, ale wiadomo na koniec trener decyduje o tym, kto gra, a kto wchodzi z ławki.
Czy trener wyjaśnił Ci powody takiej decyzji?
Przed tym sezonem rozmawiałem z trenerem odnośnie do mojej roli w klubie. Przekazał, że nie widzi mnie w podstawowym składzie. Ostatecznie stało się inaczej. Na początku sezonu zagrałem kilka meczów w podstawowym składzie, później było tych minut mniej. Przez ten cały czas rozmowy się odbywały. Trener powiedział mi, czego ode mnie oczekuje, starałem się to robić, ale widocznie nie był z tego zadowolony.
Miedź Legnica ma wystarczający potencjał ludzki do tego, żeby w tym sezonie awansować do Ekstraklasy?
Myślę, że zdecydowanie tak. Jako doświadczony zawodnik mogę śmiało powiedzieć, że w żadnym dotychczasowym klubie, w jakim grałem, nie miałem aż tak szerokiej kadry z taką jakością. Byłem w Wiśle Kraków, w której jakość była na pewno najwyższa, jaką widziałem, ale nie było to tak, jak teraz jest w Miedzi. Chodzi mi o to, że żaden zawodnik nie może być pewny miejsca w składzie, bo każdy na swojej pozycji ma wartościowego zmiennika.
Porozmawiajmy teraz o kulisach Twojego transferu do Warty. Według Kamila Bętkowskiego byłeś dogadany ze Stalą Stalowa Wola i na drodze do podpisania umowy wypożyczenia były tylko testy medyczne, do których ostatecznie nie doszło. Dlaczego zmieniłeś zdanie i zdecydowałeś się dołączyć do Warty?
Nie jest tajemnicą to, że byłem dogadany ze Stalową Wolą, a na Wartę bardziej czekałem. Na początku grudnia [2024 roku - przyp.red] dostałem sygnały od działaczy Warty, że chcieliby mnie pozyskać, ale później brakowało konkretów.
Jednocześnie, dostałem sygnał z Legnicy, że lepiej byłoby dla mnie, żebym znalazł sobie klub, bo będzie ciężko z graniem. Odezwali się do mnie działacze i trener Stali Stalowa Wola, którym serdecznie dziękuję za to, bo zawsze jest miło, jak ktoś naciska na transfer. Byli konkretni i dogadałem się z nimi, ale wciąż z tyłu głowy miałem tą Wartę i Warta ponownie się do mnie odezwała. To był właściwie ostatni dzwonek, żeby działacze Warty mogli cokolwiek zdziałać, bo byłem już praktycznie w trasie do Stalowej Woli.
Nie ukrywam, że od początku było mi tutaj bliżej. Po prostu czekałem na konkretne stanowisko klubu i konkretną ofertę, bo wolałem tutaj przyjść. Poznań jest bliżej mojego i mojej żony domu rodzinnego. Choć Warta jest spadkowiczem, to uważam, że jest lepszym zespołem, niż wskazuje na to miejsce w tabeli. Gdy we wtorek przyszedłem na pierwszy trening Warty, to od razu było widać jakość w drużynie i myślę, że to dobrze wróży na drugą część sezonu.
Czy Stal Stalowa Wola ma do Ciebie pretensje o to, że w ostatniej chwili się rozmyśliłeś?
W trasie do Stalowej Woli otrzymałem telefon od Warty. Zatrzymałem się na stacji benzynowej, żeby odebrać połączenie i skonsultować decyzję z rodziną. Po dogadaniu się z Wartą, to od razu wykonałem telefon do dyrektora sportowego [Jakuba Kowalskiego - przyp.red] i trenera [Ireneusza Pietrzykowskiego - przyp.red]. Do Kuby Kowalskiego nie udało mi się dodzwonić, więc wysłałem mu sms-a. Do trenera się dodzwoniłem. Wyjaśniłem, jaka jest sytuacja. Przeprosiłem za to, że tak wyszło, ale taka jest piłka. Na samym końcu to ja podejmuję decyzje i dopiero później okaże się, czy ona była słuszna, czy nie. Ale na ten moment uważam, że to był dobry wybór.
Przeprosiłem Stal. No bo nie jest fajnie, gdy człowiek sobie coś planuje, a w ostatnim momencie ktoś zmienia zdanie. A czy mają pretensje? Nie wiem. Pewnie jakiś niesmak pozostał. Stawiając się w ich sytuacji pewnie coś takiego bym czuł. Mogę ich jedynie za to przeprosić, ale też nie będę przepraszać za swoją decyzję, bo podejmuję ją dla siebie, a nie dla kogoś innego.
Ja nie jestem już taki młody. Trochę w piłce widziałem i kiedyś podejmowałem decyzje pod wpływem tego, że już coś powiedziałem i że nieładnie się z tego wycofywać, a później źle na tym wychodziłem. Więc teraz staram się już wszystko cztery razy przemyśleć, po to aby podjąć właściwą decyzję dla siebie, żony i bliskich.
Szybkie strzały z Krzyśkiem Drzazgą
#wartapoznań #piłkanożna pic.twitter.com/duUPsXlDsC
— Warta Poznań (@WartaPoznan) January 14, 2025
Jaki plan na ciebie ma Piotr Klepczarek?
Przed transferem rozmawiałem z trenerem. Wiem, czego ode mnie oczekuje. Chce, żebym wniósł trochę świeżości do gry ofensywnej. Grał piłki prostopadłe, wbiegał za linię obrony. Myślę, że jeszcze będziemy nad tym pracować. Na pewno będziemy się też uczyć siebie. Nie mówię tylko o trenerze, ale przede wszystkim o drużynie. Na boisku trzeba wiedzieć, kto jak się porusza i gdzie lubi pikę dostać. Jeśli chodzi o mnie, to jestem zawodnikiem, który potrafi dostosować się do różnych systemów gry i mogę śmiało powiedzieć, że czuję, że będę wzmocnieniem dla Warty.
Co wniesiesz do drużyny Warty, jakie są twoje mocne strony?
Zawsze ciężko coś o sobie powiedzieć, bo nie lubię się oceniać. Na pewno moimi największymi atutami są dobre prostopadłe podanie i gra kombinacyjna.
Czy łatwo Cię wyprowadzić w równowagi na boisku?
Nigdy nie byłem zawodnikiem, który otrzymywał nie wiadomo ile żółtych kartek, ale jak już dostałem, to za dyskusję z sędzią.
A czy gwizdy i prowokacje kibiców mają wpływ na Twoją postawę na boisku?
Myślę, że nie. Wszyscy jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że kibice mają różne opinie na nasz temat. Grałem w meczach, gdzie na trybunach zasiadało 50 osób, 5 osób, czy 40 tysięcy ludzi i słyszałem, że wyzywają mnie na trybunach, ale to jest wliczone w koszty tego zawodu i raczej z kibicami nie mam sprzeczek.
Wspomniałeś wcześniej, że zdarzało Ci się otrzymywać napomnienia za kwestionowanie decyzji arbitra, a później stałeś się spokojniejszy na boisku. Skąd taka zmiana?
Myślę, że ona przyszła z doświadczeniem. Może stałem się spokojniejszy przez to, co przeszedłem w piłce. Miałem dwa poważne urazy, które dały mi cierpliwość.
Czujesz się lepiej w drużynie, która skupia się na grze defensywnej i stawia na kontra ataki czy ofensywnej, która dłużej utrzymuje się przy piłce i dominuje?
Pewnie każdy ofensywny zawodnik chciałby grać w drużynie, która cały czas jest przy piłce i atakuje. Grałem wcześniej w Puszczy Niepołomice, w której raczej nie dominowaliśmy nad przeciwnikami, graliśmy przede wszystkim z kontrataków. Myślę, że w Warcie będzie różnie. Będą mecze, w których będziemy dominować i takie, w których częściej będziemy grać z kontry. Tak jak już wcześniej wspomniałem, nie mam problemu z przystosowaniem się do różnych systemów gry. Na przestrzeni swojej przygody z piłką poprawiłem też grę w obronie.
ROZMAWIAŁA KAROLINA KUREK
-
Kwadrans futboluBarcelona robi remontade i pokazuje Realowi jak grać w piłkę I KWADRANS FUTBOLU #157
Rafał Makowski / 20 kwietnia 2025, 15:05
-
AktualnościSzok w Górniku! Jan Urban zwolniony, następca wybrany
Michał Szewczyk / 15 kwietnia 2025, 13:34
-
Ekstraklasa skrótyPKO BP Ekstraklasa: Męki Lecha Poznań. Rezerwowi Motoru Lublin ożywili mecz (WIDEO)
Karolina Kurek / 13 kwietnia 2025, 19:27
-
Kwadrans futboluJak Barcelona nie może to Szczęsny pomoże! KWADRANS FUTBOLU #156
Rafał Makowski / 13 kwietnia 2025, 14:44
-
1 Liga PolskaKontrowersja w meczu Warta Poznań-Górnik Łęczna. Trener grzmi. "To jest nielogiczne i nieprawdziwe"
Karolina Kurek / 12 kwietnia 2025, 9:21
-
AktualnościLiga Mistrzów: Lewandowski z dubletem. Barca gromi BVB (SKRÓT WIDEO)
Michał Szewczyk / 9 kwietnia 2025, 22:58