„Dom starców” – niedawno tak mówiono o Milanie. Tak określano tą drużynę także w 2007 roku, kiedy w Atenach sięgała po zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Jednak w tym klubie, w tej doświadczonej ekipie obecni byli jej wychowankowie: Paolo Maldini i Alessando Costacurta – dwie wielkie legendy całego calcio. Te nazwiska pokazują nam, że od bardzo dawna w kadrze Rossonerich znajdują się piłkarze wychowani we własnej akademii.
Podobnie jest i dzisiaj, z tym, że teraz takich graczy jest zdecydowanie więcej.
Kiedyś „dom starców” i sukcesy, a od kilku lat „baby Milan”. Nie zmienia się jednak jedno: nadal w kadrze widzimy piłkarzy, którzy grali wcześniej w zespołach młodzieżowych klubu z Mediolanu, więcej, ci zawodnicy nie tylko są w pierwszej drużynie, ale stanowią też trzon ekipy. Dzisiaj czymś normalnym jest, że w podstawowej jedenastce widzimy nawet 3-4 wychowanków. Bracia Donnarumma, Abate, Antonelli, Calabria, Locatelli, Cutrone – wszyscy ci piłkarze mieli okazję reprezentować przed laty Milan w rozgrywkach Primavery, czy innych drużyn młodzieżowych. Oczywiście to nie wszystko, bo dzisiaj w Serie A grają inni zawodnicy wychowani w czerwono-czarnej części Mediolanu, a są to np. Andrea Petagna (Atalanta), czy robiący ostatnio furorę Bryan Cristante i Simone Verdi, oraz inni.
To wszystko pokazuje nam, że szkolenie w ekipie Rossonerich działa naprawdę dobrze i pewnie kwestią czasu są kolejne diamenty, które są obecnie szlifowane w Mediolanie. Rzeczywiście, w samej Primaverze jest kilku ciekawych chłopaków.
Rzućmy najpierw okiem na tabelę. Zaglądając do klasyfikacji możemy zobaczyć, że Primavera Milanu zajmuje obecnie siódmą lokatę (na 16) ze stratą 9 punktów do prowadzącej Atalanty. Ta pozycja chyba nie jest powodem do wielkiej dumy, ale w drużynie jest kilku chłopaków, którzy w przyszłości mogą przebić się w dorosłej piłce. Główną gwiazdą ekipy trenera Alessando Lupiego jest Tiago Dias i to właśnie na jego debiut w seniorskim futbolu czekam najbardziej. Na początek może kilka „suchych” faktów: Urodził się w Lizbonie, 4 dnia maja 1998, ma 175 cm wzrostu, karierę zaczynał w Sportingu, ale później przeszedł do Benficii. Reprezentant Portugalii U-16,U-17, U-18, U-19 i U-20, gdzie zagrał dwa razy i udało mu się nawet wpisać na listę strzelców. Zawodnik przyszedł latem z Benfici, a skoro pochodzi z Portugalii, ma talent i jest skrzydłowym to oczywiście musi być nazywany „nowym Cristiano Ronaldo”. Zawodnik miał najpierw przenieść się do Niemiec, ale zainterweniował dobrze znany w Mediolanie Manuel Rui Costa i młody piłkarz wybrał ostatecznie Milan. Klub z Lizbony nie dostał za jego kartę nawet jednego euro, ale za to będzie miał pewien procent z kwoty z ewentualnej przyszłej sprzedaży tego gracza. 19- latek dość szybko wybił się na tle kolegów i gra dzisiaj praktycznie w każdym meczu. Na koncie Diasa jest już siedem bramek i pokazał, że potrafi strzelić zarówno pięknego gola zza pola karnego, jak i schodząc do środka i oddając uderzenie już z „16”. Oprócz goli zanotował też dwie asysty. Portugalczyk jest piłkarzem lewonożnym i zgodnie z obecną modą gra na prawej stronie. Po październikowej rywalizacji z Atalantą (w której Tiago strzelił kapitalnego gola z okolic 18 metra) nasz bohater czwarty raz z rzędu został wybrany MVP spotkania, a rodzima A Bola napisała o nim artykuł. Później już zarówno w jego ojczyźnie jak i we Włoszech media o nim nie zapominały. TuttoMercatoWeb pod koniec stycznia nazwało go „nieoszlifowanym diamentem”, który nie jest jeszcze gotowy do dorosłej piłki, ale nadal może się rozwijać. W artykule napisano: „Obdarzony świetnym strzałem i fantastyczną wizją gry”. Chociaż porównywany jest do Cristiano Ronaldo, czy Rui Costy to wspomniane źródło dodało, że sam piłkarz wzoruje się na Angelu Di Marii, który jest jego idolem. Chłopak dość regularnie trenuje z pierwszą drużyną Milanu. Wydaje się, że w przyszłości może być zmiennik dla Suso. Oczywiście, nie jest tylko tak kolorowo. Trener Gattuso powiedział ostatnio o nim, że musi jeszcze poprawić się w taktyce. Osobiście mam nadzieję, że ujrzymy Tiago Diasa w poważnej piłce jeszcze w tym sezonie.
Akademia Milanu to jednak nie tylko Tiago Dias. W ekipie trenera Alessando Lupiego jest wielu bardzo ciekawych chłopaków, którzy regularnie trenują pod wodzą Gennaro Gattuso, a czasami są włączani do kadry na mecze Serie A, czy Ligi Europy. Warto zwrócić uwagę jeszcze na m.in. Alessandro Guarone, Raoula Bellanovę, Tomasso Pobegę, czy Franka Tsajdjouta, a to tylko kilku z utalentowanych chłopaków, bo w samej Primaverze jest jeszcze kilku innych. Nie wypada nie wspomnieć, że mamy tam też naszego rodaka – Przemysława Bargiela, ale o nim można napisać osobny tekst. Zobaczymy, czy któryś z wspomnianych zawodników będzie mógł w przyszłości założyć trykot Milanu w Serie A, albo kto wie, nawet w Lidze Mistrzów.