David Moyes nie szczędził krytycznych słów wobec Łukasza Fabiańskiego
Łukasz Fabiański mocno przyczynił się do porażki West Hamu United na Anfield Road (2:3). Polski golkiper przy prowadzeniu swojego zespołu przepuścił między nogami uderzenie Mohameda Salaha.
Do tego momentu nie było większych zastrzeżeń do dyspozycji 34-letniego bramkarza, który wydaje się ma problemy zdrowotne za sobą. W 68. minucie Mohamed Salah niezbyt mocno strzelił w kierunku bramki. Łukasz Fabiański chciał chwycić futbolówkę w rękawice, ale ta zamiast do rąk przeskoczyła między nogami i wpadła do siatki. – Miał kilka naprawdę dobrych interwencji. Jeśli mam być szczery, to z całą pewnością nie powinien dać się pokonać przy pierwszym golu Georginio Wijnalduma – przyznał David Moyes, menedżer “Młotów”. – Kiedy przyjeżdżasz na Anfield Road, to zawsze potrzebujesz dobrej gry golkipera – dodaje.
– Nie zapominajmy, że Łukasz Fabiański jest mocnym punktem w klubie i zrobił wiele dobrego dla naszego zespołu. Jednak jeśli chcemy osiągnąć cel, to musimy wyeliminować indywidualne błędy, bez względu czy to jest bramkarzy czy środkowy obrońca – zakończył Moyes. W październiku reprezentant Polski doznał urazu biodra, przez który ponad dwa miesiące znajdował się poza kadrą “Młotów”. Drużyna Davida Moyesa aktualnie otwiera strefę spadkowa z dorobkiem 24 punktów.
The skipper on tonight's performance: pic.twitter.com/zshXs3ZExp
— West Ham United (@WestHam) February 24, 2020