Dani Alves uderza w Barçę
Dani Alves w szczerych słowach odniósł się do osób zarządzających Barceloną. Brazylijczyk nie zamierzał niczego ukrywać i skierował sporo cierpkich słów na ich temat.
33-letni obrońca przeniósł się latem ubiegłego roku do Juventusu po tym, jak wygasła jego umowa z Blaugraną. Brazylijczyk grał w barwach klubu z Katalonii przez osiem lat i był z nim bardzo związany, czego nigdy nie ukrywał. Teraz jednak bez żadnych skrupułów przedstawił to, jak został potraktowany na końcu swojej przygody z hiszpańskim klubem.
Najlepiej mi jest, gdy czuję się potrzebny i kochany. W sytuacji, gdy ktoś mnie nie chce, po prostu odchodzę. Moje ostatnie trzy lata w Barcelonie wyglądały tak, że zewsząd słyszałem o swoim odejściu, a nikt z zarządu nie wychylił się, by o tym ze mną porozmawiać. Byli schowani, fałszywi i niewdzięczni, a do tego nie szanowali mnie. Nową umowę mogłem podpisać tylko dlatego, że klub dostał zakaz transferowy. Nie pozostałem dłużny. Podpisałem umowę, jednak zawierała ona klauzulę pozwalającą mi odejść za darmo. Tak też się stało.
Szczerze to nie lubię tego grajka, ale jeśli to co mówi jest prawdą to zarząd Blaugrany się nie popisał. Ciężko idzie tym wielkim klubom żegnanie swoich zasłużonych zawodników, a szkoda. :/