Czy Joe Hart powinien pojechać na mundial?

Najwięcej błędów w najmniejszej ilości meczów spośród kandydatów na bramkarza reprezentacji Anglii. Kiedyś nie miał sobie równych. Dziś to konkurenci są w lepszej formie. Czy Joe Hart powinien pojechać na mundial do Rosji?

Samotnik Joe

Zdaniem statystyków z OptaJoe wczorajszy “babol” Joe Harta był czwartym w tym sezonie. Biorąc pod uwagę, że ma on na swoim koncie tylko 18 występów (przez spory okres czasu David Moyes wolał stawiać na Adriana, co też wiele mówi o formie Harta), prezentuje się najgorzej spośród tych golkiperów, których Gareth Southgate może brać pod uwagę. Są nimi: Jordan Pickford, Jack Butland i Nick Pope. Wystąpili kolejno w 34, 31 i 3o spotkaniach w tym sezonie. Łącznie popełnili tylko jeden błąd. Nie twierdzę, że ta trójka to doskonali fachowcy, ale z pewnością okazaliby się pewniejszym punktem zespołu niż były zawodnik Manchesteru City. W tym przypadku statystyki okazują się bezlitosne.

It was at this moment, Joe Hart knew… pic.twitter.com/2VB4yyagrC

— Squawka News (@SquawkaNews) 16 kwietnia 2018

Only reason why Joe Hart should be on the plane to Russia is if they’re going to throw him out at high altitude without a parachute

— Jamie (@jmemc10) 16 kwietnia 2018

Nie chcą Pope’a?

Gareth Southgate wciąż – zdaniem Sky Sports – widziałby Joe Harta w roli bramkarza nr 1. A nawet jeśli nie, zabierze go na mundial jako przeciwwagę dla mniej doświadczonych Jordana Pickforda i Jacka Butlanda. Czemu pomijam tutaj bramkarza Burnley? Bo sam Gareth Southgate, choć zdecydował się na powołanie 25 – latka, to pominął go przy ustalaniu składów podczas ostatnich meczów towarzyskich z Holandią i Włochami. Wielka szkoda, bo nie dość, że Burnley znajduje się wyżej w tabeli od Stoke Butlanda oraz Suderlandu Pickforda, to właśnie Pope z całej tej czwórki ma najwięcej czystych kont (11). Trener Anglii wyraźnie boi się zaryzykować i dać szansę zawodnikowi bez ogrania na poziomie międzynarodowym. Czas pokaże czy taka decyzja wyjdzie na dobre Lwom Albionu.