Czesław Michniewicz o Grosickim: Czy trafi do nas? Musi się na to złożyć wiele składowych
Potrzebowaliśmy trochę spokoju. Najczęściej jest tak, że wszystkie treningi są u nas otwarte i myślę, że po meczu z Rakowem wrócimy do tego - mówi Czesław Michniewicz.
Dwie porażki z rzędu i co trzeba podkreślić - obie z beniaminkami nie powinny się przydarzyć drużynie, która jest głównym pretendentem do mistrzostwa Polski. Wiemy co wydarzyło się w Bielsku. Musimy zmierzyć się z konsekwencjami tego co się wtedy stało i zastanowić się nad tym co zrobić, aby wyglądało to zdecydowanie lepiej. Potrzebowaliśmy trochę spokoju, żeby móc przećwiczyć różne ustawienia i nowe koncepcje - oznajmił szkoleniowiec.
Najbardziej uwiera brak wzmocnień, a dużo czasu nie zostało, by skompletować kadrę. Media sporo poświęcają miejsca Kamilowi Grosickiemu, który nie jest już mile widziany w WBA. - Na pewno jest to piłkarz z dużym doświadczeniem. Umie strzelić gola, potrafi posłać kluczowe podanie. Doskonale radzi sobie z presją, bo grał na turniejach mistrzowskich. Tyle o nim mogę powiedzieć. Na pewno jest to bardzo dobry piłkarz, a czy czy trafi do nas? Musi się na to złożyć wiele składowych, podobnie jak przy innych ruchach transferowych. Zobaczymy jak się to potoczy - nie chciał zdradzać szczegółów Michniewicz.
Znakomite przygotowania w Dubaju nie są przewagą, a najlepiej pokazało Podbeskidzie, że można przeciwstawić się "Wojskowym" konsekwentną pracą. Nastawienie było nie takie jakie zakładaliśmy. Nie wiem z czego to wynikało. Robiliśmy wszystko, żeby wyglądało to jak najlepiej. Chcieliśmy wyglądać optymalnie pod względem psychicznym, taktycznym i fizycznym. Czegoś niestety zabrakło. Dzisiaj nie umiem określić co to było, ale gołym okiem można było dostrzec, że coś jest nie tak - ocenił.
Marek Papszun stworzył w Częstochowie drużynę, która jest rewelacją tego sezonu. Już samo to, że są w czołówce mówi o ich sukcesie. - Nieważne co ja powiem i co powie inny trener, to tylko słowa. W sporcie liczą się czyny. My chcemy pokazać na boisku, że potrafimy grać i tworzyć sytuacje. Nie lubię takiej dyskusji, kto ma większe szanse i kto jest faworytem. Nie zawsze faworyt wygrywa i nie zawsze zespół skazany na porażkę faktycznie przegrywa spotkanie - kończy.
źródło: legia.com /
-
1 Liga PolskaGórnik Zabrze chce młodzieżowca z I Ligi
Kamil Gieroba / 20 grudnia 2024, 11:50
-
EkstraklasaLech Poznań podjął decyzję ws. przyszłości kluczowego obrońcy. To już oficjalne
Karolina Kurek / 19 grudnia 2024, 13:26
-
Liga Konferencji EuropyGoncalo Feio zabrał głos przed meczem z Djurgarden. "Będziemy grać na naszym poziomie"
Karolina Kurek / 19 grudnia 2024, 11:55
-
PolecanePuchar Ligi Angielskiej: Liverpool awansował do półfinału!
Karolina Kurek / 18 grudnia 2024, 22:57
-
AktualnościUrbański jednak zostanie w Bolonii. Właśnie przedłużył kontrakt
Michał Szewczyk / 18 grudnia 2024, 21:08
-
Ligi zagraniczneOficjalnie: RB Salzburg z nowym trenerem. Powrót w nowej roli
Kamil Gieroba / 18 grudnia 2024, 12:33