Czesław Michniewicz. Czy Hejt Park rozwiał wątpliwości?

Czesław Michniewicz 1 lutego 2022 roku był gościem programu Hejt Park w Kanale Sportowym. Krzysztof Stanowski chciał dać swojemu gościowi 30 minut na wyjaśnienie afery korupcyjnej. To nie wystarczyło.

Czesław Michniewicz był gościem programu Hejt Park w Kanale Sportowym. Głównym elementem transmisji są telefony od widzów, tym razem jednak trzeba było na nie poczekać około godziny. Tyle czasu selekcjoner reprezentacji Polski w piłce nożnej potrzebował, by wyjaśnić wszelkie zarzuty związane z meczami Lecha Poznań ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki i Górnikiem Polkowice z 2004 roku.

Krzysztof Stanowski zdecydował na początku programu, że przez około 30 minut telefony nie będą odbierane. W tym czasie nowy selekcjoner miał zająć się przedstawieniem własnej wersji wydarzeń sprzed blisko 18 lat. Był przygotowany i opowiadał z drobnymi szczegółami.

Widzowie mieli okazję poznać historię zawieszeń, kontuzji, oraz zrozumieć, dlaczego piłkarze opuszczali mecze ligowe, mimo braku zakazów wynikających z regulaminu lub kwestii zdrowotnych. W moim mniemaniu Michniewicz ma dowody na to, że w meczu ze Świtem wystawił optymalny skład. Kontuzje, zawieszenia i minimalizowanie ryzyka związanego z potencjalnym kolejnym zawieszeniem to wystarczające argumenty na to, by wymienić kilku piłkarzy między jednym, a drugim spotkaniem.

Mniej “twardych” dowodów na niewinność zaprezentowano w sprawie drugiego z meczów. Tu pewnych kwestii zweryfikować się po prostu nie da i jedyne, co możemy zrobić to wierzyć w słowa selekcjonera. Lub w nie nie wierzyć – to dla każdego sprawa indywidualna.

Trener, opowiadając o “premii” od jednej z drużyn walczących o utrzymanie za zwycięstwo nad Polkowicami, wspominał, że takie praktyki w owym czasie nie były uznawane jednoznacznie za nielegalne. I to właśnie te pieniądze były dzielone między piłkarzami podczas podróży autokarem. Jednocześnie Michniewicz miał wcześniej dostać ofertę sprzedania tego meczu. W związku z tym przed samym spotkaniem starał się jak najdłużej izolować zawodników od stadionu w Polkowicach.

Czesław Michniewicz – 711  telefonów do “Fryzjera”

Sama kwestia telefonów do “Fryzjera” została wyjaśniona mniej więcej tym, że obaj panowie znali się od lat, z czasów, gdy Ryszard F. nie był w żaden sposób utożsamiany z piłkarskimi machlojkami i mieli ze sobą dobry kontakt jeszcze z czasów wspólnej pracy w Amice Wronki. Niestety na kluczowe pytanie – o czym rozmawiali przed i po meczu, w którym Świt Nowy Dwór Mazowiecki podejmował drużynę Lecha Poznań, Michniewicz nie chciał powiedzieć, tłumacząc to tym, że nie pamięta.

Czesław Michniewicz w programie prowadzonym przez Krzysztofa Stanowskiego odpowiedział na wszystkie te zarzuty, które mógł odeprzeć. Warto zaznaczyć, że zarzuty te stawiają kibice i dziennikarze. Wymiar sprawiedliwości nigdy takich mu nie postawił. Obecnie sytuacja nie jest w żaden sposób jaśniejsza, niż była miesiąc czy rok temu. Michniewicz miał jednak okazję przedstawić sprawę ze swojej perspektywy przed szeroką publicznością. W momencie pisania tego tekstu rzeczony Hejt Park ma blisko 700 tys. wyświetleń na YouTube.

Kwestia ewentualnego uczestnictwa selekcjonera reprezentacji Polski w aferze związanej z ustawianiem meczów obecnie nadal pozostaje w sferze domysłów. Brakuje twardych dowodów na to, że trener faktycznie był zamieszany w całą sprawę. A dopóki takie się nie pojawią, na ten temat można co najwyżej dywagować. Wątpliwe jest, by nowe dowody w sprawie pojawiły się po kilkunastu latach. Istnieje więc duże prawdopodobieństwo, że nigdy nie dojdziemy do sytuacji, w której wszyscy kibice zostaną ukontentowani.

Na koniec warto chyba powiedzieć, że mimo niejasnych okoliczności i pojawiających się w głowach wielu kibiców wątpliwości, trzeba pamiętać jedno. Obowiązuje zasada domniemania niewinności. Jeśli Czesław Michniewicz nie miał postawionych zarzutów, jeśli nie ma przeciw niemu żadnych twardych dowodów, to zawsze on będzie na pozycji zwycięskiej w dowolnej dyskusji na temat całej afery związanej z Fryzjerem.