Czerwona Gwiazda wskoczyła na inny poziom 29 lat temu
Puchar Europy zdobyty przez Crvenę Zvezdę Belgrad 29 maja 1991 roku liczy już sobie prawie trzydziestkę. Jeden z najlepszych klubów na przełomie lat 80. i 90. XX wieku. Czerwona Gwiazda kroczy pewnie po swój 10. tytuł mistrza kraju po rozpadzie Jugosławii.
Crvena Zvezda to najbardziej rozpoznawalny i mający najwięcej fanów klub piłkarski w Serbii, gdyż według przeróżnych sondaży; zespołowi kibicuje około połowa populacji tego narodu. Nasuwa się więc pytanie: skąd ta miłość?
Wszystko zaczęło się od ruchu antyfaszystowskiego, kiedy w trakcie II wojny światowej, w lutym 1945 roku członkowie Zjednoczonego Związku zwalczającego faszyzm podjęli decyzję, która wiązała się z późniejszym utworzeniem młodzieżowego stowarzyszenia kultury fizycznej. I tak po kilku tygodniach – społeczność ta przerodziła się w Red Star Belgrad. Nazwa wywodzi się od herbu klubu, na którym widnieje czerwona pięcioramienna gwiazda. Pierwszy oficjalny mecz najbardziej utytułowanego zespołu na Bałkanach odbył się jeszcze tego samego dnia co założenie klubu, czyli 4 marca 1945 roku. Po drugiej stronie boiska stanęli żołnierze Pierwszego Batalionu Drugiej Brygady KNOJ. Oczywiście to Crvena Zvezda odniosła zwycięstwo 3:0, a pierwszą historyczną bramkę zdobył – zarówno trener jak i czynny napastnik – Kosta Tomasević.
Powojenny sukces słynnej Czerwonej Gwiazdy przystał na rok 1948. Zdobycie pucharu Jugosławii oprócz rozmiarów zwycięstwa ( 3:0 ), miał w sobie dodatkowy smaczek. Odwieczny rywal, Partizan Belgrad został upokorzony. Tak zaczął się marsz Crveny Zvezdy po kolejne 57 trofeów, które zresztą nie było łatwo zdobyć. W kronikach klubu zapisał się choćby niezapomniany thriller z 1951 roku, gdzie o końcowym sukcesie zdecydowała średnia liczba bramek na mecz, która wyniosła 0,0018. Dzisiaj scenariusz nie do powtórzenia, a przypomnę, że wówczas za zwycięstwo otrzymywało się dwa punkty. Ulice Belgradu należały do czerwono-białych, a bohaterowie, czyli cała drużyna była noszona na ramionach przez swoich zagorzałych fanów. Początek czasów, w których Red Star stało się hegemonem na krajowym podwórku przez kolejne dekady.
Zespół wyróżniał się swoim wyjątkowym stylem gry opartym na szybkich i sprawnie przeprowadzanych akcjach ofensywnych. Stworzenie unikalnego programu szkolenia młodzieży pomogło na pewno wypracować taki system. Klub wyszukiwał młode talenty, które później trafiały do pierwszej drużyny. Każdy młody chłopak marzył by być członkiem Czerwonej Gwiazdy, ale nie wszystkim dane było zagrać w seniorach. Crvena Zvezda posiadała w swoich szeregach najlepszych piłkarzy w kraju. Model zespoły ogarnięty przez nowy zarząd, a przewodniczyli mu: Dušan Blagojević, Slobodan Ćosić oraz Aca Obradović. Duma i radość kibiców, że bałkański potentat trafił na takich ludzi, jak wymieniona trójka. Pełen sukces na polu organizacyjnym.
Powstanie nowego stadionu dla FK Crvenej Zvezdy, która wcześniej tułała się po obcych boiskach – było kolejnym krokiem we właściwą drogę działalności nowego projektu. Budowa obiektu została ukończona w 1959 roku, a cztery lata później doszło do uroczystego otwarcia słynnej Marakany mogącej pomieścić 100 tysięcy widzów. Dzisiaj na stadion wzorowany na Maracanie z Rio de Janeiro wejdzie około 50 tysięcy fanów. Przemawia za tym aspekt bezpieczeństwa. Obiekt od 2014 roku nosi imię Rajko Miticia, czyli zawodnika, który odcisnął swoje piętno w tworzeniu silnej drużyny na lata. Już w tunelu prowadzącym na murawę przeciwnikom trzęsły się nogi odczuwając presję końcowego wyniku. Wyjątkowa atmosfera, oprawa spotkań to zasługa kibicowskiej grupy „Delije”, która zapoczątkowała swoją działalność w latach 60. Podobno najlepsze "racowisko", to tylko na Derbach Belgradu z Partizanem.
Dominacja w Jugosławii stała się pewnego rodzaju rutyną. Marzeniem było podbicie Starego Kontynentu. Ukoronowaniem wielkości Crvenej Zvezdy na Bałkanach było zdobycie Pucharu Europy 29 maja 1991 roku. W finale przy ponad 57-tysięcznej rzeszy kibiców zgromadzonych na Stadio San Nicola w Bari – piłkarze pod batutą trenera Ljubomira Petrovicia – po rzutach karnych pokonali Olympique Marsylię. Wcześniej złota ekipa sprzed 29 lat odprawiła z kwitkiem FC Bayern czy Glasgow Rangers.
Stevan Stojanović ( Il Capitano ) – Refik Šabanadžović, Ilija Najdoski, Miodrag Belodedici, Slobodan Marović – Robert Prosinečki, Vladimir Jugović, Siniša Mihajlović, Dejan Savićević – Darko Pančev, Dragiša Binić.
Wydarzenia w postaci wojny na Bałkanach i rozpad państwa jugosłowiańskiego sprawiły, że klub nie powrócił już do takiej sławy, jak sprzed lat 90. Miejscowy futbol został zahamowany, ale nic się nie zmieniło w kwestii znajdywania utalentowanych graczy. Trzeba jednak zaznaczyć, że kluby z tego regionu nie są wstanie utrzymać tył młodych, gniewnych, serbskich piłkarzy, którzy są łakomym kąskiem dla zachodnich klubów.
Czerwona Gwiazda przełamała się w ciągu ostatnich dwóch lat awansując do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Wrócił smak wielkiej piłki. Grupa „Delije” zadbała odpowiednio o całą otoczkę wokół samych zawodów na Marakanie. Sponsor klubu „Gazprom Nieft” mocno pomaga choćby w najmniejszym stopniu przywrócić dalszy blask klubowi z Europy Środkowo-Wschodniej.
-
AktualnościLKE: Jagiellonia remisuje i wypada z najlepszej ósemki
Michał Szewczyk / 19 grudnia 2024, 23:23
-
EkstraklasaLech Poznań podjął decyzję ws. przyszłości kluczowego obrońcy. To już oficjalne
Karolina Kurek / 19 grudnia 2024, 13:26
-
Liga Konferencji EuropyGoncalo Feio zabrał głos przed meczem z Djurgarden. "Będziemy grać na naszym poziomie"
Karolina Kurek / 19 grudnia 2024, 11:55
-
PolecanePuchar Ligi Angielskiej: Liverpool awansował do półfinału!
Karolina Kurek / 18 grudnia 2024, 22:57
-
AktualnościUrbański jednak zostanie w Bolonii. Właśnie przedłużył kontrakt
Michał Szewczyk / 18 grudnia 2024, 21:08
-
Ligi zagraniczneOficjalnie: RB Salzburg z nowym trenerem. Powrót w nowej roli
Kamil Gieroba / 18 grudnia 2024, 12:33