Korona Kielce stadion
fot. Suzuki Arena (Stadion Korona Kielce ) / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)
Udostępnij:

„Chciałbym, aby spadek był dla Korony oczyszczeniem” – mówi nam Michał Siejak

"Korona, to zawsze był zespół z charakterem" - z Michałem Siejakiem, założycielem klubowej telewizji KoronaTV oraz współzałożycielem portalu bandaswirow.com porozmawiałem na temat aktualnej sytuacji w Koronie Kielce i o tym, czy sezon w Fortuna 1. Lidze może być oczyszczeniem dla „Scyzorów” Nie zabrakło również opinii na temat właścicieli oraz prezesa Krzysztofa Zająca.

ociste – krwiste serce nadal boli?

Oczywiście, że serce boli. Niestety taka sytuacja zapowiadała się już od dłuższego czasu. Syndrom tego, co przeżywamy dziś był widoczny już w poprzednim sezonie. Jakoś rok temu była konferencja z większościowym właścicielem, na której dziennikarze alarmowali, że Korona sportowo wygląda coraz gorzej, że zaczyna w brakować tej tożsamości jaką przez lata zbudowano w Kielcach. Na pytanie, czy w przypadku spadku Korony właściciele nadal zostaną z zespołem tylko się oburzyli i byli źli, że takie pytanie można było w ogóle zadać. Tak naprawdę Korona Kielce spadała przez wiele miesięcy. Niestety dla wszystkich związanych z klubem, kolejne gałęzie zostawały podcinane z tej prawdziwej Korony. Skończyło się, jak się skończyło. Serce boli, ale być może jest to szansa na jakieś nowe rozdanie w klubie i powiew świeżości, którego tutaj wszystkim brakuje.

Czego, prócz punktów zabrakło Koronie w tym sezonie?

Myślę, że właśnie tego charakteru, z którego Korona zawsze słynęła. Piłkarzy, którzy w odpowiednim momencie wyciągnęliby tą drużynę z kryzysu. Jak się przed sezonem pozbawia zespół takich zawodników jak Bartosz Rymaniak, Piotr Malarczyk czy Łukasz Kosakiewicz, to gdzieś ta proporcja charakteru została zachwiana. Może i udało się sprowadzać pojedynczych piłkarzy, którzy mieli jakieś tam umiejętności. Jednak w zestawieniu zresztą niezbyt solidnych zawodników traciło to na wartości. Ciężko było dostrzec liderów na boisku.

Prezes Krzysztof Zając potrafi przyznać się do błędu?

Ktoś jest odpowiedzialny za to, co dzieję się wokół Korony. Za pozbawienie tego zespołu charakteru, którym wspominałem. Za obecną sytuację sportową, finansową i wizerunkową klubu. Myślę, że w gestii prezesa leży to, żeby powiedzieć coś do kibiców. Nie chodzi mi jednak o takie zaklinanie rzeczywistości, z jakim mamy do czynienia teraz. Tak naprawdę cała Polska, mówiąc brzydko – siadła na prezesa. Począwszy od mediów lokalnych, przez kibiców, aż po portale internetowe i największe stacje telewizyjne. Każdy wskazuje jako winowajce właśnie prezesa Zająca. Kibice, czytając ich wpisy w internecie, słuchając w rozmowach prywatnych nie wyobrażają sobie funkcjonowania tego klubu z prezesem Krzysztofem Zającem na czele. Tymczasem sam prezes jakby tematu nie widzi, więc ciężko stwierdzić co siedzi w głowie prezesa. Dla mnie osobiście nie byłaby przyjemna taka sytuacja, w której obrywam z każdej strony.

Czy w Twojej opinii to właśnie on jest najbardziej odpowiedzialny za zaistniałą sytuację?

Generalnie trzeba by wymienić tutaj parę osób. Z pewnością jest to większościowy udziałowiec, który taką politykę prowadzenia klubu prowadzi. Taką politykę narzucił, a jeśli nie narzucił, to w odpowiednim momencie nie zareagował. Trzeba wymienić osobę trenera Gino Lettieriego, który w pewnym momencie zachwiał tymi proporcjami w szatni. Sprowadził piłkarzy, którzy jak widać nie podołali. I to wszystko spina osoba prezesa, który koordynował całe funkcjonowanie klubu i w tym momencie jest jedyną osobą, która ma taką bezpośrednią odpowiedzialność. Nastał czas rozliczeń i pewnie jakieś wnioski powinny być wyciągnięte. Otwartym pozostaje pytanie – czy tak się stanie.

Jak duży wpływ na Koronę i na to, co dzieję się wokół klubu mieli, bądź mają niemieccy właściciele? (czytałem, że sami za bardzo nie interesują się losami zespołu).

Tak naprawdę właściciele - państwo Hundsdorferowie, pokazali się publicznie wobec mediów tylko raz. Było to jakoś rok po tym, gdy zostali większościowymi udziałowcami, kiedy to przejęli akcje od Dietera Burdeńskiego. Było to w dniu meczu Centralnej Ligi Juniorów, w którym to juniorzy Korony zdobywali Mistrzostwo Polski. Wyglądało to jak próba ocieplenia wizerunku, w blasku sukcesu jakim niewątpliwie było zdobycie tego tytułu. Nie jest to właściciel, do którego kibice mają dostęp. Oczywiście Niemcy mają kontakt z zarządem, ale to wszystko jest mało transparentne. Trudno mieć do nich zaufanie patrząc na ostatnie miesiące. Początkowo nie chcieli dokapitalizować spółki, teraz nagle chcą to zrobić. Pojawiały się głosy, że w czasie pandemii będą chcieli sprzedać klub, a teraz mówią, że chcą pozostać w Koronie nawet w 1 Lidze. Więc tutaj jest naprawdę galimatias.

To katharsis, które czeka Koronę, będzie dla niej dobrym punktem wyjściowym na przyszłość? Pierwsza liga, to nierzadko początek dalszego upadania. Nie obawiasz się, że z Koroną może być jak z Widzewem czy Ruchem Chorzów? Tam bałagan organizacyjny też był duży.

No tak. Jeżeli jednak ta przygoda w Ekstraklasie miałaby wyglądać tak jak do tej pory, to już chyba potrzeba takiego tąpnięcia i próby zbudowania tego na nowo. Na zdrowych i przejrzystych zasadach. Oprzeć zespół na Polakach, na których klub w przyszłości będzie mógł zarabiać. Przez ostatnie trzy lata, tylko dwóch piłkarzy zostało sprzedanych za jakieś pieniądze. Wynikało to z tego, że mieli kontrakty podpisane, jeszcze za czasów gdy w klubie rządziło miasto Kielce. Żaden z zawodników sprowadzonych do klubu przez niemieckich właścicieli nie został wytransferowany. Ciężko więc mówić o jakiejkolwiek wizji budowania zespołu. A takim wegetowaniem chyba każdy w Kielcach był już zmęczony.

Do Korony sprowadzono wielu bardzo słabych zawodników. W klubie ktoś w ogóle miał pojęcie o tym, jakie oni prezentują umiejętności?

Nie chciałbym wypowiadać się w imieniu klubu, bo nie funkcjonuje już w Koronie prawie rok. Tak jak wspomniałem, większość tych zawodników sprowadził trener Lettieri. Prezes Krzysztof Zając akceptował te transfery, podpisując się na umowach. To jest ich odpowiedzialność. Być może uważali oni, że taka kadra jest w stanie powalczyć o coś w Ekstraklasie. Ostatecznie wyszło, jak wyszło.

Dlaczego kompletnie zapomniano o kieleckiej młodzieży? Przecież juniorzy Korony zostali Mistrzami Polski.

Generalnie w Kielcach już od paru lat jest problem z szansą dla młodzieży. Nie chodziło oczywiście o to, żeby od razu rzucać młodego zawodnika na głęboką wodę. Można było wpuszczać takiego na końcówki meczów, żeby mógł poczuć jak smakuje piłka na najwyższym poziomie w Polsce. Każdy kolejny trener, który przychodził do Korony, albo nie chciał, albo nie miał odwagi stawiać na tych młodych piłkarzy. Z pewnością ciągła walka o ligowy byt nie pomagała w podjęciu innej decyzji. I być może to jest delikatnym wytłumaczeniem.

Zapytam o Adnana Kovacevicia. Jakim on jest człowiekiem? Bo o walorach piłkarskich wszyscy wiemy. Ta afera, która wybuchła wokół niego, to podsumowanie działań Krzysztofa Zająca?

To jest bardzo złożona sprawa. Przede wszystkim Adnan Kovacević negocjował podpisanie aneksu do umowy. Nie jest do końca prawdą, że on nie chciał tego podpisywać. Była jakaś mocniejsza rozmowa pomiędzy nim, a prezesem Zającem, pojawiły się jakieś emocje. Z tego co ja wiem, to wówczas prezes rozmawiał z paroma dziennikarzami i poinformował ich, że zawodnik nie podpisze tego aneksu. Dziś wiemy, że nie było to do końca prawdą, na co uwagę zwrócił nawet trener Bartoszek.

Chciałbyś, aby to Maciej Bartoszek nadal prowadził Koronę Kielce?

Trener Maciej Bartoszek, to trener skrojony pod Koronę Kielce. Ma on w sobie dużo tego potrzebnego charakteru. Pokazał go w momencie przyjęcia propozycji z Korony i zdecydował się klubowi pomóc. Starał się odmienić tą drużynę. Korona pod jego wodzą była dużo bardziej ofensywna, patrzyło się na grę zespołu z większą przyjemnością. Pewnie zabrakło czasu oraz piłkarzy z odpowiednimi umiejętnościami i nie dało rady uratować Ekstraklasy. Moim zdaniem ten trener powinien zostać w klubie. Jest nawet takie hasło: murem za Bartoszkiem. Kibice z pewnością nie obwiniają trenera za ten spadek.

Wystartowaliście z projektem „bandaswirow.com”, co mi osobiście bardzo się podoba. Co jest celem tego portalu?

Generalnie celem jest budowanie społeczności wokół Korony. Pokazanie, że w tych ciężkich czasach nie jest tak, że klub spada z ligi i nie ma kibiców. Właśnie w takiej chwili trzeba pokazać to, że my jesteśmy. Chcemy tego, żeby ten klub szedł w dobrą stronę. Projekt angażuje ludzi, którzy tą „Bandę Świrów” kiedyś tworzyli, stąd też pomysł na nazwę strony. Myślę, że będzie to miejsce ciekawe dla kibiców, którego wcześniej tutaj brakowało.

Jak bardzo realne jest to, że niedługo zmienią się władze Korony? Na takie, którym autentycznie będzie zależało na klubie.

Tutaj jest kwestia Rady Nadzorczej, która to decyduje o tym kto jest prezesem. To Rada Nadzorcza zawsze może odwołać ludzi z zajmowanych stanowisk. W Koronie sam prezes pewnie nie zrezygnuje z pełnionej funkcji. Dziwi mnie, że niemiecka część Rady Nadzorczej popiera działania prezesa, co jest dla mnie absolutnie dziwne. Natomiast ostatnio na naszej stronie pojawił się wywiad z polskim członkiem RN, który między słowami przedstawia swoje stanowisko w tej sprawie.

https://twitter.com/bandaswirowcom/status/1280077538749034496?s=20

Czego życzył byś sobie i wszystkim fanom „Scyzorów”?

Życzyłbym sobie, żeby szybko rozwiązały się te sprawy właścicielskie. Chciałbym, żeby Korona miała właściciela, który będzie identyfikował się z klubem. Najlepiej byłoby, gdyby był to polski inwestor, czy nawet kilka firm, które w połączeniu z miastem stworzyłyby fajny układ. Fajnie byłoby gdyby w klubie pojawili się ludzie z tym koroniarskim charakterem, którzy byliby w stanie oddać za ten klub serce. Chciałbym, żeby ten sezon w pierwszej lidze był fajnie spędzony. Pamiętam jak Korona została zdegradowana do ligi niżej, to była to jedna z fajniejszych historii. Praktycznie przez cały sezon trybuny były pełne, bo nie wszystkie mecze były transmitowane, a Korona cały czas była w czubie tabeli. Liczę na to, że teraz będzie podobnie.


Avatar
Data publikacji: 7 lipca 2020, 18:00
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.