fot.
Udostępnij:

Bundesliga: Zwycięski debiut Petera Stögera

Borussia Dortmund po ponad dwóch miesiącach przełamała się i pod wodzą nowego szkoleniowca wygrała w Bundeslidze. Dość nieoczekiwanie punkty w wyjazdowym starciu z Wolfsburgiem stracił wicemistrz Niemiec z Lipska.

Będący dotychczasowym wiceliderem zespół RB Lipsk dość nieoczekiwanie stracił punkty z niżej notowanym Wolfsburgiem. Zajmujący przed tym spotkaniem jedenaste miejsce typowy ligowy średniak, grający w ostatnich tygodniach w kratkę nie był uznawany za faworyta przed meczem na swoim boisku z wicemistrzem kraju. Spotkanie rozpoczęło się jednak bardzo szczęśliwie dla podopiecznych Martina Schmidta. W polu karnym przewracany był Mario Gomez, a prowadzący to spotkanie Guido Winkmann wskazał na jedenasty metr. Decyzję można uznać co najmniej za sporną, lecz fakty są takie, że w 15. minucie Paul Verhaegh skutecznie wykorzystał jedenastkę i otworzył wynik spotkania.

Co zrozumiałe, po utracie gola goście ruszyli do odrabiania strat. Ta sztuka udała im się w 52. minucie spotkania. Przytomne podanie Yussufa Poulsena wykorzystał Marcel Halstenberg. Ostatnie słowo w tym spotkaniu mogło należeć jednak do popularnych "Wilków". W pozornie prostej sytuacji nieprawdopodobnym pudłem popisał się Divock Origi. Swoją szansę miał także Daniel Didavi, a w doliczonym czasie gry remis remis drużynie Ralpha Hasenhüttla uratował świetnie interweniujący Peter Gulácsi. Poza kadrą meczową Wolfsburga znalazł się cały czas zmagający się z urazem Jakub Błaszczykowski.

To, że w Borussii Dortmund od dłuższego czasu działo się wiele złego, nie jest dzisiaj specjalną nowiną. Zareagować postanowili także włodarze klubu z Zagłębia Ruhry. Dotychczas wyrozumiałe dla Petera Bosza kierownictwo klubu postanowiło zakończyć współpracę z tym szkoleniowcem. Wiadomość o ogłoszeniu następcy wielu kibiców przyjęło z nieukrywanym zdziwieniem. Parę dni temu nowym trenerem BVB został zwolniony niedawno z Kolonii Peter Stöger. Austriak ma przed sobą niełatwe zadanie - musi przywrócić piłkarzom radość z gry.

Zespół Mainz jawił się jako idealny rywal na przełamanie fatalnej passy. Praktyka prezentowała się blado, zwłaszcza w pierwszej połowie meczu. Piłkarze z Dortmundu do przerwy byli w stanie zagrozić rywalom jedynie niecelnym uderzeniem Pierre-Emericka Aubameyanga. Strzelecki impas przerwał w 55. minucie Sokrátis Papastathópoulos. Grek dobił do bramki futbolówkę odbitą od słupka po uderzeniu głową Ömera Topraka. W ostatnich minutach meczu wygraną gości przypieczętował Shinji Kagawa. Były to ich pierwsze trzy punkty w Bundeslidze od 30 września, kiedy Borussia wygrała 2-1 z Augsburgiem. W drużynie z Dortmundu zabrakło leczącego uraz Łukasza Piszczka.

W pozostałych dzisiejszych spotkaniach Hamburger SV przegrał na swoim boisku 1-2 z Eintrachtem Frankfurt. W ostatnim dzisiejszym spotkaniu Freiburg na swoim obiekcie zdołał odnieść bardzo cenne zwycięstwo nad Borussią Mönchengladbach. Wygrana pozwoliła podopiecznym Christiana Streicha na oddalenie się od strefy spadkowej. Cały mecz na ławce rezerwowych Freiburga przesiedział Rafał Gikewicz, a poza kadrą meczową swojego zespołu znalazł się Bartosz Kapustka.


VfL Wolfsburg - RB Lipsk 1:1 (1:0)

Paul Verhaegh 15 (karny) - Marcel Halstenberg 52

1. FSV Mainz 05 - Borussia Dortmund 0:2 (0:0)

Sokrátis Papastathópoulos 55, Shinji Kagawa 89

Hamburger SV - Eintracht Frankfurt 1:2 (1:2)

Kyriákos Papadópoulos 9 - Marius Wolf 16, Mijat Gaćinović 24

SC Freiburg - Borussia Mönchengladbach 1:0 (1:0)

Nils Petersen 20 (karny)


Avatar
Data publikacji: 12 grudnia 2017, 22:31
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.