Eintracht Frankfurt
fot. fot. twitter.com/Eintracht
Udostępnij:

Bundesliga: Piątek z golem, ale Hertha w osłabieniu przegrywa z Eintrachtem

Krzysztof Piątek otworzył wynik spotkania w Berlinie, ale grająca w "10" Hertha nie zdołała utrzymać prowadzenia z Eintrachtem Frankfurt.

Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem mogliśmy mówić o sporym sukcesie. Krzysztof Piątek w końcu zagrał w pierwszym składzie u Bruno Labbadii. Jednak to goście z Frankfurtu mieli pierwszą dogodną sytuację. W 14. minucie Filip Kostić podszedł do rzutu wolnego, którego od linii pola karnego dzieliło kilka centymetrów. Ostatecznie próba Serba odbiła się od górnej siatki Rune Jarsteina, ale nie wiele brakowało, aby Norweg musiał interweniować.

Kilkanaście minut później okazję bramkową miała Hertha i tutaj decyzja trenera gospodarzy się zwróciła. W 24. minucie Per Skjelbred starał się wbiec z piłka w pole karne, ale w został zablokowany przez Makoto Hasebe. Piłka ostatecznie odbiła się pod nogi Krzysztofa Piątka. Tam futbolówka ponownie zaliczyła "pin-ball" między butami obrońców Eintrachtu i polskiego napastnika, ale ostatecznie Piątek przepchnął ją do przodu i pewnie strzelił na 1:0 przy bliższym słupku.

W doliczonym czasie pierwszej połowy Hertha została osłabiona czerwoną kartką. Boisko opuścił Dendryck Boyata, który sfaulował wybiegającego na czystą pozycję do strzału Basa Dosta. Najpierw sędzia Robert Hartmann podyktował rzut karny oraz dał drugą żółtą kartkę, jednak po wideoweryfikacji zmienił swoją decyzję na rzut wolny sprzed pola karnego i bezpośrednią czerwoną dla Belga. Co nie zmienia faktu, że obie decyzje były błędne. Boyata ledwie musnął (o ile w ogóle) holenderskiego napastnika, który potknął się o własne nogi.

Hertha po przerwie wprowadziła obrońce w puste miejsce po Boyacie i cofnęła się do obrony, a to skrzętnie wykorzystał Eintracht. Już w 51. minucie padł gol wyrównujący dla Orłów. Z prawego skrzydła Danny da Costa dośrodkował głowę Andre Silvy, ten nie oddał czystego strzału głową, ale do piłki dopadł Dost, zdołał sięgnąć piłkę i wbił ją do bramki zaskoczonego Jarsteina.

Eintracht dalej prowadził grę, dalej atakował osłabionego rywala i dalej kruszył obronę gospodarzy. W kapitalnym stylu zrobili to w 62. minucie. Daichi Kamada jak burza przeszedł przez pole karne Herthy, mijając to kolejnych zawodników stołecznego klubu. Na koniec Japończyk zgrabnie zmylił robiącego wślizg Juniora Torunarighę, odegrał przed bramkę do Silvy, który mając piłkę trochę za plecami zdecydował się zakończyć akcje równie widowisko co zaczął ją Kamada - Portugalczyk strzelił gola piętą. Nieco ponad 5 minut później Jarstein skapitulował po raz trzeci. Po zamieszaniu w polu karnym, podobnym do tego z bramki Piątka, da Costa znalazł lukę na podanie przed pole karne, a tam bombą z pierwszej piłki bramkarza gospodarzy pokonał Evan N'Dicka, mieszcząc futbolówkę tuż przy prawym słupku.

Niewątpliwie to był mecz rezerwowych Eintrachtu, a najlepszym z nich był Andre Silva. Po zanotowaniu asysty i bramki dorzucił jeszcze kolejnego gola, w 86. minucie. Spora w tym zasługa innego zmiennika, Stefana Ilsankera, który chwilę wcześniej zameldował się na murawie. Austriak wypatrzył wbiegającego zza pleców obrońców Silvę, posłał długie niskie podanie prostopadłe, a Portugalczyk pewnie wykończył w sytuacji sam na sam z bramkarzem, ustalając wynik spotkania na 4:1. Zazdrościmy wszystkim tym, którzy w przerwie postanowili puścić "łamaka" wykorzystując grę w "10" Herthy.

13.06.2020, 31. kolejka Bundesligi, Olympiastadion (Berlin)

Hertha Berlin - Eintracht Frankfurt 1:4 (1:0)

Piątek 24' - Dost 51', Silva 62' 86', N'Dicka 68'

Hertha: Jarstein - Pekarik, Boyata, Torunarigha, Plattenhardt - Skjelbred (Samardzić 34' (Kluenter 55') - Maier (Esswein 55'), Grujić - Darida - Piątek (Cunha 75'), Ibisević (Stark 46').

Eintracht: Trapp - Abraham, Hasebe, N'Dicka - da Costa (Chandler 87'), Kohr (Ilsanker 79'), Torro (Silva 46'), Kostić - Sow (Gacinović 87') - Kamada, Dost (de Guzman 75').

Żółte kartki: Boyata 6', Plattenhardt 76' - Kostić 75', Ilsanker 83'

Czerwone kartki: Boyata 45+1'

Sędzia: Robert Hartman


Avatar
Data publikacji: 13 czerwca 2020, 17:29
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.