blank
fot. OptaFranz
Udostępnij:

Bundesliga: Bayer wysoko pokonuje Werder. Świetny mecz Havertza

W meczu 26. kolejki Bundesligi Werder Brema przegrał z Bayerem 04 Leverkusen 1:4. Świetny mecz rozegrał Kai Havertz, który zdobył dwie bramki.

W ostatnim meczu 26. kolejki Bundesligi mieliśmy starcie drużyn z przeciwnych części tabeli. Walczący o utrzymanie Werder Brema podejmował u siebie Bayer 04 Leverkusen, który walczy o Ligę Mistrzów, zdecydowanym faworytem tego pojedynku byli podopieczni Petera Bosza.

Pierwszą groźną okazję w tym meczu stworzyli sobie gospodarze w 17. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego główkował Niklas Moisander, ale uderzył wysoko nad bramką. Niewykorzystana okazja zemściła się na Werderze, Moussa Diaby posłał górną piłkę w szesnastkę, a tam głową Jiříego Pavlenke pokonał Kai Havertz. Podopieczni Petera Bosza z prowadzenia cieszyli się zaledwie minutę, bo chwile po bramce Havertza do remisu doprowadził Werder. Z rzutu rożnego zagrywał Leonardo Bittencourt, a piętą gola zdobył  Theodor Gebre Selassie. Gospodarze pokazali jednak, że ich obrona jest bardzo dziurawa i jak szybko doprowadzili do remisu, to tak szybko ten remis oddali. W 33. minucie Kerem Demirbay dośrodkował z rzutu wolnego w pole karne, a drugi raz na listę strzelców wpisał się Havertz. W końcówce pierwszej połowy wyrównać mógł Bittencourt, lecz fatalnie kopnął w trybuny i do przerwy Bayer 04 Leverkusen prowadził w Bremie 2:1.

Na początku drugiej połowy widzieliśmy głównie spokojne rozgrywanie piłki przez Bayer, który miał wszystko pod kontrolą, Werder już raczej także pogodził się z porażką, mimo, że w tym momencie przegrywali tylko jednym golem. Pierwsza groźna okazja miała miejsce w 61. minucie i od razu zakończyła się bramką. Moussa Diaby przedryblował dwóch obrońców Werderu w polu karnym, dośrodkował pod bramkę, a tam z najbliższej odległości do siatki piłkę skierował Mitchell Weiser. Prowadzenie Aptekarzy mógł podwyższyć Leon Bailey, który w międzyczasie pojawił się na boisku, lecz uderzył minimalnie niecelnie. Gola nie udało się strzelić Bailey'emu, a udało się to Demirbayowi, pomocnik dostał podanie od Karima Bellarabiego, wyszedł sam na sam z bramkarzem gospodarzy, podciął nad nim piłkę i zdobył czwartą bramkę dla Bayeru, był to ostatni gol dzisiejszego meczu.

Podopieczni Petera Bosza wygrali w pełni zasłużenie. Przeciwko Werderowi wyglądali jak drużyna o dwie klasy wyżej i jeśli Bayer utrzyma formę to spokojnie może powalczyć o awans do Ligi Mistrzów.


18.05.2020, 26. kolejka Bundesligi, Weserstadion

SV Werder Brema - Bayer 04 Leverksuen 1:4 (1:2)

Theodor Gebre Selassie 30' - Kai Havertz 28', 33', Mitchell Weiser 61', Kerem Demirbay 78'

Werder: Jiří Pavlenka - Theodor Gebre Selassie, Miloš Veljković, Niklas Mosiadner, Marco Friedl - Philipp Bargfrede (Johannes Eggestein 54'), Kevin Vogt (Yūya Ōsako 85'), Maximilian Eggestein - Leonardo Bittencourt (Josh Sargent 71'), Milot Rashica (Fin Bartels 85'), Davie Selke (Nick Woltemade 85')

Bayer: Lukas Hradecky - Mitchell Weiser, Sven Bender, Edmond Tapsoba, Dailey Sinkgraven - Charles Aránguiz (Paulinho 85'), Kerem Demirbay, Florian Wirtz (Karim Bellarabi 62'), Nadiem Amiri (Julian Baumgatlinger 71'), Moussa Diaby (Leon Bailey 62') - Kai Havertz (Lucas Alario 85')

Żółte kartki: Niklas Moisander, Marco Friedl - Sven Bender

Sędzia: Tobias Stieler


Krzysiek Gajdur
Data publikacji: 18 maja 2020, 22:44
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.