fot.
Udostępnij:

Borussia Dortmund z wygraną, czyli po staremu

Borussia Dortmund w trzeciej kolejce piłkarskiej Bundesligi na Signal Iduna Park pokonała 3:1 Herthę Berlin.

Przed spotkaniem nie trudno było wskazać faworyta, ponieważ ekipa Tuchela kapitalnie weszła w te rozgrywki, czego efektem jest bardzo dobry bilans po dwóch meczach (dwa zwycięstwa po 4:0). Z kolei goście mieli za sobą wygraną oraz remis.

Pierwszy kwadrans gry nie oczarował kibiców na stadionie, obie drużyny próbowały znaleźć klucz, który otworzyłby drzwi do upragnionego gola. W 27. minucie mogliśmy podziwiać pierwszą bramkę w tym spotkaniu, a zdobył ją Hummels głową po znakomitym dośrodkowaniu Kagawy z prawego skrzydła. Thomas Kraft przy tym strzale z bliskiej odległości był zupełnie bezradny. Po tym wydarzeniu gospodarze starali się pójść za ciosem, ale najczęściej w ostatniej fazie brakowało dokładności. Przed samym gwizdkiem żółtą kartką za niebezpieczne zagranie został ukarany Johannes van den Bergh .Wynik 1:0 utrzymał się do przerwy.

Pięć minut po rozpoczęciu drugiej odsłony żółty kartonik otrzymał Weiser za nieudany atak na futbolówkę. Moment po tej kartce Dortmund podwyższył wynik za sprawą Aubameyanga, który z zimną krwią wykorzystał wyśmienite podanie Gintera. W 64. minucie Burki zmuszony do poważnej interwencji, goalkeeper BVB perfekcyjnie wybronił bardzo groźny strzał głową Lustenbergera. Na dwanaście minut przed końcem Salomon Kalou dał nadzieję berlińczykom na zmianę niekorzystnego wyniku, gracz z Wybrzeża Kości Słoniowej najprzytomniej zachował się w 16-ce Borusii i umieścił piłkę w siatce po nieudolnej obronie Burkiego. W kolejnych fazach dominował Dortmund, lecz nie mógł tego udokumentować trafieniem. Sędzia Winkmann doliczył do podstawowego czasu gry 4 minuty. Ten czas doskonale spożytkowali gospodarze, a mianowicie Ramos, który dobił przyjezdnych z Berlina. Zmiennik Gundogana wykończył wyborną akcję swojego klubu wbijając piłkę do niemal pustej bramki.

Dzięki zdobyciu trzech punktów piłkarze Thomasa Tuchela wskoczyli na szczyt Bundesligi, gdzie prześcignęli Bayern, który ma minimalnie gorszy bilans bramkowy. Na ostatnie jedenaście minut na boisko został wprowadzony Łukasz Piszczek.


Borussia Dortmund 3: 1 Hertha Berlin

Signal Iduna Park, Dortmund, 30.08.2015, 15:30

Strzelcy:

1:0 Hummels (27')

2:0 Aubameyang (51')

2:1 Kalou (78')

3:1 Ramos (90+3)

Żółte kartki: Johannes van den Bergh (45'), Weiser (50')

Sędzia główny: Guido Winkmann

Skład Borussii: Bürki - Ginter, Sokratis, Hummels, Schmelzer - Weigl – Reus (79' Piszczek), Gündogan (79' Ramos), Kagawa, Mkhitaryan - Aubameyang (71' Hofmann)

Skład Herthy: Kraft – Plattenhardt, Brooks, Langkamp, Pekarik – Skjelbred (58' Baumjohann) , Lustenberger, , den Bergh (71' Kalou), Darida, Stocker (46' Stocker)- Haraguchi

 


Avatar
Data publikacji: 30 sierpnia 2015, 18:26
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.