fot. UEFA.com
Udostępnij:

Bohater finału – poznajcie Coke!

Coke w dzisiejszym finale Ligi Europy zagrał, jak na prawdziwego kapitana przystało. Waleczny, ambitny, taki powinien być bohater swojej drużyny. Jego dwie bramki rozstrzygnęły losy meczu z Liverpoolem i po zwycięstwie 3:1 to Coke wzniósł w górę puchar. Jak smakuje wygrana w Lidze Europy wie doskonale, to jego trzeci triumf w tych rozgrywkach!

Jorge Andujar Moreno, czyli po prostu Coke urodził się 27 kwietnia 1987 roku w Madrycie. Nigdy jednak nie grał w barwach Realu i Atletico. Swoją przygodę z futbolem zaczynał w mniejszym, stołecznym klubie - Rayo Vallacano. Dobra gra w drużynach juniorskich oraz rezerwach sprawiła, że w wieku 18 lat Coke został przesunięty do pierwszej drużyny, która w sezonie 2005/06 występowała wówczas w Segunda Division B (trzeci poziom rozgrywek w Hiszpanii). Hiszpański pomocnik przez sześć sezonów był ważnym piłkarzem Rayo Vallacano. Sześć długich sezonów w trzeciej oraz drugiej lidze hiszpańskiej. Ciekawostką jest fakt, że Coke nigdy w barwach swojego macierzystego klubu nie zagrał w Primera Division. Czas spędzony w Rayo na pewno go ukształtował, pozwolił nabrać wiele cennych doświadczeń. To wszystko zaowocowało transferem do Sevilli w sezonie 2011/12 (suma transferu 1.8 mln euro), w tamtym okresie była to piąta siła w lidze, zaś Rayo, z którego odchodził miało być beniaminkiem Primera Division. Pierwsze dwa sezony w nowym klubie Coke miał przeciętne. Dobre występy, przeplatał z gorszymi. Sevilla dwukrotnie zajęła w lidze 9. miejsce. Od sezonu 2013/14 za to ma monopol na wygrywanie Ligi Europy. Trzy kolejne wygrane finały. Najpierw z Benfiką, a w nim Coke skutecznie egzekwował rzut karny w konkursie jedenastek. Później zwycięstwo 3:2 nad Dniprem na Stadionie Narodowym w Warszawie. Aż wreszcie dziś 18 maj 2016 roku, Sevilla pokonuje Liverpool 3:1. Dwie bramki grającego z opaską kapitana Coke i można rzec, że jest to mecz życia 29-latka, który całą swą dotychczasową karierę spędził na hiszpańskich boiskach. Przed Coke w najbliższym czasie dwa kolejne wyzwania. W niedzielę (22 maj) powalczy przeciwko FC Barcelonie o Puchar Króla, zaś w sierpniu Sevilla zagra ze zwycięzcą tegorocznej Ligi Mistrzów (Real Madryt bądź Atletico - przyp.red.) o Superpuchar Europy.

coke copy


Avatar
Data publikacji: 19 maja 2016, 0:16
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.