Boguski: Ktoś kto przychodzi do klubu, powinien szanować zasady
Kolejne negatywne komentarze raczej przekreślają przyszłość Petera Hyballi w Wiśle Kraków. Tym razem niemieckiego szkoleniowca skrytykował Rafał Boguski.
Przyjście Hyballi do "Białej Gwiazdy" miało dać nowy impuls. Tymczasem Wisła ledwo utrzymała się w PKO Ekstraklasie (czternaste miejsce na kolejkę przed końcem). Trenera skrytykował ostatnio Jean Carlos. Dość wymownie po bramce z Lechem Poznań zachował się także Jakub Błaszczykowski (zamiast do Hyballi to pobiegł świętować z Kazimierzem Kmiecikiem). Tym razem swoją cegiełkę dorzucił Rafał Boguski.
- Jestem zdania, że jeśli ktoś przychodzi do jakiegokolwiek klubu, to powinien szanować panujące w nim zasady, również ludzi, którzy przez lata tworzyli jego historię. Wydaje mi się, że to duży pozytyw, że w Wiśle takie właśnie obyczaje panują - powiedział doświadczony zawodnik w wywiadzie dla "Gazety Krakowskiej".
Odniósł się także do wypowiedzi Carlosa.
- Moim zdaniem Carlos powiedział prawdę. Wszyscy wiedzą, że trener Hyballa chciał się pozbyć trenera Kmiecika ze sztabu, nie jest to żadną tajemnicą. A co do Carlosa, jego dyspozycji na treningach, to mogę powiedzieć, że na ten moment to jeden z najlepszych zawodników w zespole. Ma zatem prawo mieć takie poczucie, że o tym, że nie gra, decydują względy osobiste - ocenił Boguski.
-
Plotki transferowe"Żołnierz Kloppa" odejdzie w styczniu z Liverpoolu?
Victoria Gierula / 15 listopada 2024, 18:19
-
La LigaRonaldo na pomoc Endrickowi. W poszukiwaniu większej ilości minut
Victoria Gierula / 15 listopada 2024, 17:39
-
1 Liga PolskaStal Rzeszów ściągnie doświadczonego gracza. Grał w 2. Bundeslidze i Ligue 1
Victoria Gierula / 15 listopada 2024, 17:13
-
Plotki transferoweKacper Urbański zamieni Bolognę na giganta Serie A?
Victoria Gierula / 15 listopada 2024, 16:55
-
La LigaTo będzie nowy napastnik Barcelony? Chcą go giganci
Kamil Gieroba / 15 listopada 2024, 16:41
-
La LigaReal Madryt wytypował następcę Ancelottiego. To już pewniak?
Kamil Gieroba / 15 listopada 2024, 15:26