Benfica Lizbona nokautuje rywala! Wysoki wynik w dwumeczu

cristiano barni / shutterstock.com

Oglądaliśmy festiwal bramek! Drużyna z Lizbony “zdemolowała” Club Brugge, wygrywając w dwumeczu aż 7:1.

Koncert Benfiki w pierwszej połowie

Już w drugiej minucie mogliśmy na Estadio da Luz podziwiać piękną bramkę. Zdobył ją João Mario oddając strzał piętą, po dośrodkowaniu ze skrzydła. Gol nie został jednak uznany, bowiem we wcześniejszej fazie akcji na pozycji spalonej był Gonçalo Ramos.

Już chwilę potem na bramkę Benfiki głową niecelnie uderzał Vanaken. Była to chyba jedyna groźna sytuacja gości w pierwszej połowie.

W 16. minucie meczu dogodną sytuację na otworzenie wyniku miał Florentino Luis. Piłka została mu wystawiona na jedenasty metr, jednak Portugalczyk fatalnie uderzył swoją słabszą, lewą nogą. Na korzyść zawodnika przemawiało tylko to, że zapewne po wideoweryfikacji sędzia i tak nie uznałby gola z powodu pozycji spalonej.

Gospodarze nie przestawali atakować. W 20. minucie po błędzie Clintona Maty, piłka trafiła do João Mario. Futbolówka po jego strzale została jednak wybita z lini bramkowej przez Meiera.

W 29. minucie Otamendi faulował Buchanana tuż przed polem karnym. Za faul otrzymał żółtą kartkę i tym samym wyeliminował się z następnego spotkania. Jest to spora strata dla Benfiki. Uderzający z rzutu wolnego Vanaken chciał oddać strzał pod murem ustawionym z obrońców, ale uderzył bardzo niedokładnie.

Cały czas na Estadio da Luz pachniało golem. W końcu padł on w 38. minucie. Gonçalo Ramos dośrodkował piłkę do Rafy Silvy. Ten miał problemy z przyjęciem, ale ostatecznie po dryblingu, już upadając oddał strzał, na który Mignolet mógł tylko bezradnie patrzeć.

W 44. minucie pierwszy poważny błąd popełnił turecki arbiter. Noa Lang powinien obejrzeć drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę za faul tuż przed polem karnym. Sędzia zachował się jednak wyjątkowo pobłażliwie, gwiżdżąc tylko faul. Strzał Grimaldo z rzutu wolnego, został złapany przez Mignoleta.

W pierwszej minucie doliczonego czasu gry, po trójkowej akcji Aursnes, João Mario, Ramos, ten ostatni dostał piłkę w polu karnym. Przedryblował trzech zawodników, strzelił mocno, nie do obrony, pod nogami czwartego z obrońców.

Benfica w pierwszej połowie grała koncertowo. Zawodnicy Club Brugge byli bardzo pasywni, całkowicie dali sobie narzucić styl gry przeciwnika.

Benfica demoluje przeciwnika, a Meijer strzela cudowną bramkę.

Pierwsza połowa zaczęła się dość powoli. Dopiero dwanaście minut od gwizdka rozpoczynającego drugą część gry, Benfica przyspieszyła. W polu karnym od obrońcy oderwał się Gonçalo Ramos i strzelił po krótkim rogu, za szybko dla Simona Mignoleta.

To nie był koniec problemów dla ekipy gości. W 70. minucie w polu karnym Sylla wykonał niezrozumiały wślizg w nogi rywala. Sędzia nie miał innego wyboru niż podyktowanie rzutu karnego. Do piłki podszedł João Mario, który pewnie wykorzystał stały fragment gry. Trzeba przyznać, że Portugalczykowi należała się bramka. Przez cały okres gry był bardzo aktywny na boisku, a wcześniej kilka razy otarł się o zdobycie bramki.

Mimo wysokiego prowadzenia Benfica nie zamierzała przestać strzelać. W 78. minucie na 5:o podwyższył David Neres, który pojawił się na boisku zaledwie kwadrans wcześniej.

Nie zanosiło się nawet na bramkę honorową dla Club Brugge. Bramka honorowa jednak padła i trzeba przyznać, że była najwyższych możliwych lotów. Zdobył ją Meijer w 87. minucie spotkania. Strzelił z lewej nogi, z prostego podbicia, bez przyjęcia, arcymocno i arcycelnie. Piłka trafiła wprost w “okienko”. Gol z całą pewnością będzie nominowany do najlepszej bramki całej edycji Ligi Mistrzów.

Benfica Lizbona rozgromiła przeciwnika w dwumeczu. Club Brugge był drużyną wyraźnie słabszą, momentalnie wyglądającą na drużynę o klasę czy dwie niższą od przeciwnika. Trzeba jednak oddać drużynie z Brugii, że mieli dobrą przygodę w Lidze Mistrzów. Wyszli z trudnej grupy, eliminując z niej Atletico Madryt.

 

FC Benfica – Club Brugge 5:1 (2:0) dwumecz 7:1

Rafa Silva 38′, Gonçalo Ramos 45+1′, 57′, David Neres 77′ – Meijer 87′

Żółte kartki: Otamendi – Yaremchuk, Lang, Sylla, Meijer

FC Benfica: Vlachodimos, Bah (Gilberto), Silva, Otamendi (Morato), Grimaldo, Luis, Chiquinho (Neres), Mario (Neves), Silva (Verissimo), Aursnes, Ramos

Club Brugge: Mignolet, Sylla, Mechele, Mata (Odoi), Meijer, Sowah, Vanaken (Rits), Nielsen, Buchanan, Yaremchuk (Jutgla), Lang (Onyedika)

Sędzia: Halil Umut Meler

Stadion: Estádio da Luz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x