Bayern i cała reszta. Rozpoczynamy kolejny sezon Bundesligi
Po blisko trzech miesiącach oczekiwań rozgrywki wznawia niemiecka Bundesliga. Na rozpoczęcia zmagań mistrz Niemiec i murowany faworyt do obrony tytułu Bayern podejmie na swoim boisku Bayer Leverkusen. Będzie to widowisko, które zapoczątkuje kolejny bardzo ciekawy sezon w jednej z najlepszych lig na świecie.
Kandydat do tytułu
Jak co roku, wszelkie rozważania na temat potencjalnych kandydatów do mistrzostwa zacząć należy od obecnego mistrza Niemiec Bayernu Monachium. Bawarczycy w letnim okienku transferowym nie próżnowali. Transfer Corentina Tolisso czy wypożyczenie z Realu Jamesa Rodrígueza robią wrażenie. Cennym uzupełnieniem składu będą sprowadzeni z Hoffenheim Sebastian Rudy i Niklas Süle. Po stronie strat w Bayernie odnotować trzeba przede wszystkim Douglasa Costę, który przeszedł do Juventusu oraz Phillippa Lahma i Xabi Alonso, którzy zakończyli swoją przygodę z profesjonalnym futbolem.
Bawarczycy mają za sobą wymagający okres przygotowawczy. Podopieczni Carlo Ancelottiego w ramach towarzyskiego turnieju International Champions Cup zagrali cztery spotkania w Chinach i Singapurze (wygrali tylko jedno z nich). Dodatkowo Bayern zaliczył dwie porażki w Audi Cup. Podróż do Azji, mimo że pod względem marketingowym bardzo udany, dla piłkarzy był dużym obciążeniem. Zmiana strefy czasowej, rozegranie czterech spotkań w przeciągu ośmiu dni musiało się negatywnie odbić na zawodnikach. Tylko czy to będzie miało faktyczne znaczenie, gdy liga się rozpocznie?
Ambicje Bayernu od lat nie ulegają zmianie. Głównym, absolutnie podstawowym celem jest zdobycie mistrzostwa kraju, i to jak najszybciej. Do tego mile widziane jest zwycięstwo w Pucharze Niemiec. Priorytetem w Monachium pozostaje triumf w Lidze Mistrzów.
Grupa pościgowa
Jednym tchem, zaraz po Bayernie, od lat wymieniana jest Borussia Dortmund. Z nowym trenerem, paroma obiecującymi transferami (Mahmoud Dahoud czy Maximilian Philipp) będzie próbowała pobić hegemona z Monachium. Za największe wzmocnienie wielu uznaje utrzymanie w klubie Pierre-Emericka Aubamyeanga, którego kusili zarówno Chińczycy, jak i katarscy właściciele PSG. Coraz mniej prawdopodobne wydaje się pozostanie w klubie Ousmanne Dembele. Francuz próbuje wymusić na włodarzach klubu transfer do Barcelony. W związku z tym można spodziewać się, że włodarze klubu z Dortmundu będą szukali nowych wzmocnień.
Jedną z wielu zagadek zbliżającego się sezonu może być postawa rewelacji poprzednich rozgrywek. Beniaminek z Lipska wbrew wszelkim oczekiwaniom utrzymał świetną dyspozycję z rundy jesiennej i zdobył wicemistrzostwo kraju. W tym sezonie podopiecznym Ralpha Hasenhüttla dojdzie gra w Lidze Mistrzów. Powtórzyć rezultat z poprzedniego sezonu będzie ciężko, jednak patrząc na kadrę zespołu, nie wydaje się to być rzeczą absolutnie niemożliwą. Trzon zespołu pozostał, bardzo możliwe, że nawet Naby Keïta nie odejdzie do Liverpoolu. Dodatkowo, zespół uzyskał wsparcie w postaci portugalskiego skrzydłowego Brumy. Do klubu ściągnięto także młodego Francuza Jeana-Kévina Augustina, który zastąpi sprzedanego do Herthy Berlin Davie Selke.
Jeszcze większa niespodziankę w poprzednim sezonie sprawili piłkarze Hoffenheim. Bardzo duża w tym zasługa zaledwie 30-letniego Juliana Nagelsmanna. Młody szkoleniowiec przejął drużynę broniącą się przed spadkiem, a doprowadził ją do czwartego miejsca w lidze i gry w europejskich pucharach. Nadchodzący sezon dla popularnych „Wieśniaków” będzie jeszcze trudniejszy. Utrzymanie się w czołówce ligi, nawet po świetnym poprzednim sezonie jest bardzo wymagające, zwłaszcza w tak wyrównanej lidze jak Bundesliga. Zwłaszcza, że wiele drużyn czyha na najmniejsze potknięcie rywala i możliwość wskoczenia na szczyt.
Tych drużyn jest naprawdę sporo. Są to ekipy dla których ostatni sezon zakończył się porażką, jaką był brak awansu do europejskich pucharów. Aspiracje takich zespołów jak Borussia Mönchengladbach (9 miejsce w poprzednim sezonie), Schalke (10 miejsce) czy Bayer Leverkusen (12 miejsce) sięgają o wiele dalej niż miejsce w środku lub nawet w dolnej części tabeli. Szczególnie ciekawie wygląda skład Schalke. Po stronie tych wartościowych strat odnotować należy odejście Seada Kolašinaca. Na stałe wykupiono Jewhena Konoplankę, sprowadzono także Nabila Bentaleba z Tottenhamu. Gorzej prezentuje się sytuacja kadrowa „Aptekarzy”. Z klubu odeszli czołowi zawodnicy z poprzedniego sezonu Hakan Çalhanoğlu (do AC Milan), Ömer Toprak (do Borussii Dortmund) czy Chicarito (do West Hamu). Strata tych zawodników może znacznie utrudnić piłkarzom Heiko Herrlicha powrót do czołówki. Zmotywowani w nowym sezonie zapewne będą także piłkarze Wolfsburga. Poprzedni sezon zakończył się walką w barażach o utrzymanie w lidze, w tym sezonie musi być lepiej.
Walka o byt
Wskazanie drużyn, które będą walczyły o utrzymanie w lidze nie jest prostym zadaniem. Na pierwszy ogień rzucić trzeba Hamburger SV. Zegar odliczający godziny bez spadku z Bundesligi może w końcu się zatrzymać. HSV od paru lat regularnie zawodzi, jednak zawsze w mniej lub bardziej dramatycznych okolicznościach jakoś utrzymuje się w lidze. Wielu przewiduje, że ten moment w końcu nadejdzie w tym sezonie. Jeszcze gorszą prasę piłkarze Markusa Gisdola mają po kompromitującej przegranej w Pucharze Niemiec z trzecioligowym VfL Osnabrück. Sama porażka już dziwi, ale jej okoliczności jeszcze bardziej. HSV mimo że grał w podstawowym składzie i od 19 minuty w przewadze jednego zawodnika przegrał z trzecioligowcem 1-3.
W momencie, gdy z ligi spadli piłkarze Darmstadt i Ingolstadt Bundesliga straciła dwóch kandydatów do spadku z ligi. Zastanawiając się nad kolejnymi drużynami zagrożonymi relegacją wychodzi z jak bardzo wyrównaną ligą mamy do czynienia. Na pewno w pierwszych kolejkach do tego grona zaliczyć będzie trzeba beniaminków ze Stuttgartu i Hannoveru. Jak doskonale wiadomo, nie są to zespoły niedoświadczone, przez całe lata walczyły w elicie, nierzadko o najwyższe cele.
Polnische Fußballer
Polscy piłkarze od dawna licznie występowali w niemieckiej Bundeslidze. W tym sezonie ujrzymy ośmiu Polaków. Warto wspomnieć także o Arturze Sobiechu, który wywalczył awans z Hannoverem 96, jednak Polak pozostał na zapleczu Bundesligi wiążąć się ze spadkowiczem z Darmstadt. W lidze pojawiło się dwóch nowych rodaków. Pierwszym jest Marcin Kamiński, który wraz ze swoim Stuttgartem wywalczył awans. Polak trafił do VfB z Lecha, a jego początki w klubie nie były łatwe. Z czasem Kamiński zyskał jednak miejsce w składzie, pomagając w odniesieniu ostatecznego sukcesu. 25-letni defensor ma sporą szansę na grę w obecnym sezonie, w meczach sparingowych często był desygnowany do podstawowego składu. Drugim nowym rodakiem w Bundeslidze jest Bartosz Kapustka. Polak został wypożyczony z Leicester do Freiburga. Jest to dla niego bardzo duża szansa na odbudowanie się. W Leicester nie miał większych szans na grę, w drużynie prowadzonej przez Christiana Streicha.
Polacy którzy wystąpią w tym sezonie w Bundeslidze:
Robert Lewandowski (Bayern), Łukasz Piszczek (Borussia Dortmund), Jakub Błaszczykowski (Vfl Wolfsburg), Eugen Polanski (TSG 1899 Hoffenheim), Paweł Olkowski (1.FC Köln), Rafał Gikiewicz i Bartosz Kapustka (SC Freiburg), Marcin Kamiński (VfB Stuttgart).
-
AktualnościLa Liga: Cholo Simeone przełamał klątwę! Atletico wygrywa w Barcelonie (WIDEO)
Michał Szewczyk / 21 grudnia 2024, 23:25
-
AktualnościLKE: Jagiellonia remisuje i wypada z najlepszej ósemki
Michał Szewczyk / 19 grudnia 2024, 23:23
-
AktualnościUrbański jednak zostanie w Bolonii. Właśnie przedłużył kontrakt
Michał Szewczyk / 18 grudnia 2024, 21:08
-
AktualnościKolejna młodość Fabiańskiego. Angielskie media zachwycone
Michał Szewczyk / 17 grudnia 2024, 18:04
-
AktualnościOficjalnie: Ryoya Morishita na dłużej w Legii Warszawa!
Victoria Gierula / 17 grudnia 2024, 15:58
-
AktualnościSerie A: Inter upokorzył Lazio na Stadio Olimpico (WIDEO)
Michał Szewczyk / 16 grudnia 2024, 22:52
Myślę, że Hoffenheim mimo osłabień sporo namiesza w czołówce. Fajnie wyglądali z Liverpoolem i może być z nich dobry zespół 😉 Ciekaw jestem także czy Lipsk podtrzyma dyspozycję z poprzedniego sezonu, no i jak będzie prezentować się podrażniona Borussia 🙂