Barcelona i Setien spotkają się w sądzie

Setien

Zdjęcie: Sky Sports

Barcelona ma spotkać się w sądzie z Quique Setienem w sprawie zaległej należności dla trenera za przedwczesne rozwiązanie umowy.

Duma Katalonii zwolnienie Setiena sformalizowała dopiero w połowie września, czyli ponad miesiąc po tym jak został odsunięty od pierwszej drużyny. Podczas wczorajszego wywiadu z Ederem Sarabią, zadzwoniono do Setiena. Kantabryjczyk wyznał wówczas, że Barcelona nie wypłaciła mu jeszcze zaległych pieniędzy z tytułu kontraktu.

Okazuje się, że Barcelona nie ma zamiaru wypłacać Setienowi żadnych pieniędzy. W takim wypadku ma odbyć się proces, na którym klub ma zakwestionować zdolności oraz podejście byłego trenera do prowadzenia drużyny.

Kwestia całego sporu prawnego prawdopodobnie skupi się na kwestii zaległego wynagrodzenia, które na podstawie warunków umowy należą się byłemu szkoleniowcowi Blaugrany.

W ostatnim czasie w mediach o Barcelonie jest dość głośno, jednak rzadko w pozytywnym sensie. W związku z czym, proces może być kolejnym szkodliwym momentem dla klubu.

Warto przypomnieć, że na koniec sierpnia okazało się, że Quique Setien nie został oficjalnie zwolniony. Zainteresowany wysłał burofax do klubu, w celu uzyskania oficjalnych dokumentów. Teraz całe zamieszenie związane z tym, zostanie skierowana na salę sądową.

Po doniesieniach o jego zwolnieniu, zabrał głos w mediach społecznościowych, aby napisać, że Josep Maria Bartomeu, nigdy nie poinformował go o warunkach zwolnienia.

Setien zastąpił zwolnionego w styczniu 2020 roku, Ernesto Valverde. Klub oczekiwał, że nowo zatrudniony trener zdoła poprawić wyniki drużyny. Jak wiadomo nie udało się tego dokonać. Setien poprowadził zespół tylko w 25 spotkaniach – 16 zwycięstw, cztery remisy oraz pięć porażek.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x