„Banda przebierańców”. Łukasz Gikiewicz skrytykował postawę piłkarzy Śląska Wrocław

Łukasz Gikiewicz, reprezentujący w przeszłości barwy Śląska Wrocław, ostro podsumował aktualną sytuację swojego byłego klubu. Piłkarz w rozmowie z portalem sport.tvp.pl negatywnie ocenił politykę transferową WKS-u. Z kolei grających w nim zawodników nazwał "bandą przebierańców".

Sytuacja Śląska Wrocław jest dramatyczna. Drużyna Ivana Djurdjevicia nie wygrała w lidze od sześciu spotkań i z dorobkiem 31 "oczek" plasuje się na 15. miejscu w tabeli, mając tyle samo punktów, co znajdujące się w strefie spadkowej Zagłębie Lubin. Dodatkowo WKS odpadł z rozgrywek Fortuna Pucharu Polski, przegrywając na etapie 1/4 finału z drugoligowym KKS-em Klikasz 3:0.

Wczoraj (14.04) Śląsk zanotował 11 porażkę w lidze. Silniejsza od ekipy z Dolnego Śląska okazała się Warta Poznań, która strzeliła wrocławianom trzy bramki, tracąc przy tym zaledwie jednego gola.

"Banda przebierańców"

Na piłkarzy spadła kolejna dawka krytyki. Ostro o zawodnikach Śląska wypowiedział się m.in. Łukasz Gikiewicz. Były snajper wrocławian w rozmowie z portalem sport.tvp.pl przyznał, że największym problem klubu jest nieudolna polityka transferowa.

- Przykro, że w ogóle mówię coś takiego, ale chyba lepiej byłoby spaść z ligi. Może wtedy w klubie ktoś się obudzi i zmieni strategię - stwierdził Gikiewicz.

- W szatni za moich czasów były osobowości, a dzisiaj nie ma tam nikogo takiego. Śląsk tuła się po dolnych rejonach tabeli i musi drżeć o utrzymanie - dodał.

- To tylko pokazuje, jakich piłkarzy ściąga klub. Banda przebierańców, która dostała fajne kontrakty i przyjechała do Wrocławia odwalić robotę. Nie obchodzi ich, co po sobie pozostawią - przyznał.

Śląsk w następnej serii gier wybierze się do Zabrza na mecz z Górnikiem. Początek w niedzielę, 23 kwietnia o godzinie 17:30.