Atalanta zmiennym klubem jest. Należy uważać na falstarty
Bramkowy remis na własnym obiekcie może szybko zakończyć udział Atalanty Bergamo w Lidze Europy. Ubiegły sezon na europejskich salonach wydaje się być jednorazowym, a zarazem miłym wyskokiem. Jest kilka kluczowych różnic, ale czy mogą one przysłaniać cały obraz? Oby był to tylko wypadek przy pracy.
Prowadzisz po 45. minutach gry 2:0 i wydawać się może, że kolejne bramki to tylko kwestia czasu. Niestety znana maksyma, że „2:0 to niebezpieczny wynik” znalazła swoje ujście i w tym przypadku. FK Sarajevo zaskoczyło gospodarzy w ciągu 5 minut. Zrobiło się 2:2 i podopiecznych Gian Piero Gaspariniego czekać będzie ciężkie zadanie w rewanżu. Należy wygrać w stolicy Bośni, co powinno być obowiązkiem.
Siódma ekipa ostatniej kampanii Serie A i niestety konieczność rozpoczęcia zmagań o awans do fazy grupowej Ligi Europy od 2. rundy kwalifikacyjnej. Zmiana regulaminu rozgrywek pucharowych nie jest sprzymierzeńcem zespołu z Bergamo. Rok temu piłkarze Atalanty uzyskali czwartą lokatę w lidze. Dzisiaj ta pozycja uprawniałaby do gry w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Wówczas i tak Nerazzurri uzyskali bezpośrednią promocję do głównej części mniej lukratywnych zawodów.
Skład przetrzewiony. Zmiany kadrowe musiały nastąpić. Mattia Caldara dużo zawdzięcza klubowi z Lombardii będąc ich wychowankiem. Czas na zmianę otoczenia i pomimo, iż środkowy obrońca dobrze czuje się w Juventusie - przenosiny do Milanu wydają się tylko kwestią czasu. Trener Gasperini znalazł zastępcę w postaci Gianluci Manciniego. Ten 22-latek już podczas ubiegłego sezonu zaliczył kilka dobrych występów w barwach Atalanty. Gol przeciwko Chievo należy do jego zasług, a przetarcie z Juventusem w półfinale Coppa Italia daje cenne doświadczenie, które zapewne zaprocentuje w niedalekiej przyszłości.
https://twitter.com/atalantageese/status/960175944026636289
Druga linia może wiele stracić na braku Bryana Cristante, ale nie musi. Środkowy pomocnik zadowolony, że stał się Romanistą. Gian Piero Gasperini będzie miał ból głowy, aby znaleźć godnego zastępcę. Matteo Pessina, Luca Valzania, a zachodzę w wrażenie, iż pierwszym wyborem stanie się obieżyświat, czyli Chorwat Mario Pasalić. Pytanie gdzie 60-letni szkoleniowiec ulokuje Arkadiusza Recę? Nie oczekujmy hura wie czego. Wszystko zależy od samego Arka, jak przebiegnie jego całkowita aklimatyzacja, nauka języka. Atalanta gra zazwyczaj systemem 3-5-2, 3-4-3, więc po odejściu Leonardo Spinazzoli - głównym rywalem do miejsca w wyjściowej jedenastce na lewym wahadle stał się Robin Gosens.
Swietny ruch dla Arkadiusza Recy. Atalanta to jeden z lepiej rozwijających się klub w Italii. Gasperini doświadczony trener, który wypuszcza świat młodych zawodników. Nad wszystkim czuwa Antonio Percassi - były piłkarz, a dziś świetny biznesmen i prezydent.
— Dominik Mucha (@DominikMucha) June 5, 2018
O atak specjalnie bym się nie martwił. Jest Papu Gómez, a to już 80 procent siły. Fani Nerazzurrich nie powinni płakać za Andrea Petagną, bowiem jeszcze lepiej może zastąpić go Duván Zapata.
Pamiętny falstart podczas lekkoatletycznych Mistrzostw Świata w Daegu kosztował Usaina Bolta utratę szans na złoty medal. Przykład ten dowodzi, że niczego nie można być pewnym, a na pewno nie w sporcie. Drobny błąd i wypadasz z gry. Oczywiście, jeżeli Atalanta Bergamo odpadnie już w przedbiegach z FK Sarajevo zaliczymy ten fakt do niespodzianek, a fani zatęsknią za ubiegłoroczną ekipą.
-
AktualnościLKE: Jagiellonia remisuje i wypada z najlepszej ósemki
Michał Szewczyk / 19 grudnia 2024, 23:23
-
AktualnościUrbański jednak zostanie w Bolonii. Właśnie przedłużył kontrakt
Michał Szewczyk / 18 grudnia 2024, 21:08
-
Ligue 1Manchester United chce wzmocnić lewą obronę. Szykuje hitowy transfer
Kamil Gieroba / 18 grudnia 2024, 14:29
-
AktualnościKolejna młodość Fabiańskiego. Angielskie media zachwycone
Michał Szewczyk / 17 grudnia 2024, 18:04
-
AktualnościOficjalnie: Ryoya Morishita na dłużej w Legii Warszawa!
Victoria Gierula / 17 grudnia 2024, 15:58
-
AktualnościSerie A: Inter upokorzył Lazio na Stadio Olimpico (WIDEO)
Michał Szewczyk / 16 grudnia 2024, 22:52