fot.
Udostępnij:

AS Roma remisuje z Veroną 1:1

AS Roma zremisowała na wyjeździe z Veroną 1:1 po bramkach Francesco Tottiego dla Giallorossi, oraz samobójczym trafieniu Seydou Keity. Można powiedzieć, że kryzys Romy trwa nadal.

W pierwszej połowie ogromną przewagę miał zespół Rudi Garcii. Po dwunastu minutach gry, goście, a dokładnie Adem Ljalić miał doskonałą okazję by wyprowadzić swój zespół na prowadzenie. Po otrzymaniu piłki z rzutu wolnego, przyjął ją sobie i oddał potężny strzał z bliskiej odległości, ale goalkeeper Verony stał na posterunku.

W 26' Francesco Totti zdecydował się na strzał z 30 metrów. Uderzył idealnie, a piłka trafiła do siatki gospodarzy. Po blisko pół godzinie gry zrobiło się 1:0 dla gości.

W 35 minucie posiadanie piłki było z ogromną przewagą na korzyść Romy, 19%-81%.

Pechowcem w 38' okazał się Seydou Keita, który niefortunnie strzałem głową skierował piłkę do własnej bramki, a futbolówka odbiła się jeszcze od wewnętrznej strony słupka.

W doliczonym czasie gry pierwszej połowy Adem Ljalić znów miał okazję by zdobyć gola, lecz strzelił z rzutu wolnego w poprzeczkę. Do przerwy było 1:1.

Druga odsłona gry była nieco nudniejsza od pierwszej. Sędzia pokazał w tej części gry aż 6 żółtych kartoników. Oprócz sytuacji Emila Hallfredssona, którego strzał z lini bramkowej sparował gdzieś w głąb pola jeden z obrońców AS Romy nic ciekawego się nie działo.

Łukasz Skorupski przesiedział cały mecz na ławce rezerwowych.

Składy wyjściowe: AS Roma- 26 De Sanctis, 3 Cole, 4 Nainggolan, 8 Ljajic, 10 Totti (Doumbia 66'), 15 Pjanic, 20 Keita, 23 Astori, 24 Florenzi (Torosidis 40'), 27 Gervinho, 94 Manolas.

Verona- 22 Benussi, 3 Pisano, 4 Marquez, 9 Toni, 10 Hallfredsson, 11 Jankovic (Greco 69'), 18 Moras, 21 Gomez (Christodoulopoulos 84'), 23 Ionita (Obbadi 69'), 28 Brivio, 77 Tachtsidis.

Żółte kartki: Janković 2', Gomez 68', Toni 68', Cole 68', Manolas 86', Nainggolan 87'

Bramki: Totti 26', Seydou Keita 38' (samobójcza)

Sędziował: Andrea Gervasoni

fot. facebook asroma

 


Avatar
Data publikacji: 22 lutego 2015, 17:22
Zobacz również