fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)
Udostępnij:

Artur Jędrzejczyk wznawia walkę o powrót do miejsca w składzie!

Zdaniem dobrze poinformowanego dziennikarza "Weszło" Krzysztofa Stanowskiego, Artur Jędrzejczyk będzie ponownie brany pod uwagę w kwestii dalszej, normalnej gry. Wcześniej został odsunięty od drużyny decyzją władz "Wojskowych".

Artur Jędrzejczyk już dawno wznowił treningi pomimo dłuższej przerwy spowodowanej mundialem. Defensor nie pojawił się jednak w kadrze na żadne ze spotkań, gdyż Legia planowała go zmusić do odejścia z zespołu. Wszystko przez to, że "Jędza" ma największy kontrakt w klubie i "Wojskowych" nie stać na dalsze wypłacanie mu tak dużych sum. Tym bardziej gdy jego zarobki są kompletnie nieadekwatne do jego występów.

Reprezentant Polski nie dał się jednak przekonać do odejścia z Warszawy, ponieważ urodziło mi się dziecko i planuje ustabilizować się w jednym miejscu. Mistrzowie Polski w związku z tym przywrócili go do gry i możliwe, że znajdzie się w kadrze na mecz z aktualnym liderem Ekstraklasy - Piastem Gliwice.

Jako pierwszy tę informację w świat wypuścił Krzysztof Stanowski za pośrednictwem Twittera.

Więcej informacji ujawnił serwis legia.net. W piątek doszło podobno do spotkania między reprezentantem Polski, a władzami klubu. Popularny "Jędza" zgodził się na obniżkę i teraz będzie inkasował o połowę mniej niż wcześniej, a całkowita płatność zostanie rozłożona w czasie.

30-latek wrócił do Legii po udanym pobycie na obczyźnie, a dokładniej - w Rosji, w Krasnodarze, zimą 2016 roku. W stolicy jednak nie porwał ponownie serc kibiców, tak jak udało mu się to uczynić przed wcześniejszym opuszczeniem mistrzów Polski. Wówczas reprezentował barw "Wojskowych" przez 7 lat.

Jędrzejczyk miał okazję wystąpić także na jednym meczu podczas ostatniego mundialu.


Avatar
Data publikacji: 11 sierpnia 2018, 11:01
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.