Artur Jedrzejczyk
fot. legia.com / materiały prasowe
Udostępnij:

Artur Jędrzejczyk: Nie poddamy się. Możemy jeszcze wiele osiągnąć

- Nie poddamy się, nie w Legii Warszawa. Fajnie jest wrócić na szczyt po ostatnim sezonie - powiedział Artur Jędrzejczyk po ostatnim gwizdku w Kaliszu.

Legia Warszawa wygrała wyjazdowe starcie z KKS-em Kalisz (1:0) w ramach półfinału Pucharu Polski. Tym samym, stołeczny klub nadal pozostaje w grze na dwóch frontach. W lidze walczy o tytuł mistrza Polski z Rakowem Częstochowa. A dzisiaj pozna swojego finałowego rywala, z którym rozegra mecz 2 maja o Puchar Polski.

W Warszawie wszyscy zdają sobie sprawę, że wczorajsze spotkanie nie było najlepsze w wykonaniu ich ulubieńców. KKS Kalisz był stroną dominującą. Drugoligowiec przez większość czasu był stroną atakującą, ale finalnie nie udało im się wyrównać rezultatu spotkania i swoją piękną przygodę zakończyli na 1/2 finału. Obrońca Legii Warszawa, Artur Jędrzejczyk ocenił wydarzenia boiskowe na pomeczowej konferencji prasowej:

- Wiemy, że nie zagraliśmy dzisiaj na miarę naszych możliwości, ale najważniejszy jest awans. Nie ma co się tłumaczyć. Nie mieliśmy na pewno tylu sytuacji, rywale za to byli groźni pod naszą bramką. Teraz skupiamy się już tylko na kolejnym meczu ligowym - podkreślił kolejny cel Legii na ten sezon i dodał:

- Cały czas gramy w większości tymi samymi ludźmi. W zeszłym sezonie przegrywaliśmy spotkania i nie wiedzieliśmy, co się dzieje. Wiadomo jak to jest - podejście może się szybko zmienić. Wygrywasz mecz za meczem, budujesz siłę drużyny i później widać to na boisko. Co się zmieniło? Może trzech, czterech piłkarzy, ale to nie są wielkie zmiany. My robimy swoje. Mamy jeszcze wiele spotkań i chcemy sobie coś udowodnić - wyjaśnił obrońca Legii Warszawa.

Artur Jędrzejczyk jest świadomy szansy na zdobycie podwójnego trofeum w tym sezonie. Klub ze stolicy ma do rozegrania osiem meczów ligowych i jedno starcie w finale Polski.

- Najlepszym rozwiązaniem jest zdobycie mistrzostwa i pucharu Polski. Mamy osiem kolejek. W tym czasie możemy jeszcze wiele zdziałać. Gonimy, a w finale Pucharu chcemy po prostu wygrać. Naprawdę jestem dobrej myśli. Nie poddamy się, nie w Legii Warszawa. Fajnie jest wrócić na szczyt po ostatnim sezonie - zakończył Jędrzejczyk.

Dzisiejszy mecz pomiędzy Górnikiem Łęczna a obrońcą tytułu - Rakowem Częstochowa - wyłoni drugiego finalistę. Decydujące starcie zaplanowane jest na 2 maja i odbędzie się tradycyjnie na PGE Narodowym w Warszawie.


Avatar
Data publikacji: 5 kwietnia 2023, 9:55
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.