Arsenal wygrywa rzutem na taśmę!
Kanonierzy mimo słabego meczu zdołali przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść pokonując Southampton 2:1. Gola na wagę trzech punktów zdobył w doliczonym czasie gry Santi Cazorla.
Arsenal nieco lepiej rozpoczął zmagania w lidze od “Świętych”, toteż dzisiaj byli zdecydowanymi faworytami grając w dodatku przed własną publicznością.
Jednak jako pierwsi do siatki trafili goście. Dusan Tadić uderzył z rzutu wolnego, piłka odbiła się najpierw od poprzeczki, następnie od Cecha i wpadła do siatki wprawiając w euforie kibiców przyjezdnych.
Arsenal odpowiedział kilkanaście minut później i to w jakim stylu! Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i lekkim zamieszaniu w polu karnym Laurent Kościelny przepięknym strzałem z przewrotki doprowadził do remisu.
Po przerwie lepsze okazje mieli podopieczni Wengera, ale dopiero w samej końcówce udało im się zdobyć upragnioną bramkę.
Olivier Giroud był faulowany w polu karnym, sędzie bez wahania podyktował jedenastkę, którą na bramkę zamienił Santi Cazorla, dzięki czemu Arsenal odnosi pierwsze ligowe zwycięstwo na własnym stadionie w lidze.
Dzięki dzisiejszemu zwycięstwu Arsenal plasuje się na 5. pozycji z dorobkiem siedmiu punktów, zaś Southampton okupuje dolną część tabeli mając na koncie ledwie dwa punkty.
Arsenal Londyn 2-1 Southampton AFC., 10.09.2016 r., godz. 16:00, Emirates Stadium, Londyn.
Bramki:
0-1, Cech (samobój 18′)
1-1, Kościelny (29′)
2-1, Cazorla (90+4′)
Kartki:
żółte: Monreal, Cazorla – Forster, Fonte, Hojbjerg, Van Dijk, Bertrand.
Arsenal: Cech – Bellerin, Mustafi, Kościelny, Monreal – Cazorla, Coquelin, Ox-Chamberlain (Sanchez 62′), Walcott (Iwobi 75′), Ozil – Perez (Giroud 62′).
Southampton: Forster – Cedric, Fonte, Van Dijk, Bertrand – Clasie (Hojbjerg 65′), Davis, Romeu – Tadić (Word-Prowse 80′), Redmond, J. Rodriguez (Long 46′).