Aguero: To bardzo ciężkie chwile. Jestem dumny ze swojej kariery

Sergio Aguero

Twitter: aguerosergiokun

Dziś w południe odbyła się konferencja prasowa Sergio Aguero, na której piłkarz poinformował o podjęciu decyzji ws. zakończenia swojej kariery. Argentyńczyk nie ukrywał smutku, jednak dał do zrozumienia, że to nie koniec jego przygody z piłką.

–  To bardzo ciężki moment, ale jestem zadowolony ze swojej decyzji. Zdrowie jest najważniejsze. Byłem pod dobrą opieką lekarzy, którzy powiedzieli mi, że najlepiej przestać grać. Podjąłem tę decyzję kilka dni temu. Zrobiłem wszystko, co możliwe aby sprawdzić czy jest jakaś szansa, jednak nie było na to wielkich szans – rozpoczął Sergio.

–  Jestem dumny z przebiegu mojej kariery. Od najmłodszych lat marzyłem o grze w piłkę, ale nie sądziłem, że tak się to potoczy. Dziękuję Independiente za wyszkolenie, Atletico za to, że zaufali mi gdy miałem zaledwie 18 lat. Dziękuję ludziom z City, którzy wiedzą, jak wielką sympatią ich darzę. Dziękuję również ludziom z Barcelony. Przybyłem do wspaniałego klubu, który świetnie mnie traktował. To było niewiarygodne. Dziękuję również argentyńskiej drużynie, którą kocham najbardziej- dodał.

–  Uważam, że zrobiłem wszystko co mogłem, aby pomóc w wygrywaniu moim kolegom, którzy pomagali mi się rozwijać. Odchodzę bardzo szczęśliwy, z podniesioną głową. Dziękuję jeszcze raz wszystkim kibicom klubów, w których grałem. Zapamiętam te piękne chwile, jakie przeżyłem.

–  W Barcelonie wszyscy traktowali mnie bardzo dobrze. Wiedziałem, że przechodzę do najlepszej drużyny na świecie. Kibice mnie zaskoczyli. Są bardzo zagorzali, widać to na ulicach miasta. Chciałbym tu być i pomóc, jednak pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć. Życzę Barcelonie wszystkiego najlepszego – zaznaczył Kun.

OFICJALNIE: Aguero kończy karierę!

–  Czuję się dobrze. Jasne, że pierwsze tygodnie były trudne. Kiedy przeszedłem badania powiedziano mi, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że nie wrócę już na boisko. Zacząłem się do tego przygotowywać, ale to nie było łatwe. Kilka dni temu postawiona mi ostateczną diagnozę a przetworzenie tego zajęło mi kilka dni.

–  Najładniejszego gola strzeliłem w Independiente, gdy miałem 17 lat. Kolejny świetnym  momentem była Liga Europy z Atletico. W Manchesterze wiadomo, gol z QPR, który dał moje pierwsze mistrzostwo i pierwsze dla City od lat. Ostatni moment to triumf w Copa America. Mimo tego, że grałem niewiele. Ostatniego gola strzeliłem Realowi. To całkiem nieźle jak na ostatnią bramkę w karierze, prawda?

– Obecnie jestem spokojny. Nie będę robił nic szczególnego przez jakiś czas. Spróbuję odnaleźć radość poza piłką, cieszyć się chwilami, których wiele tracimy jako piłkarze. Wiele osób uważa, że bycie zawodowym piłkarzem jest łatwe. Mogę zapewnić, że tak nie jest. Codzienne treningi, wyjazdy, mecze… Powinno się mieć do tego większy szacunek. W przyszłości z pewnością będę związany z piłką. Wolę, żeby ludzie oceniali moje dokonania. Byłoby źle, gdybym sam nazwał się crackiem. – zakończył.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x