blank
fot.
Udostępnij:

23 tytuł dla Dumy Katalonii!

To będzie długa noc w Barcelonie! W spotkaniu 37. kolejki Primera Division pokonali oni na wyjeździe 1:0 Atletico Madryt, a bohaterem został Messi, który zdobył swojego 41 gola w tym sezonie. To już 23 tytuł dla FC Barcelony, a 7 wywalczony w XXI  wieku. 

Atletico Madrid 0:1 (0:0) FC Barcelona 

Gol65" Messi

To miał być mecz o wszystko dla Barcelony i o pewny awans do Ligi Mistrzów dla Atletico. Nie można było odstawiać nogi. W tamtym roku Atletico wygrało w końcówce sezonu na Camp Nou zdobywając tytuł, w tym Barcelona zdobywa mistrzostwo na Vicente Calderon. A wszystko od strzału z rzutu rożnego dla Atletico. Główkował Gimenez i gdyby nie refleks Bravo od ósmej minuty mogliśmy mieć 1:0. W kolejnych minutach Barcelona próbowała atakować w swoim stylu  ale Oblak był czujny. Dwukrotnie obronił strzały niepilnowanego Messiego. Argentyńczyk najpierw uderzał po ziemi, później z główki. W 19"minucie Messi próbował dograć do Neymara, dobrze interweniował Gimenez, jednak Brazylijczyk zebrał piłkę i próbował ją posłać w stronę katalońskiej "dychy" jednak bezskutecznie. Jeszcze przed przerwą messi huknął z ostrego konta z rzutu wolnego, ale dobrze Atletico uratowała poprzeczka. W 41" minucie Pedro obiegł całą linię obrony Atletico i dogrywał na szósty metr do Neymara, ale ofiarnie interweniował w tej sytuacji Godin, jeszcze próbował zebrac piłke Alba, ale obrońcy Atletico wyjaśnili sytuację. Bramkę do szatni próbował posłać Dani Alves, ale jego strzał z 30 metrów został pięknie obroniony przez Oblaka. Druga połowa zaczęła się od zmarnowanej przez Torresa szansy na gola. Dziesięć minut po tej sytuacji Barca przeniosła się pod pole karne Atletico. Alba zagrał piłkę do Messiego, ten do Pedro, Hiszpan wykłada Messiemu, a ten posyła piłkę na dłuższy słupek i Oblak nie ma nic do powiedzenia przy tym golu. Barcelona szukała drugiej bramki. Pique rozciągnął grę do Iniesty ten wrzucił na piąty metr do Neymara, Brazylijczyk wyciągnął nogę w stylu Zlatana, ale trafił tylko w  boczną siatkę. Minutę później zapachniało Ekstraklasą, a nawet... B-klasą. Atletico w głupi sposób traci piłkę, Messi rozpędza się wbiega w pole karne dogrywa do wychodzącego Neymara, a ten posyła piłkę na orbitę, strzelając z dziesięciu metrów. Warto dodać, że Brazylijczyk był niepilnowany i nieatakowany. Później ładną akcją popisał się Pedro, który najpierw zwiódł obrońcę, zrobił sobie miejsce i uderzył na bramkę Oblaka, ale bardzo niecelnie. W odpowiedzi zobaczyliśmy strzał z dwudziestu metrów Guilherme Siqueiry, jednak minimalnie nad poprzeczką strzelał Brazylijczyk. W końcówce Atletico mogło jeszcze zdobyć bramkę po rzucie rożnym, lecz grę głową przerwał dobrym chwytem Bravo. Dziesięć sekund przed końcem regulaminowego czasu gry messi poslał piłkę z rzutu wolnego, ale Oblak popisał się genialną interwencją.

 


Avatar
Data publikacji: 17 maja 2015, 22:25
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.