Frank Lampard
fot. skysports.com
Udostępnij:

Gorący stołek na Stamford Bridge, Lampard odmieni jeszcze Chelsea?

Czy stołek trenerski w Chelsea zaczyna robić się gorący? "The Blues" byli tylko tłem w hicie kolejki Premier League z Manchesterem City (1:3).

Frank Lampard w premierowym sezonie na Stamford Bridge zyskał uznanie, gdy jego młoda drużyna zakończyła kampanię na czwartym miejscu, mimo zakazu transferowego, co oznaczało, że nie był w stanie znacząco wzmocnić swojego składu.

Po poczynionych ogromnych nakładach finansowych (Timo Werner z RB Lipsk, Kai Havertz z Bayeru, czy Hakim Ziyech z Ajaksu) przed tym sezonem mogło się wydawać, że drużyna może powalczyć o coś więcej. Ósme miejsce nie jest tym, czego oczekiwano po siedemnastu meczach.

Kilka tygodni temu drużyna Lamparda była wymieniana jako pretendenci do tytułu, ale sprawy szybko się zmieniły, a wszelkie nadzieje rozmyła niedzielna porażka z "The Citizens".

- Nie martwię się zwolnieniem - podkreślił Frank Lampard. - Spodziewałem się, że będą różne okresy. Mówiłem o tym, jak pokonaliśmy Leeds United. Miesiąc temu wszyscy pytali, czy podpiszę nowy kontrakt, teraz ludzie będą mówić różne rzeczy, ponieważ w krótkim okresie czasu przegraliśmy cztery mecze - dodał.

Całkiem słusznie Lampard zwraca uwagę na fakt, że Havertz i Werner wciąż dostosowują się do wymagań Premier League i potrzebują czasu.


Avatar
Data publikacji: 4 stycznia 2021, 12:00
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.