Dariusz Dziekanowski o kadrze narodowej: Widzę wyraźny postęp

- Widać, że w końcu ktoś uświadomił piłkarzy, że wychodzą na boisko po to, by starać podawać się piłkę do przodu i to we wszystkich formacjach - pisze Dariusz Dziekanowski w cotygodniowym felietonie w „Przeglądzie Sportowym”.

Styl reprezentacji Polski prezentowany na Mistrzostwach Świata w Katarze budził wiele kontrowersji i był tematem numer 1 podczas dyskusji dotyczącej kadry narodowej. Jednym z zadań stawianych nowemu selekcjonerowi reprezentacji Polski, Fernando Santosowi, była poprawa gry Biało-Czerwonych. Dariusz Dziekanowski już teraz widzi postęp w tym aspekcie.

- Poprzednik Santosa, Czesław Michniewcz, przez ostatni rok wpoił zawodnikom, że zrobienie tłoku w okolicach pola karnego jest najlepszym sposobem na bronienie własnej bramki. Wiadomo bowiem, że jeśli futbolówka minie jednego zawodnika, to któryś z pozostałych 9 ustawionych na przestrzeni 10. i 25. metra ją odbije. A jeśli będzie miał chwilę i kilka metrów przestrzeni, to może uda mu się przetransportować ją na połowę rywala, gdzie Robert Lewandowski piłkę przejmie, ogra rywali i strzeli gola. Jestem spokojny, że Portugalczyk nie będzie tolerował takiej gry - napisał Dziekanowski.

- Nie było idealnie, ale po dwóch meczach pod wodzą nowego selekcjonera wciąż jestem optymistą. Nie zdobyliśmy sześciu punktów, jak zapowiedział Fernando Santos i ja na taką zdobycz liczyłem, ale jeśli spojrzymy szerzej, to widzę wyraźny postęp. Postęp w jakości, którą zaprezentowaliśmy w spotkaniu z Albanią w porównaniu do meczu z Czechami w Pradze, a zwłaszcza do tego, co nasza reprezentacja prezentowała za poprzednich selekcjonerów - zakończył były 63-krotny reprezentant Polski.

Reprezentacja Polski do zmagań w eliminacjach Euro 2024 wróci 20 czerwca, kiedy rozegra mecz wyjazdowy z Mołdawią.

Źródło: Przegląd Sportowy