blank
fot. wisla.krakow.pl
Udostępnij:

Adrian Gula po bolesnej porażce Wisły Kraków: Przepraszamy naszych kibiców

- Z mojej strony chciałbym powiedzieć, że przepraszamy kibiców za to, co się stało na boisku. Nie jest to to, co zawodnicy prezentują na treningach - tłumaczył Adrian Gula po porażce ze Śląskiem Wrocław (0:5).

Dla Wisły Kraków to najwyższa porażka domowa od 24 maja 1989 roku. Wówczas przeciwnikiem byli... Wojskowi. Niezły start w rozgrywkach PKO Ekstraklasy poszedł już w zapomnienie i słowacki szkoleniowiec musi wymyślić sposób na rozwiązanie wszystkich dławiących problemów.

- Mieliśmy sporo problemów kadrowych, ale nie chcę mówić, że jest to główny powód naszej złej postawy w tym meczu. Aschraf był przeziębiony, Jan Kliment już w piątek nie trenował z drużyną z powodu choroby. Felicio Brown Forbes także do meczu podszedł bez stuprocentowego przygotowania. Zagrał, bo nie mieliśmy wielu rozwiązań - wymieniał na gorąco trener.

Braki z kolei widzi w koncentracji. - Kiedy drużyna traci trzy bramki, rywal zyskuje na pewności siebie. W naszym składzie było wielu doświadczonych zawodników, ponieważ czuliśmy odpowiedzialność i chcieliśmy wywalczyć dobry wynik przed własną publicznością, ale życie pokazało, że nie była to dobra decyzja. Myślę, że tak jest w sporcie - oznajmił.

- Przeciwnik wykorzystuje jedną czy dwie sytuacje, do tego dochodzą nasze błędy, brak agresji, doskoku i współpracy w defensywnie. Graliśmy z czterema stoperami i straciliśmy pięć bramek. W późniejszym etapie meczu przeszliśmy na dobrze nam znane ustawienie 4-3-3, ale brak koncentracji w kilku sytuacjach spowodował, że wysoko przegraliśmy - dodał.

źródło: wisla.krakow.pl /


Avatar
Data publikacji: 24 października 2021, 8:30
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.