fot. Informacja Prasowa
Udostępnij:

1:0 to za mało… Liga Mistrzów nie dla Legii

W rewanżowym meczu trzeciej rundy eliminacji Ligi Mistrzów Legia Warszawa pokonała przed własną publicznością FK Astanę 1:0 po bramce Jakuba Czerwińskiego w 77. minucie. Nie wystarczyło to jednak do awansu do kolejnej fazy rozgrywek. Dzięki wygranej 3:1 w pierwszym meczu, o fazę grupową Champions League powalczą mistrzowie Kazachstanu.

Po spotkaniu w Astanie nastroje w obozie mistrza Polski nie były najlepsze. Bramka strzelona w stolicy Kazachstanu dawała jednak nadzieję na odwrócenie losów dwumeczu. W porównaniu ze wspomnianym spotkaniem, trener Jacek Magiera dokonał trzech zmian w składzie na dzisiejszy mecz. Zamiast Macieja Dąbrowskiego, Krzysztofa Mączyńskiego i Kaspera Hamalainena w wyjściowej jedenastce znalazło się miejsce dla Jakuba Czerwińskiego, Michała Kopczyńskiego i Armando Sadiku.

Dzisiejsze starcie przy Łazienkowskiej poprzedziła minuta ciszy z okazji obchodzonej wczoraj 73. rocznicy Powstania Warszawskiego. Towarzyszyła jej efektowna oprawa kibiców Legii, którzy następnie odśpiewali wspólnie Mazurka Dąbrowskiego.
W początkowej fazie meczu na murawie nie było jednak tak efektownie jak na trybunach. Od pierwszego gwizdka sędziego do ataku ruszyli legioniści, ale niewiele z tego wynikało. Wprawdzie już w 7. minucie oddali oni pierwszy celny strzał na bramkę rywala, ale uderzenie Armando Sadiku było zbyt lekkie, aby mogło zaskoczyć Aleksandra Mokina.
Gospodarze próbowali pójść za ciosem i wciąż przeważali. Bardzo aktywny w szeregach Legii był Michał Kucharczyk, ale przez długi czas nie przekładało się to na okazje bramkowe. Na takową trzeba było czekać do 24. minuty. Wtedy to, w dogodnej sytuacji ponownie znalazł się Sadiku. Albańczyk doszedł do górnej piłki zagranej z lewej flanki przez Adama Hlouska, ale jego strzał głową obronił golkiper Astany.
Do końca pierwszej połowy inicjatywa należała do mistrzów Polski, którzy w dalszym ciągu nie potrafili jej jednak udokumentować. W efekcie, oba zespoły schodziły do szatni przy bezbramkowym wyniku.

Druga odsłona rozpoczęła się podobnie jak pierwsza. Przez większość czasu gra toczyła się na połowie gości, którzy skutecznie bronili jednak dostępu do swojej bramki. Poczynania podopiecznych Jacka Magiery przypominały natomiast bicie głową w mur. Okazji do zmiany rezultatu było jak na lekarstwo, a gdy już któremuś z graczy Legii udało się uderzyć w kierunku bramki rywala, były to zazwyczaj strzały niecelne.
Przełamanie nastąpiło w 77. minucie. Wprowadzony na boisko raptem kilka minut wcześniej Sebastian Szymański precyzyjnie dośrodkował z rzutu rożnego na głowę Jakuba Czerwińskiego, który umieścił piłkę w siatce, przywracając kibicom Legii nadzieje na odwrócenie losów dwumeczu.
Końcowe fragmenty spotkania to rozpaczliwe ataki legionistów, którzy nie byli już jednak w stanie po raz drugi znaleźć drogi do bramki Kazachów. Pomimo zwycięstwa 1:0, Legia Warszawa żegna się z Ligą Mistrzów. Mistrzom Polski na pocieszenie pozostaje gra w czwartej rundzie eliminacji Ligi Europy. Podopieczni Jacka Magiery będą rozstawieni w losowaniu, które odbędzie się w najbliższy piątek.


Legia Warszawa - FK Astana 1:0 (0:0)
Bramka:
1:0 - 77' - Jakub Czerwiński

Żółte kartki:
Jędrzejczyk, Nagy (Legia) - Maevskiy, Shomko, Anicić, Twumasi (Astana)

Składy:
Legia: Malarz - Jędrzejczyk, Czerwiński, Pazdan, Hlousek (69', Szymański) - Kopczyński (65', Mączyński), Moulin, Guilherme, Kucharczyk, Nagy - Sadiku (58', Hamalainen).
Astana: Mokin - Shitov, Logvinenko, Anicić (63', Postnikov), Shomko - Maevskiy, Kleinheisler, Muzhikov (83', Grahovac), Twumasi, Murtazayev (57', Beysebekov) - Kabananga.

Pierwszy mecz: Astana - Legia 3:1. Awans: Astana


Avatar
Data publikacji: 2 sierpnia 2017, 22:43
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.