blank
fot. jagiellonia.pl
Udostępnij:

Z Białegostoku do Japonii. Egzotyczny transfer blisko finalizacji

Kibice PKO BP Ekstraklasy w najbliższym czasie nie będą mogli podziwiać gry Filipa Piszczka. Były napastnik Jagiellonii Białystok zdecydował się na egzotyczny transfer. 

Filip Piszczek ma za sobą zupełnie nieudaną rundę wiosenną, którą spędził w Jagiellonii Białystok. W Dumie Podlasia rozegrał zaledwie pięć spotkań na poziomie PKO BP Ekstraklasy i ani razu nie wpisał się na listę strzelców.

Po sezonie jego kontrakt nie został przedłużony. Słaba forma strzelecka nie ograniczyła jednak zainteresowania innych klubów, które chętnie widziałby go w swoich szeregach.

27-letni napastnik będzie kontynuował karierę w Japonii, a dokładnie w szóstym zespole tamtejszej trzeciej ligi- FC Imabari. Piszczek wkrótce przejdzie testy medyczne, po których podpisze kontrakt. W nowym zespole zagra z numerem "47".

Pochodzący z Nowego Targu zawodnik po raz drugi w swojej karierze zdecydował się na zagraniczny wyjazd. Wiosnę sezonu 2019/2020 spędził bowiem we włoskim Trapani.

W przeszłości grał również w Cracovii, Sandecji Nowy Sącz czy Popradzie Muszyna.

Aktualnie na japońskich boiskach występuje tylko jeden Polak. Mowa o Jakubie Słowiku, który strzeże bramki FC Tokyo.


Avatar
Data publikacji: 15 lipca 2022, 14:00
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.