fot. Paweł Maul (Piłkarski Świat)
Udostępnij:

Wysokie zwycięstwo Legii Warszawa

Po udanym występie w ostatniej kolejce Ligi Mistrzów, Legia Warszawa wróciła do rywalizacji w LOTTO Ekstraklasie. Po meczu obfitującym w ciekawe akcje, mistrz Polski okazał się lepszy od Piasta Gliwice (5:1). 

Spotkanie od pierwszych minut było dość wyrównane. Grający przed własną publicznością zawodnicy Radoslava Latala prezentowali się momentami bardzo dobrze. W 30. minucie meczu byli nawet blisko objęcia prowadzenia, jednak Sasa Zivec znalazł się na pozycji spalonej, przez co jego gol nie został uznany. Bramka padła jednak chwilę później, tyle że po drugiej stronie boiska. Nemanja Nikolić otrzymał świetne prostopadłe podanie, jednak widząc wychodzącego z bramki Szmatułę, zagrał piłkę do Radovicia, a ten umieścił ją w bramce.

Pod koniec pierwszej połowy Sasa Zivec, po raz kolejny znalazł się sam na sam z Malarzem, co tym razem zakończyło się zderzeniem obu piłkarzy, w którym mocno ucierpiał bramkarz Legii. Potrzebna była interwencja służb medycznych, która sprawiła, że do pierwszej połowy doliczone zostały aż trzy minuty. Arkadiusz Malarz był jednak w stanie kontynuować spotkanie, natomiast jego koledzy z zespołu zdołali przeprowadzić jeszcze jedną akcję przed przerwą. Vadis Odjidja-Ofoe po świetnym dryblingu odegrał piłkę na lewą stronę do Hamalainena, którego strzał bramkarz Piasta wybił wprost pod nogi Nikolicia. Węgier zrobił to co do niego należało, dzięki czemu Legia prowadziła do przerwy 2:0.

Po zmianie stron, gospodarze mocno ruszyli do ataku. Legia zepchnięta została pod własne pole karne, nieustannie broniąc dostępu do bramki. Piast nie wykorzystał jednak momentu swojej ogromnej przewagi i ponownie do głosu doszedł zespół Jacka Magiery. Po odbiorze piłki przez Kazaiszwilego, który chwilę wcześniej pojawił się na boisku, znów zrobiło się groźnie pod bramką Piasta. Gruzin przeprowadził świetną kontrę, po czym zaliczył asystę przy bramce Miroslava Radovicia.

Kilka minut później było już 4:0, bo Legia przeprowadziła kolejną skuteczną kontrę. Vadis Odjidja-Ofoe znalazł się na wprost Szmatuły, jednak mając obok siebie Nemanję Nikolicia zagrał piłkę do niego, a ten strzałem do pustej bramki wpisał się na listę strzelców po raz drugi. Nie był to jednak koniec popisów strzeleckich w tym meczu. W 81. minucie Michał Kopczyński podał do Odjidji-Ofoe, a świetnie dysponowany w ostatnim czasie Belg, dobił rywala mocnym uderzeniem po ziemi. Piast Gliwice walczył jednak do końca i na otarcie łez przepiękną bramkę z dystansu zdobył Igor Sapała. Tym samym wprowadzony na boisko w 80. minucie zawodnik gospodarzy ustalił wynik meczu na 1:5.

Doświadczenie zdobyte, dzięki grze w Lidze Mistrzów procentuje. Legia Warszawa pokazała, po raz kolejny, że potrafi grać skutecznie w ofensywie oraz podobnie jak w meczu ze Sportingiem, także czujnie w obronie. Zespół Jacka Magiery dzięki temu zwycięstwu awansował na 3. miejsce w tabeli LOTTO Ekstraklasy. Dla Piasta była to z kolei siódma porażka w tym sezonie. Podopieczni Radoslava Latala zakończą tę kolejkę na 12. pozycji.


Piast Gliwice 1:5 Legia Warszawa (0:2)

0:1 32' Miroslav Radović

0:2 45' Nemanja Nikolić

0:3 73' Miroslav Radović

0:4 79' Nemanja Nikolić

0:5 81' Vadis Odjidja-Ofoe

1:5 90' Igor Sapała

Piast Gliwice: Szmatuła - Sedlar (62' Gotal), Korun, Hebert - Mokwa, Murawski, Pietrowski, Moskwik - Zivec, Jankowski (74' Barisić), Badia (80' Sapała)

Legia Warszawa: Malarz, Broź, Rzeźniczak, Pazdan, Hlousek - Moulin, Kopczyński - Hamalainen (64' Kazaiszwili), Odjidja-Ofoe (82' Kucharczyk), Radović - Nikolić (82' Michalak)

Sędzia główny: Mariusz Złotek

Widzów: 8219


Avatar
Data publikacji: 11 grudnia 2016, 20:14
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.