fot. acmilan.com
Udostępnij:

Wyniki przemawiają za Gattuso? A może jednak postawić na Conte?

Gennaro Gattuso, a może Antonio Conte? Kto powinien poprowadzić Milan w przyszłym sezonie? Będzie to ważna decyzja.

TuttoMercatoWeb podało, że Gennaro Gattuso może przedłużyć kontrakt z Milanem do 2020 roku, a dzisiaj TuttoSport twierdzi nawet, że jest to blisko. Rino przejął drużynę od Vincenzo Montelli trochę ponad dwa miesiące temu i muszę przyznać, odwalił kawał porządnej roboty, chociaż nie spodziewałem się, że pójdzie mu aż tak dobrze. Tak wiem, były piłkarz Rossonerich nieźle radził sobie w Primaverze mediolańczyków, ale wyniki jego poprzednich zespołów raczej nie były zbyt pozytywne. Mogło budzić to niepokój, z drugiej strony wielu tifosich uważało pewnie, że warto zaryzykować, bo gorzej już i tak być nie może (swoją drogą to ciekawe co oni myśleli po remisie z czerwoną latarnią ligi – Benevento, które właśnie z Milanem zdobyło pierwszy punkt w Serie A). Gattuso już od początku zaznaczył, że nie wszystko trzeba zmieniać i widział pozytywy wynikające z pracy swojego poprzednika, ale uważał zarazem, że warunkiem koniecznym do lepszej gry jest poprawa kondycji zawodników. Od wspomnianego remisu z Benevento drużyna prowadzona przez Rino wygrała z Bologną, Crotone, Cagliari, Lazio i SPAL w Serie A, a do tego pokonane zostały ekipy Hellasu i Interu w Coppa Italia. Dołóżmy do tego remisy z Fiorentiną, Udinese (tutaj odcięło na chwilę prąd Calabrii, który dostał czerwoną kartkę, gdyby nie to, to kto wie, czy nie byłoby zwycięstwa?), oraz z Lazio w pucharze. Jedyne porażki zanotowano z Hellasem i Atalantą. Celowo  nie wspominałem o Lidze Europy, bo tam awans praktycznie był zapewniony, chociaż akurat w tych rozgrywkach gra nie powalała na kolana.

Ogólnie bilans bardzo fajny i znów, gdzieś tam po cichu, można marzyć o europejskich pucharach. Na korzyść trenera Gattuso przemawia też forma prezentowana przez poszczególnych graczy, bo Bonucci, Kessie, Calhanoglu, a w szczególności Biglia notują progres i powoli, powoli zaczynają przypominać piłkarzy z poprzednich lat. Na uwagę zasługuje też atmosfera w szatni, bo z tego co mówią zawodnicy to też tu jest poprawa. Aha i wypada wspomnieć o tym „punkcie honoru” szkoleniowca, czyli o przygotowaniu fizycznym, bo gracze znowu więcej biegają, a więc plan wykonany. Tak w skrócie prezentuje się zespół Rino.

Z drugiej strony mamy Antonio Conte, którego wiele razy łączono z objęciem Milanu od nowego sezonu. Ależ ci dwaj bohaterowie dzisiejszego tekstu się od siebie różnią. Zdecydowanie na korzyść obecnego szkoleniowca Chelsea przemawia doświadczenie. Prowadził już reprezentację Włoch, odbudował Juventus, z którego zrobił maszynkę do wygrywania Scudetto, a w poprzednim sezonie dołożył do gabloty tryumf w Premier League.  Obecny sezon już taki piękny jednak nie jest i coraz częściej mówi się o jego zwolnieniu. Mimo tych ostatnich wyników to uważam Antonio za jednego z dwóch najlepszych trenerów na świecie, m.in. za to jak wyprowadził na szczyt Juventus, bo pokonać, no właśnie Milan z Ibrahimoviciem, Robinho, czy Boatengiem nie było łatwo. Na pewno cegiełkę do mojej opinii dokłada też Andrea Pirlo, który chwali w swojej książce Conte, a to, że Włoch potrafił do doskonałości ćwiczyć pewne zagrania na treningach Juve tylko utwierdza mnie, że jest on specjalistą wysokiej klasy.

Teraz wypada wszystko jakoś podsumować, problem w tym, że sam nie wiem co byłoby najlepsze. Przed włodarzami trudna decyzja i chyba warto się z nią wstrzymać do końca sezonu. Z jednej strony fantastyczny Conte, ale jeśli wyniki Gattuso nadal będą dobre to sprawiedliwie jest dać mu szansę. Ostatnio na Twitterze dyskutowałem o tym m.in. z Olkiem Bernardem (polecam obserwację jego profilu i myślę, że fani calcio na pewno nie będą zawiedzenie jeśli to zrobią) i on chciałby zobaczyć jego pierwszego szkoleniowca Antonio Conte, a jako jego asystenta Gennaro Gattuso i myślę, że na takim rozwiązaniu mogliby zyskać wszyscy w klubie. Tylko nie wiem, czy piłkarze po przegranym meczu np. w Derbach, nie baliby się wejść do szatni.

Autor: Paweł Słabęcki


Avatar
Data publikacji: 15 lutego 2018, 11:24
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.