fot. Sztorm AWFiS Gdańsk
Udostępnij:

Wyjazdowa bezradność debiutanta

Dla zawodniczek z Pomorza to pierwszy sezon na najwyższym szczeblu w Polsce. Jak na nowicjusza Sztorm miał bardzo dobry początek. Był w stanie postawić się zespołom które realnie mogą walczyć o tytuł najlepszej kobiecej drużyny w kraju.

 

Gdańszczanki w pierwszych meczach zdobyły 7 punktów. Biorąc pod uwagę to z kim rywalizowały, czyli Medykiem i AZS-em Wrocław – aktualnym liderem i mistrzem oraz ośmiokrotnym triumfatorem na najwyższym poziomie rozgrywkowym. W obu przypadkach niespodziewanie punktowały. Z Konina przywiozły punkt po bezbramkowym remisie. W pojedynku z dolnośląską ekipą również wyszarpały oczko. Już na na starcie ligi ograły rywalki z Piaseczna, zremisowały też u siebie z beniaminkiem z Wałbrzycha.

Jednak po dobrym początku przyszedł kryzys który wciąż trwa. Sztorm od 11 spotkań jest bez zwycięstwa. Podopieczne Roberta Chałaszczyka mają najwięcej spotkań zakończonych remisem. Do tej pory aż ośmiokrotnie mecze z ich udziałem kończyły się bez rozstrzygnięcia. Trzykrotnie musiały uznać wyższość wyżej notowanych przeciwniczek. W dużej mierze przyczyną jest słaba skuteczność gdańszczanek. I cóż z tego, że były w stanie postawić się zespołom zdecydowanie lepszym skoro nie potrafiły wykorzystywać szans równym, lub słabszym od siebie. Przyczyną takiej sytuacji może być również wiek zawodniczek. Najstarszą w szeregach Sztormu jest 25-letnia Martyna Zańko, zaś najmłodsza to mająca 15 lat Olga Sirant. Brak koncentracji również jest powodem dla którego piłkarki prowadzone przez Chałaszczyka nie zdobywają punktów. Tak było chociaż w ostatnią niedzielę gdzie zwycięstwo straciły w 4 minucie doliczonego czasu gry. W ostatnich sekundach zgubiły triumf w Bydgoszczy. Nawet jeśli zdobędą bramkę jako pierwsze to i tak zbyt długo nie cieszą się z prowadzenia. Tak było chociażby w potyczce z Górnikiem, gdzie straciły prowadzenie po dwóch minutach od objęcia prowadzenia. Przez niemal godzinę prowadziły w Piasecznie, jednak i tam nie udało im się wygrać.

Na własnym stadionie wygrały tylko dwa mecze. Poza inauguracyjnym zwycięstwem nad GOSiRkami pokonały wczoraj Olimpię Szczecin. Na tą wygraną beniaminek musiał czekać ponad 4 miesiące. Jedynej porażki doznały w rywalizacji z Mitechem. Gospodynie przegrały wtedy 0:1. Podziałem punktów zakończyły się spotkania z AZS-em Wałbrzych, AZS-em Wrocław oraz Górnikiem Łęczna.

Najgorzej u podopiecznych Chałaszczyka jest ze skutecznością poza własnym stadionem. Do tej pory zaledwie czterokrotnie pokonały bramkarki rywali. Gdańszczanki są jedną z trzech ekip które nie wygrały na wyjeździe. Najwyżej przegrały jak na razie w Sosnowcu, gdzie uległy miejscowym Czarnym 4:0. Bez punktów wróciły z Lubina. Z wicemistrzyniami przegrały1:0. Z wojaży wracają najczęściej ze zdobytym oczkiem oraz rezultatem 1:1. Tak było w Bydgoszczy, Białej Podlaskiej, Piasecznie i Wałbrzychu. Jedynie w Koninie bezbramkowo zremisowały.

Najskuteczniejszą zawodniczką w barwach ,,Sztormówek’’ jest Marcjanna Zawadzka. 16-letnia obrończyni ma na koncie 4 trafienia. Jedną bramkę mniej ma Zańko, a dwa gole zdobyła Karolina Wierzbicka. Po jednym golu do tej pory dołożyły Klaudie Słowińska i Kamińska oraz Angelika Bużan.

W ostatnim tegorocznym spotkaniu podejmą u siebie Medyka. Realnie patrząc szanse na jakikolwiek triumf w tym spotkaniu mają raczej marny. Zdobycie przez nie choćby punktu będzie niespodzianką. Jak to mówią – pierwsze koty za płoty. Zarówno szkoleniowiec jak i jego podopieczne wiedzą jak wygląda walka w Ekstralidze. Wydaje mi się, iż wiosną zapewnią sobie spokojne utrzymanie. Jak pisałem są to młode zawodniczki i na pewno z perspektywami. Zwłaszcza, że w Gdańsku grają 3 reprezentantki Polski do lat 17.


Avatar
Data publikacji: 19 listopada 2015, 17:17
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.