Wilki domagają się wyjaśnień od związku w sprawie nieuznanej bramki w spotkaniu z Liverpoolem

Wolverhampton Wanderers wysłało oficjalne pismo do angielskiego związku piłki nożnej, w którym domaga się wyjaśnień związanych z nieuznaniem bramki Totiego Gomesa w spotkaniu z Liverpoolem.

W sobotni wieczór Liverpool podejmował na własnym boisku drużynę prowadzoną przez Julena Lopeteguiego. Mecz odbył się w ramach trzeciej rundy Pucharu Anglii i zakończył się wynikiem 2:2. Oznacza to, że oba zespoły będą musiały spotkać się ponownie w starciu rewanżowym.

W drugiej odsłonie, Gomes wpakował piłkę do siatki i wydawało się, że zapewnił awans "Wilkom" do kolejnej rundy. Sędzia liniowy podniósł jednak chorągiewkę i po długiej weryfikacji VAR bramka nie została uznana, ponieważ kamery nie były w stanie ostatecznie udowodnić, że decyzja arbitra była błędna. Żadne z ujęć telewizyjnych nie pokazało kadru potencjalnego spalonego piłkarza. Ostatecznie, okazało się, że sędzia liniowy wychwycił Matheusa Nunesa na pozycji spalonej.

Julen Lopetegui był wściekły na arbitrów spotkania i na konferencji prasowej w ostrych słowach wypowiadał się na temat podjętej decyzji na niekorzyść "Wilków". Hiszpan ujawnił teraz, że klub napisał do angielskiego związku piłki nożnej (FA) w tej sprawie i czeka na wyjaśnienia od organu zarządzającego.

Wolves write to FA to explain VAR blunder at Anfield – “It’s very clear” #LFCFamily #YNWA #LFC https://t.co/m0cGVvA1mn

— The Red Half (@redhalf) January 10, 2023