fot.
Udostępnij:

Wielkie emocje w Gdańsku!

Bardzo ciekawy i emocjonujący mecz obejrzeli widzowie na PGE Arenie w Gdańsku. Tamtejsza Lechia Gdańsk była jednak o jedną bramkę słabsza od Ruchu Chorzów, który we czwartek rozegrał 120 minut w el. Ligi Europy.

Podopieczni Jana Kociana zaprezentowali bardzo wyrachowany futbol. Na prowadzenie wyszli dzięki bramce Filipa Starzyńskiego, który w piątek dostał powołanie do kadry narodowej i widać było, że pozytywnie wpłynęło to na jego grę. Po zmianie stron wyrównał pomocnik Lechii Gdańsk Stojan Vranjes. Następnie do głosu doszli goście, a bramkarza pokonał tym razem Jakub Starzyński i było 1:2 dla Ruchu. Po kilkunastu minutach wyrównał Colak, który już w drugim z rzędu meczu notuje gola. Po minucie pierwszego gola dla Ruchu zdobył Eduards Visnakovs. Gdy wydawało się, że trzy punkty pojadą do Chorzowa, kluczową akcję przeprowadził Maciej Makuszewski, który podał do Kevin Friesenbichler. Dla niego było to premierowe trafienie w nowym klubie. Cóż za emocje przeżywali kibice zgromadzeni w Gdańsku.

Lechia Gdańsk - Ruch Chorzów 3:3 (0:1)
Vranjes 51', Colak 81, Friesenbichler 90' - Starzyński 26', Kowalski 61', E. Visnakovs 82'

Składy:

Lechia: Trela – Możdżeń (Dźwigała), Janicki, Valente, Pietrowski – Makuszewski, Borysiuk (Łukasik), Pawłowski, Vranješ, Aleksić (Friesenbichler) – Čolak.

Ruch:
Kamiński – Stawarczyk, Kuś, Surma, Zieńczuk – Starzyński, Babiarz, Malinowski (Helik), Kowalski (Konczkowski) – Gigołajew, Kuświk (E. Višņakovs).


Avatar
Data publikacji: 31 sierpnia 2014, 17:31
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.