Tomas Pekhart: Moim marzeniem jest zdobycie dubletu z Legią

- Moim marzeniem jest zdobycie dubletu. Skończyłbym już wtedy chyba z piłką. Najrealniejsze i najważniejsze jest zdobycie Pucharu Polski. W Ekstraklasie będziemy walczyć do końca, ale musimy grać lepiej niż dziś - zawodnik Legii Warszawa szczerze opowiadał o swoich marzeniach w rozmowie z dziennikarzami.

Legia Warszawa nie wykorzystała wczorajszego potknięcia Rakowa Częstochowa z Radomiakiem Radom. "Wojskowi" szczęśliwie zremisowali z Miedzią Legnica (2:2) w ostatnim poniedziałkowym spotkaniu 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Bohaterem został Josue, który wyrównał wynik starcia na 2:2 w doliczonym czasie gry i uratował jedno "oczko" dla swojej ekipy. Tomas Pekhart ocenił przebieg wydarzeń boiskowych po ostatnim gwizdku sędziego Kosa:

- Wiedzieliśmy, że to będzie trudny mecz. Przez pierwsze 25. minut kontrolowaliśmy to spotkanie, potem zrobiliśmy jeden błąd. Daliśmy Miedzi nadzieję. Potem ten meczy był dla nas tylko trudniejszy. Ja też miałem jedną okazje na strzelenie gola, którą zmarnowałem. W przerwie rozmawialiśmy, co musimy zmienić, ale po wznowieniu gry sod razu straciliśmy bramkę. Miedź cofnęła i czekała na to, co my zrobimy - przyznał napastnik i dodał:

- Nie ma dla mnie różnicy, kto dogrywa piłkę. Dziś robiliśmy dużo błędów, a z przodu nie stwarzaliśmy wielu okazji. Myślę, że gdybyśmy strzeli pierwsi, to mecz potoczyłby się inaczej - ocenił zawodnik Legii Warszawa.

Napastnik "Wojskowych" zdradził, że przed meczem w Legnicy zawodnicy oglądali pierwszą połowę potyczki Radomiak Radom-Raków Częstochowa.

- Oglądaliśmy tylko pierwszą połowę meczu Radomiak-Raków i osobiście nie wiedziałem, jak się ostatecznie skończył. Musimy się skupiać na sobie i wygrywać mecze. Potem zobaczymy co będzie po ostatniej kolejce - zakończył Pekhart.