Przemysław Frankowski | Reprezentacja Polski
fot. Shutterstock/Mikołaj Barbanell
Udostępnij:

„To my piłkarze daliśmy ciała, zawiedliśmy” – Frankowski wraca do meczu w Kiszyniowie

Przemysław Frankowski podzielił się swoimi wrażeniami na temat przegranej reprezentacji Polski z Mołdawią (2:3).

Dla przypomnienia - miesiąc temu Polacy przegrali, choć do przerwy prowadzili 2:0. Ta porażka nadal odbija się głośnym echem w mediach i wśród kibiców.

- Już trochę czasu minęło od tego meczu i człowiek do teraz tak naprawdę tego nie wie. Mieliśmy 2:0 po pierwszej połowie, w której wszystko nam się układało i graliśmy naprawdę dobrą piłkę. Wyszliśmy na drugą część spotkania i stało się to, co się stało. Do dzisiaj nie rozumiem tego. Wiadomo, że przydarzyły się błędy indywidualne i Mołdawia praktycznie wszystkie wykorzystała, strzelając trzy gole - stwierdził Przemysław Frankowski w rozmowie dla Sport.pl.

Skrzydłowy przyznał, iż sposób gry Mołdawii powodował, że biało-czerwoni się gubili, a do tego być może wprowadziło się rozluźnienie po przerwie.

- Co może zrobić trener, gdy tak zaczynamy mecz, jak w Pradze? Co może zrobić trener, gdy w taki sposób oddajemy dwubramkowe prowadzenie, jak w Kiszyniowie? Trener stoi z boku, za linią końcową, a to my piłkarze daliśmy ciała, zawiedliśmy. Trener może nas bronić, ale każdy z nas i wszyscy wokół muszą zdawać sobie sprawę, czyja to jest tak naprawdę wina - dodał.

Najbliższe mecze reprezentacja Polski zagra na początku września. 7 września podejmie Wyspy Owcze, a trzy dni później na wyjeździe zmierzy się z Albanią.


Kamil Gieroba
Data publikacji: 26 lipca 2023, 17:00
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.