T-ME: Wisła zwycięża w Bydgoszczy
Po przerwie reprezentacyjnej do gry powróciła T-Mobile Ekstraklasa. W pierwszym meczu 8. kolejki Zawisza Bydgoszcz przegrał u siebie z liderem - Wisłą Kraków 2:4.
Był to pierwszy mecz na ławce trenerskiej Zawiszy dla Mariusza Rumaka. Początek przygody z nowym zespołem z pewnością nie będzie jednak miłym wspomnieniem dla byłego szkoleniowca poznańskiego Lecha.
Już w 1. minucie z lewego skrzydła dośrodkował Maciej Sadlok, a próbujący wybić piłkę Jakub Wójcicki pokonał własnego bramkarza.
Gospodarze zabrali się do ataku, celem jak najszybszego wyrównania stanu meczu. W 9. minucie Jorge Kadu trafił do siatki, jednak znajdował się na pozycji spalonej i arbiter bramki nie uznał.
Chwilę później szansę na podwyższenie prowadzenia miała Wisła. Semir Stilić rozrzucił na prawą stronę do Macieja Jankowskiego, a ten huknął z powietrza. Piłka po jego strzale trafiła jednak tylko w słupek.
Piłkarze "Białej Gwiazdy" nie rezygnowali i niedługo po strzale Jankowskiego ponownie trafili w słupek bramki strzeżonej przez Grzegorza Sandomierskiego. Tym razem pechowym strzelcem był Dariusz Dudka, który zakończył strzałem składną akcję przyjezdnych.
W 20. minucie niewiele brakowało, abyśmy byli świadkami drugiego gola samobójczego. Dośrodkowanie Rafała Boguskiego odbił w kierunku własnej bramki Anestis Argyriou, ale Sandomierski zdołał wybić piłkę na rzut rożny.
Z czasem również piłkarze Zawiszy zaczęli śmielej atakować. W 32. minucie wyśmienitą okazję miał Wagner, który wykorzystał fatalny błąd Rafała Boguskiego i oddał mocny strzał zza pola karnego. Piłka poszybowała jednak nad bramką Michała Buchalika.
Kilka minut później w dogodnej sytuacji znalazł się Luis Carlos. Napastnik Zawiszy był niepilnowany w polu karnym i oddał strzał głową po wrzutce Wagnera, ale i tym razem piłka minęła cel.
Mimo wielu okazji po obu stronach, do przerwy Wisła prowadziła z Zawiszą 1:0.
Drugą połowę od natarcia rozpoczął Zawisza. Swoje szanse mieli Luis Carlos i Argyriou, ale dwukrotnie zwycięsko z pojedynków wychodził Buchalik.
Bramkarz Wisły nie miał już jednak nic do powiedzenia w 57. minucie. Po dośrodkowaniu w pole karne Wisły fatalnie interweniował Maciej Jankowski, piłka trafiła wprost pod nogi Luisa Carlosa, który doprowadził do wyrównania.
Zawisza poszedł za ciosem i po chwili było już 2:1! Po wrzutce z lewej strony Sebastiana Ziajki piłkę do bramki skierował Wagner.
Franciszek Smuda dokonał dwóch zmian. Na boisku pojawili się Mariusz Stępiński i Emmanuel Sarki i jak się potem okazało, obie zmiany były kluczowe dla losów spotkania.
Kiedy wydawało się, że gospodarze opanowali sytuację na boisku, wreszcie dał o sobie znać Paweł Brożek. Mało widoczny dotychczas w tym meczu napastnik Wisły w 74. minucie wykończył głową dośrodkowanie Sarki'ego i na tablicy wyników ponownie pojawił się remis.
Pięć minut później ponownie precyzyjnym dograniem ze skrzydła popisał się Sarki. W polu karnym Stępiński wyprzedził obrońców Zawiszy i celną "główką" po raz kolejny wyprowadził wiślaków na prowadzenie. Dla pozyskanego z 1.FC Kaiserslautern napastnika było to pierwsze trafienie w barwach nowego klubu.
W końcówce meczu goście przypieczętowali swoje zwycięstwo. W 89. minucie Kamil Drygas powalił w polu karnym Stępińskiego. Sędzia wskazał na jedenasty metr i ukarał pomocnika Zawiszy żółtą kartką. Rzut karny na gola zamienił Semir Stilić.
Po niezwykle emocjonującym meczu Zawisza Bydgoszcz ostatecznie przegrał z Wisłą Kraków 2:4. Była to już siódma z rzędu ligowa porażka bydgoszczan. Wisła natomiast, wciąż nie zaznała goryczy przegranej i umocniła się na pozycji lidera T-Mobile Ekstraklasy.
Zawisza Bydgoszcz - Wisła Kraków 2:4 (0:1)
Bramki:
Kartki:
Sędzia:
Zawisza: 12. Grzegorz Sandomierski - 11. Sebastian Ziajka, 7. Andre Micael, 44. Samuel Araujo, 27. Anestis Argyriou - 14. Kamil Drygas, 22. Luis Carlos (77, 19. Vahan Gevorgyan), 10. Jakub Wójcicki, 28. Wagner (85, 77. Mica) - 5. Bernardo Vasconcelos (66, 8. Alvarinho), 23. Jorge Kadu.
Trener: Mariusz Rumak
Wisła: 22. Michał Buchalik - 21. Łukasz Burliga, 3. Michał Czekaj, 5. Dariusz Dudka, 4. Maciej Sadlok - 34. Alan Uryga (69, 11. Emmanuel Sarki), 10. Łukasz Garguła (59, 14. Mariusz Stępiński), 18. Semir Stilić - 7. Maciej Jankowski, 9. Rafał Boguski (90, 32. Przemysław Lech) - 23. Paweł Brożek.
Trener: Franciszek Smuda
-
Liga Konferencji Europy"To dramat" – "Nieznani Sprawcy" krytykują wydarzenia podczas meczu Legia - Dynamo
Kamil Gieroba / 8 listopada 2024, 13:26
-
Liga EuropyRanking UEFA: Tak dobrze dla Polski dawno nie było
Kamil Gieroba / 8 listopada 2024, 6:00
-
AktualnościLiga Mistrzów: Barca wygrywa z Crveną! Dublet Lewego (SKRÓT WIDEO)
Michał Szewczyk / 6 listopada 2024, 23:23
-
EkstraklasaKomisja Ligi z decyzją ws. Feio i Kapustki. Jest sprzeciw Legii
Kamil Gieroba / 6 listopada 2024, 19:27
-
AktualnościLiga Mistrzów: Milan zdobywa Bernabeu (SKRÓT WIDEO)
Michał Szewczyk / 5 listopada 2024, 23:23
-
Niższe ligiKrzysztof Przeradzki rezygnuje ze stanowiska prezesa zarządu TS Podbeskidzie S.A.
Mateusz Polak / 5 listopada 2024, 18:00