Spór o race: ultrasi z Australii zawieszają doping!
Tego na Antypodach jeszcze nie było! Największa, udokumentowana grupa kibicowska z Państwa Kangurów, czyli fani Melbourne Victory zaprzestają dopingować w odpowiedzi na reprymendę ze strony lokalnego związku piłkarskiego. Poszło o odpalenie rac podczas derbów miasta.
Jeśli chodzi o odpalanie flar na meczach piłkarskich to prawo w Australii jest znacznie surowsze od tego polskiego. W naszym kraju można powiedzieć, że ujdzie na sucho zorganizowane ich odpalenie pod pilnym okiem władz klubowych. W Sydney i okolicach taki stan rzeczy nie przejdzie, gdyż obowiązuje tam bezwzględny, zakaz używania środków pirotechnicznych podczas pojedynków w A-League. Miejscowa federacja (FFA) stara się walczyć z odstępstwami od przepisów w sposób niezwykle surowy, jednak robi to dość wybiórczo.
FFA nadspodziewanie ostro zareagowała na znikomą liczbę rac odpalonych podczas derbów Melbourne. Szczególnie po tym, jak tydzień wcześniej, praktycznie w ogóle nie podjęła próby interwencji, kiedy podczas meczu o prymat w Sydney, fani Wanderers również użyli flar na stadionie. Ciekawostka jest jednak taka, że WSW było już ukarane odjęciem trzech punktów w zawieszeniu za używanie środków pirotechnicznych [a jakże podczas starcia z... Victory - przyp.red.] i za ponowny podobny występek mieli być pozbawieni kilku oczek. Jednak w tej sprawie cisza. Wobec tak nierównego w opinii ultrasów Melbourne Victory traktowania, kibice zrzeszeni w grupie North Terrace (NT) zapowiedzieli zaprzestanie dopingu aż do odwołania. W specjalnym oświadczeniu informują oni, iż podjęli taką decyzję, ponieważ "w obecnym środowisku nie możliwym jest dalsze trzymanie się wartości ważnych dla fanów z Etihad Stadium."
Szef Hyundai A-League, Greg O'Rourke stwierdził dzisiaj, że zachowanie fanów Victory może sprawić, iż federacja nie będzie miała innego wyjścia, jak pozbawić klub pewnej ilości ligowych punktów. Warto jest też wiedzieć jak wyglądają relacje na linii FFA - kibice piłkarscy. Otóż mówiąc krótko, nie są one zbyt przyjazne. Wszystko za sprawą zeszłorocznej afery z ujawnieniem w jednej z lokalnych gazet danych osób z zakazami stadionowi oraz odmową udzielenia nowej licencji Wellington Phoenix. Fani uważają, iż ludzie odpowiedzialni za te dwie "zniewagi" nadal pracują w strukturach związku i nie zostali pociągnięci do odpowiedzialności.
Przypomnijmy, że w poprzednim sezonie przez ligę przetoczył się protest części kibiców, którzy przez kilka kolejek bojkotowali spotkania A-League. Teraz z podobną akcją ruszają North Terrace w przeddzień... derbów Melbourne, będących do rozegrania w ramach półfinału FFA Cup.
AKTUALIZACJA: Po napływie dokładniejszych informacji z Australii wiadomo, że zorganizowanej grupie fanów Victory w ich oświadczeniu chodziło również o sytuację w samym klubie oraz wśród ludzi przychodzących na Etihad Stadium. Kiedy jeden z zamaskowanych członków NT odpalił racę podczas ostatniego domowego spotkania, został natychmiast wybuczany oraz zidentyfikowany przed... samych widzów. Włodarze The Blues wyrazili rozczarowanie decyzją kibiców, ale przyjęły ją do wiadomości i szykują się na dzisiejszy mecz pucharowy.
-
AktualnościLiga Mistrzów: Barca wygrywa z Crveną! Dublet Lewego (SKRÓT WIDEO)
Michał Szewczyk / 6 listopada 2024, 23:23
-
AktualnościLiga Mistrzów: Milan zdobywa Bernabeu (SKRÓT WIDEO)
Michał Szewczyk / 5 listopada 2024, 23:23
-
1 Liga PolskaBetclic 1 Liga: Wisła traci punkty z GKS-em Tychy
Michał Szewczyk / 4 listopada 2024, 20:51
-
AktualnościTrzy ekstraklasowe mecze! Znamy pary 1/8 finału Pucharu Polski
Michał Szewczyk / 4 listopada 2024, 16:43
-
AktualnościOficjalnie: Lech Poznań złożył odwołanie ws. czerwonej kartki Michała Gurgula
Victoria Gierula / 4 listopada 2024, 16:27
-
AktualnościOficjalnie: Kolejna żółta kartka Goncalo Feio. Portugalczyk mecz Legii z Lechem zobaczy z trybun
Victoria Gierula / 4 listopada 2024, 7:00