blank
fot. juventus.com
Udostępnij:

Serie A: Włoski cyrk z VAR. Juventus górą w meczu ze SPAL

Choć Juventus i S.P.A.L. znajdują się na przeciwnych biegunach Serie A, to spotkanie w Ferrarze nie miało jednostronnego przebiegu. Koniec końców po kłopotach z monitorem wideoweryfikacji Bianconeri inkasują komplet punktów.


Kolejny weekend z Serie A i ciekawie zapowiadające się widowisko na Stadio Paolo Mazza w Ferrzarze, gdzie tamtejsze SPAL podejmowało lidera z Turynu. Ekipa Luigi Di Biagio choć zajmuje ostatnie miejsce w tabeli i raczej ma nikłe szanse na utrzymanie, to nie zamierza poddawać się i będzie walczyć do samego końca, dotąd kiedy jawią się matematyczne szanse. Juventus musiał się więc mieć na baczności, bo z pozoru spacerek mógł obrać scenariusz iście morderczy. Absencji w szeregach Bianconerich nie brakowało. Z powodu nadmiaru żółtych kartek pauzować musiał Leonardo Bonucci. Kontuzje leczą natomiast Miralem Pjanić, Sami Khedira, Douglas Costa oraz turecki defensor Merih Demiral. Szkoleniowiec gospodarzy nie miał dużego bólu głowy, bowiem tylko napastnik Alberto Cerri nieobecnym.

Pierwsza połowa pod dyktando Juventusu, a swoją przynajmniej jedną bramkę w dziewiątym kolejnym meczu z rzędu – licząc wszystkie rozgrywki – zdobywa Cristiano Ronaldo. Od początku grudnia 2012 roku niemalże co mecz Portugalczyk wpisuje się na listę strzelców. Tylko Lazio nie padło jego łupem, gdyż przeciwko Udinese w Coppa Italia oraz ostatnim spotkaniu z Brescią – CR7 nie wystąpił. Podopieczni Maurizio Sarriego nie posiadali zbytnio dużo atutów podejmując Biancocelestich przegrywając Superpuchar Włoch 3:1. Jedynego wówczas gola zdobył Paulo Dybala. W ramach statystyk i rekordów, które bije Ronaldo należy dodać, że trafienie ze SPAL jest jego 11-stym z rzędu w kolejnych zawodach w historii ( Hiszpańska La Liga, Liga Mistrzów, a teraz Serie A ).

https://twitter.com/D9INE_EUROPE/status/1231272745138192385

Druga połowa mogła się podobać. Emocji nie zabrakło i choć Juventus za sprawą Aarona Ramsey'a podwyższył wynik na 2:0. Kilka chwil później po absurdalnej sytuacji i nie możności skorzystania z systemu wideoweryfikacji przez sędziego Federico La Pennę toczyła się walka, czy należał się rzut karny miejscowym. Dopiero przez krótkofalówkę i kontakt z wozem – arbiter z Rzymu wskazał na wapno. Andrea Petagna nie pomylił się z jedenastu metrów, a drużyna z Ferrary złapała kontakt.

Bliżsi kolejnej bramki był jednak Mistrz Italii, a Cristiano Ronaldo chciał ukuć rywala po raz drugi. Najlepsza szansa przypadła na 85. minutę, ale reprezentant Portugalii nie ma jeszcze w swoim dorobku gola z rzutu wolnego w Serie A. Etrit Berisha odprowadził tylko piłkę wzrokiem, gdy ta obiła poprzeczkę. Pomimo doliczonych 7. minut, rezultat końcowy nie uległ już zmianie. Pewnikiem jest, iż Juventus nie straci pozycji lidera po 25. kolejce, a S.P.A.L. okupuje ostatnie miejsce w tabeli.

 

 

 

22.02.2020, 25. kolejka Serie A 2019/2020, Stadio Paolo Mazza (Ferrara)

S.P.A.L. – Juventus Turyn 1:2 (0:1)

39′ Cristiano Ronaldo

60' Aaron Ramsey

70' Andrea Petagna – rzut karny

 

Sędzia: Federico La Penna (Rzym).

Żółte kartki: Valoti, Zukanović, Strefezza, Cionek – Matuidi, Danilo

SPAL: Etrit Berisha – Thiago Cionek, Bonifazi, Ervin Zukanović, Reca – Missiroli (C) (80' Tunjov), Valdifiori, Lucas Castro (60' Mohamed Fares) – Strefezza, Petagna, Valoti (89' Di Francesco).

Juventus: Szczęsny – Danilo, Rugani, Chiellini (C) (55' De Ligt), Aléx Sandro – Ramsey (73' Rabiot), Bentancur, Matuidi (79' Bernardeschi) – Cuadrado, Dybala, Cristiano Ronaldo.


Avatar
Data publikacji: 22 lutego 2020, 20:11
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.