blank
fot. acmilan.com
Udostępnij:

Serie A: Pogrom Napoli, derby Mediolanu dla Milanu, porażka Lazio

Czwarta kolejka Serie A rozpoczęła się od spotkań wagi ciężkiej. Na początek mogliśmy obejrzeć Napoli w starciu z Atalantą, zaś później kibice mogli zawiesić oko na derby Mediolanu. 

Napoli - Atalanta 4:1 

Ekipa Gian Piero Gasperiniego od początku sezonu prezentuje się wręcz kapitalnie, grają otwarty futbol, co może podobać się kibicom. Niestety dziś Napoli znalazło na nich sposób i już w pierwszej połowie rozstrzygnęli sprawę wyniku. W przeciągu siedmiu minut goście stracili aż trzy gole! Strzelanie rozpoczął 23. minucie Hirving Lozano, a już kilka chwil później Meksykanin podwyższył prowadzenie. To jednak nie koniec. W 30. minucie Matteo Politano wykorzystał podanie od Fabiana Ruiza ustawiając wynik na 3:0. Zaś tuż przed przerwą nowy snajper ekipy spod Wezuwiusza także dał o sobie znać i zdobył tym samym swoją pierwszą ligową bramkę. Po przerwie role lekko się obróciły, ale nie na tyle by w jakimkolwiek stopniu odwrócić losy tego meczu. Atalantę stać było jedynie na bramkę honorową, którą zdobył rezerwowy Sam Lammers.

Inter - AC Milan 1:2 

Pierwsze derby Mediolanu w dobie koronawirusa. Tym razem obie ekipy nie mogły liczyć na wsparcie kibiców co mogło utrudnić mi walkę pod względem mentalnym. Nie był to jednak zbyt pasjonujący mecz, ale na pewno zapamiętamy go pod innym kątem. Zwycięstwo ekipie Rossonerich dał Zlatan Ibrahimović. Najpierw Szwed miał szansę na gola z rzutu karnego, lecz bramkarz wyczuł jego intencje i obronił ten strzał. Piłka jednak wróciła pod nogi napastnika i tym razem bez problemu umieścił piłkę w siatce. Cztery minuty później po zagraniu Rafaela Leao podwyższył wynik. Gospodarzy stać było jedynie na gola kontaktowego, którego zdobył Romelu Lukaku. W drugiej połowie gospodarze nie mieli pomysłu jak złamać linię defensywną swojego rywala, tym samym wynik do ostatniego gwizdka nie uległ zmianie.

Sampdoria - Lazio 3:0 

Rzymianie po wejściu na murawę byli tylko tłem dla kapitalnie dziś wyglądającej Sampdorii. W pierwszej części gry gospodarze byli lepsi kondycyjnie, bardziej przygotowani, a co najważniejsze - skuteczni. Pierwszego gola zobaczyliśmy w 31. minucie kiedy bramkarza gości pokonał Fabio Quagliarella. Niedługo później na tablicy wyników było już 2:0. Tym razem na listę strzelców wpisał się Tommaso Augello. Wynik ostatecznie ustawił na kwadrans przed końcem Mikkel Damsgaard.


Avatar
Data publikacji: 17 października 2020, 19:59
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.