fot. elconfidencial.com
Udostępnij:

Sensacja w Sewilli! Real Betis wygrywa z Atletico Madryt

Dziś w Sewilli Real Betis na własnym stadionie mierzył się z Atletico Madryt. Drużyna gospodarzy wygrała 1:0, a na listę strzelców wpisał się Sergio Canales. Najlepszy strzelec zespołu wykorzystał rzut karny, którego nie zdołał obronić Jan Oblak. 

Poprzednie starcie ligowe obu tych ekip zakończyło się lepiej dla podopiecznych Diego Simeone. Jednak warto zaznaczyć, że mieli oni problemy w prowadzeniu piłki. Skupiali się jedynie na kontratakach, przy czym Betis skupił się na posiadaniu futbolówki. Lepszą taktykę zastosował Argentyński szkoleniowiec, wykorzystał błędy w defensywie i przechylił szalę na swoją korzyść. Dziś mogliśmy zobaczyć zupełnie odmienny obrazek. 

Już w pierwszych minutach Betis mógł objąć prowadzenie. Zou Feddal po zagraniu z rzutu rożnego przymierzył w światło bramki, ale fantastyczną interwencją na linii bramkowej popisał się Jan Oblak. Chwilę później z rzutu wolnego przymierzał Joaquin, ale obrona Atletico zdołała zażegnać sytuację. Dobrą okazję na gola miał także Alvaro Morata, ale dwukrtonie niebezpieczeństwo zażegnała defensywa Betisu. Goście żyli dziś z przejęć piłki jeszcze na połowie przeciwnika. Nie skupiali się tylko na kontratakach. Długo utrzymywali się przy piłce, od razu starali się zagrać ją w pole karne do napastników. Mało aktywna była prawa strona. Santiago Arias prawie w ogóle nie szedł z akcją do przodu, wolał podać piłkę do drugiej linii. Zupełnie inaczej prezentował się drugi boczny obrońca - Juanfran. Doświadczony defensor wiedział co robić z futbolówką przy nodze gdy miał sporo miejsca przed sobą. Bramkarze przez większą część byli bezrobotni, gra głównie toczyła się w środku boiska. Duży tłok, zamęt - gracze szybko musieli podejmować decyzje. Do przerwy 0:0. 

Od początku drugiej połowy obie ekipy zmieniły styl gry na bardziej bezpośredni. Dodatkowo Diego Simeone ściągnął z boiska najsłabsze ogniwo - Ariasa. Bramkarze z każdą kolejną minutą mieli co raz wiecej pracy. Dobrą okazję na gola miał Griezmann, ale trafił obok bramki. Chwilę później w polu karnym upadł Alvaro Morata, ale arbiter rzutu karnego nie odgwizdał. Wśród gospodarzy dogodną okazję na objęcie prowadzenia miał Sergio Leon, ale wrzutkę od Wilfrida Kaptouma przejął José María Giménez. W 64. minucie faulu w obrębie jedenastki dopuścił Filipe Luís. Stały fragment pewnie wykorzystał Sergio Canales. Oblak wyczuł strzelca, ale strzał okazał się na tyle mocny, że nie miał szans na jego obronę. Atletico napierało co raz bardziej. Kreowało sobie sporo sytuacji bramkowych, najlepszą miał Griezmann, ale trafił w poprzeczkę. Francuz próbował swoich sił także z rzutu wolnego - trafił w mur. Los Colchoneros nie zdołali już zniwelować strat, a mecz kończy się wynikiem 1:0. 

https://twitter.com/viaVide26197535/status/1092101758061563904


3.02.2019, 22. kolejka La Liga Santander, Estadio Benito Villamarín, Sewilla

Real Betis - Atletico Madryt 1:0 ( 0:0 )

Sergio Canales 65' 

Betis: Pau López - Marc Bartra(Sidnei 52'), Zouhair Feddal, Aissa Mandi - Antonio Barragán, Wilfrid Kaptoum, Francis Guerrero(Junior Firpo 73'), Sergio Canales, Andrés Guardado - Sergio Leon, Joaquin(Javi Garcia 84')

Atletico: Jan Oblak - Santiago Arias(Filipe Luís 46'), Lucas Hernández, José María Giménez, Juanfran - Ángel Correa(Nikola Kalinić 75'), Rodri Hernandez, Thomas, Thomas Lemar(Vitolo 63') - Antoine Griezmann, Alvaro Morata 

Żółte kartki: Aissa Mandi, Junior Firpo, Sergio Leon, Pau López - Santiago Arias, Lucas Hernández, Ángel Correa

Sędzia: David Medié Jiménez


Avatar
Data publikacji: 3 lutego 2019, 18:22
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.