fot. MARCA
Udostępnij:

Sensacja na El Alcoraz! Huesca wygrywa z Sevillą

Na El Alcoraz Huesca mierzyła się z Sevillą. Gospodarze niespodziewanie wygrali 2:1 po bardzo dobrym spotkaniu. 

Dobra dyspozycja gospodarzy na własnym stadionie oraz fatalna seria Sevilli na wyjazdach zapowiadały, że mogliśmy myśleć o sensacji. Początkowo na to się zanosiło. Huesca ruszyła odważnie na bramkę strzeżoną przez Tomáša Vaclíka. Defensywa gości od pewnego czasu nie funkcjonuje najlepiej, zatem od Czeskiego golkipera oczekiwano dziś więcej. Niestety w 7. minucie nie zdołał zrobić nic przy strzale Juanpiego Anora. Karygodnie zachowali się jego koledzy z obrony. Jesús Navas z łatwością ograny, bierna postawa Banegi i Mercado skutkowały utratą gola. Spoto też można było powiedzieć o grze ofensywnej. Jeżeli napastnik - Wissam Ben Yedder - wracał się, aby rozgrywać piłkę to znak, że naprawdę coś nie tak. Nie można było jednak odmówić Sevilli chęci do ataku i wyrównania. Niestety głównym powodem niemocy była skuteczność. Ostatnio wiele drużyn w lidze ma z tym wielki problem. Dotyczy on także podopiecznych Pablo Machina. Goście wypracowali sobie świetną okazję, jednakże dwukrotnie na linii bramkowej zespół ratował Jorge Miramón. W wielu akcjach brakowało także zaskoczenia, Huesca broniła głęboko, nie pozwoliła na utratę prowadzenia. 

Po zmianie stron Huesca ograniczała się tylko do kontrataków, przez większość czasu głównie się bronili. Bliski trafienia był Munir, ale jego strzał został zablokowany. Chwilę później do siatki trafił Ben Yedder, ale arbiter odgwizdał spalonego. Goście z każdą kolejną minutą wyglądali na zespół lepszy, bardziej dojrzalszy, chcieli za wszelką cenę wywieść stąd komplet punktów. Najpierw jednak potrzebny był gol wyrównujący. Z biegiem czasu cel ten został zrealizowany. Chwalony przez niemalże całe spotkanie Javier Galan popełnił błąd w polu karnym, po którym sędzia podyktował rzut karny. Do jego wykonania podszedł Wissam Ben Yedder i pewnym mocnym strzałem pokonał Roberto Santamaríe. W 90. minucie gry drugą bramkę dla Sevilli zdobył Munir. Jego szczęście nie trwało jednak długo, bowiem po analizie VAR trafienie to zostało anulowane. Pomimo że regulaminowy czas gry dobiegł końca gra toczyła dalej. Huesca walecznością w ostatnich minutach wywalczyła zwycięstwo. W 98. minucie Chimi Avilla pokonał Tomáša Vaclíka. 

Huesca - Sevilla 2:1

Juanpi 7', Chimi Avilla 90+8' - Wissam Ben Yedder 84'

 


Avatar
Data publikacji: 2 marca 2019, 20:41
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.