Udostępnij:

Ruch Chorzów znów na zwycięskiej drodze!

Ruch Chorzów w spotkaniu rozpoczynającym 13. kolejkę polskiej Ekstraklasy przed własną publicznością wygrał 1:0 ze Śląskiem Wrocław.

Dzisiejszy mecz był szczególnie dla Łukasza Surmy, który obchodził piękny jubileusz, a mianowicie 500. setny występ w najwyższej klasie rozgrywkowej. Początek zawodów troszeczkę lepiej zaczęli przyjezdni z Wrocławia, lecz ich ataki kończyły się tylko na niedokładnych centrach w pole karne. W 17.minucie bliki zmiany rezultatu był Krzysztof Danielewicz, starając się wykorzystać błąd przy wyjściu Pawełka, ale jego efektowne uderzenie z przewrotki obiło tylko poprzeczkę bramki. Osiem minut później sędzia Marciniak musiał się wtrącić w grę zawodników, ponieważ Gecov w sposób niedozwolony zaatakował nakładką Marka Zieńczuka. Przed końcem pierwszej połowy gospodarze wyszli na prowadzenie, a konkretnie przyczynił się do tego Stępiński, pokonując Pawełka soczystym strzałem w prawy dolny róg. Goalkeeper gości był bezradny wobec zagrania młodego snajpera.

Tadeusz Pawłowski został zmuszony do reakcji. Słabego Bartkowiaka zastąpił na murawie Kiełb. Chwilę potem szkoleniowiec wrocławian musiał dokonać kolejnej roszady, bo Mateusz Machaj nabawił się kontuzji. Za urazowego pomocnika na plac gry wszedł Kamil Biliński. W 52. minucie Marek Zieńczuk posłał fenomenalne podanie w kierunku wybiegającego Stępińskiego, a ten mijając Pawełka, szybko upadł na murawę. Szymon Marciniak nie dał się nabrać napastnikowi Ruchu Chorzów i ukarał go żółtym kartonikiem za symulowanie. W kolejnych fragmentach brakowało jakichkolwiek groźnych akcji, ale za to nie brakło licznych przewinień. Do notesu arbitra trafili tacy piłkarze jak: Konczkowski, Grodzicki, Dudu, Paixao, Koj. Od 87. minuty popularni „Niebiescy” kończyli pojedynek w 10-kę, ponieważ nieprzemyślanym zachowaniem w polu karnym Śląska zabłysnął Grodzicki, uderzając Piotra Celebana. Do regulaminowego czasu dorzucono aż 240 sekund, które mogli w doskonały sposób spożytkować gospodarze, lecz rzutu karnego nie wykorzystał Lipski. W sposób wyśmienity intencje gracza Ruchu rozczytał Mariusz Pawełek.

Wynik 1:0 nie uległ zmianie. Ciemne chmury nadal wiszą nad Tadeuszem Pawłowskiego, którego ekipa z kolejkę na kolejkę realizuje regres formy. Piłkarze „Niebieskich” awansowali na 8. miejsce w ligowej tabeli.


Ruch Chorzów 1:0 Śląsk Wrocław

Stadion Miejski, Chorzów, 23.10.2015, 18:00

Strzelcy:

1:0 Stępiński (45')

Żółte kartki: Gecov (25'), Stępiński (52'), Koj (61'), Konczkowski (74'), Dudu (77'), Grodzicki (85')

Czerwone kartki: Grodzicki (87')

Arbiter główny: Szymon Marciniak

Skład Ruchu Chorzów: Putnocky - Konczkowski, Grodzicki, Cichocki, Koj (78' Szyndrowski) - Surma, Iwański - Mazek, Lipski, Zieńczuk - Stępiński

Skład Śląska Wrocław: Pawełek - Zieliński, Celeban, Hołota, Dudu Paraiba - Hateley (73' Kaczmarek), Gecov, Danielewicz - Flavio, Machaj (48' Biliński), Bartkowiak (46' Kiełb)


Avatar
Data publikacji: 23 października 2015, 20:28
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.