Real punktuje beniaminka. Ronaldo się odblokowuje i zabiera piłkę do domu
Pojedynek Deportivo Alaves z Realem Madryt wydawałoby się jest starciem Dawida z Goliatem. Beniaminek z Kraju Basków, który najlepsze czasy ma już za sobą (sezon 2000/01 i finał Pucharu UEFA) kontra aktualny mistrz Europy i jedna z najlepszych drużyn świata, ale... No właśnie, ale... Ekipa Mauricio Pellegrino była zdolna w tym sezonie zremisować na Vicente Calderon z Atletico 1:1, pokonać na Camp Nou Barcelonę 2:1 oraz mocno postawić się Valencii i Sevilli (porażki 1:2). Jak widać, wielcy im leżą. Do tego na cztery spotkania na własnym stadionie Deportivo zanotowało zwycięstwo i trzy remisy. Plusów jest wiele. Jak było tym razem?
Gospodarze pokazali, że nie boją się kolejnego, bardziej utytułowanego rywala i w 7. minucie wyszli z szybkim atakiem, który zakończył się bramką Deyversona. Z lewej strony w pole karne dograł Theo Hernandez, fatalny błąd popełnił Keylor Navas, a Brazylijczyk trafił do niemal pustej bramki.
W 16. minucie rzut wolny z 20. metra wykonywał Gareth Bale. Strzał Walijczyka odbił się od ręki Deyversona, a sędzia spotkania nie miał innego wyjścia jak odgwizdanie rzutu karnego. Do piłki podszedł Cristiano Ronaldo i pewnym strzałem wyrównał rezultat meczu.
W 33. minucie po raz drugi przypomniał o sobie Cristiano Ronaldo. Portugalczyk zdecydował się na strzał z dystansu, piłka podbiła się po kontakcie z nogą jednego z obrońców Alaves i przy odrobinie szczęścia znalazła się w siatce. Dwa strzały, dwie bramki. Real, mimo sporego oporu, jaki postawiło Alaves zdołał najpierw odrobić stratę, a później wyjść na prowadzenie. Do przerwy 1:2.
Druga połowa mogła znakomicie zaczął się dla Alaves. Na przeciwko golkipera "Królewskich" znalazł się Camarasa, ale Kostarykanin popisał się doskonałą interwencją, ratując Real przed utratą bramki. Navas odpracował tą sytuacją błąd z pierwszej części gry.
W 54. minucie próbę kolejnego ataku podjęli gospodarze. Przed polem karnym piłkę dostał strzelec bramki Deyverson, przełożył sobie piłkę na lewą nogę, po czym oddał groźny strzał, ale czujny w bramce był Navas.
Real odpowiedział chwilę później strzałem Cristiano Ronaldo. Portugalczyk znów spróbował swoich sił zza pola karnego, ale nie trafił nawet w światło bramki.
W 69. minucie efektownego strzału ponownie spróbował Ronaldo. Górną piłkę w pole karne dograł Mateo Kovacić, a Portugalczyk uderzył przewrotką. Piłka poleciała jednak obok bramki.
W 78. minucie rzut rożny dla Realu wykonywał Toni Kroos. Niemiec wrzucił piłkę w pole karne, gdzie Dani Torres złapał Cristiano Ronaldo i ściągnał go na ziemię. Sędzia po raz drugi w tym spotkaniu wskazał na jedenasty metr. Do piłki ponownie podszedł Ronaldo, ale tym razem jego intencję wyczuł były golkiper "Królewskich" Fernando Pacheco i odbił piłkę, zabierając tym samym Ronaldo szanse na hat-tricka.
84. minuta przyniosła podwyższenie prowadzenia dla Realu. Doskonałą górną piłkę z własnej połowy posłał Marcelo, tam Morata wygrał pojedynek biegowy z obrońcą gospodarzy i pięknym lobem wykończył akcję, strzelając minimum bramkę w czwartym z rzędu spotkaniu Realu.
Cztery minuty później znów duży udział przy bramce miał Marcelo. Brazylijczyk rozegrał dwójkową akcję z Ronaldo, a ten trafił do siatki po raz trzeci w tym spotkaniu.
Real wypunktował dzisiaj beniaminka, chociaż nie rozegrał znakomitego spotkania. Alaves potrafiło postawić się liderowi tabeli przez mniej więcej 60 minut, po czym wyraźnie opadło z sił, co wykorzystali podopieczni Zidane'a. Krytyka jaka spadła w ostatnim czasie na Ronaldo może pójść chyba w zapomnienie. Portugalczyk zanotował dzisiaj hat-tricka, co powinno rozpoczął jego strzelecką passę na dobre.
Estadio de Mendizorroza, Vitoria, 29.10.2016r., godz. 16:15
Deportivo Alaves - Real Madryt 1:4 (1:2)
1:0 Deyverson 7'
1:1 Ronaldo 17'
1:2 Ronaldo 33'
1:3 Morata 84'
1:4 Ronaldo 88'
Żółte kartki:
Deyverson, Torres, Hernandez, Kiko Femenia, Krsticić (Deportivo Alaves) - Bale (Real Madryt)
Składy:
Deportivo Alaves: Pacheco - Kiko Femenia, Alexis, Feddal, Garcia, Hernandez - Camarasa, Garcia (62' Krsticić), Torres (83' Santos) - Deyverson, Mendez (67' Katai)
Real Madryt: Navas - Danilo, Pepe (24' Nacho), Varane, Marcelo - Kovacić, Kroos, Isco - Bale (86' Lucas Vazquez), Benzema (67' Morata), Ronaldo
-
AktualnościLa Liga: Cholo Simeone przełamał klątwę! Atletico wygrywa w Barcelonie (WIDEO)
Michał Szewczyk / 21 grudnia 2024, 23:25
-
PolecanePremier League: Koszmar Manchesteru City trwa. Kolejna porażka
Karolina Kurek / 21 grudnia 2024, 15:31
-
AktualnościLKE: Jagiellonia remisuje i wypada z najlepszej ósemki
Michał Szewczyk / 19 grudnia 2024, 23:23
-
PolecanePuchar Ligi Angielskiej: Liverpool awansował do półfinału!
Karolina Kurek / 18 grudnia 2024, 22:57
-
AktualnościUrbański jednak zostanie w Bolonii. Właśnie przedłużył kontrakt
Michał Szewczyk / 18 grudnia 2024, 21:08
-
Ligi zagraniczneOficjalnie: RB Salzburg z nowym trenerem. Powrót w nowej roli
Kamil Gieroba / 18 grudnia 2024, 12:33