Real Madryt szuka alternatyw w ataku
Zdaniem hiszpańskiego dziennika "AS", w zasięgu Realu Madryt pozostają trzej napastnicy - Timo Werner, Rodrigo oraz Mauro Icardi.
Obecnie formację ofensywną "Królewskich" tworzy trzech zawodników - Karim Benzema, Gareth Bale oraz Marco Asensio. Wszyscy trzej w ubiegłym sezonie zdobyli we wszystkich rozgrywkach 44 bramki. Sam Cristiano Ronaldo był gwarantem przynajmniej 50 trafień w sezonie. Florentino Perez musiał pogodzić się, iż na Santiago Bernabeu nie trafią gwiazdy światowego formatu - Kylian Mbappe, Robert Lewandowski, Edinson Cavani jak i Harry Kane. Werner, Rodrigo i Icardi są nadal wiązani z 3. drużyną sezonu La Liga. Przed Timo Wernerem rysuje się świetlana przyszłość. 22-latek od dłuższego czasu jest pod parolem Realu. Skaucie oglądali go m.in. w meczu Niemców z Norwegią. Zdobył 42 bramki w dwóch ostatnich sezonach. Jedynym minusem jest jego małe doświadczenie na arenie międzynarodowej. Z kolei klauzula odejścia Rodrigo wynosi 120 mln euro, ale hiszpańscy dziennikarze uważają, iż Valencia zgodziłaby się nawet na 80 mln. Hiszpan nie jest typową dziewiątką i często schodzi w inne sektory boiska. Mauro Icardi w czterech ostatnich sezonach dla Interu Mediolan zdobył prawie 100 goli. Jego nazwisko było wielokrotnie łączone z Realem oraz Atletico. Nie wziął udziału na mundialu przez brak akceptacji w grupie.
-
AktualnościLa Liga: Cholo Simeone przełamał klątwę! Atletico wygrywa w Barcelonie (WIDEO)
Michał Szewczyk / 21 grudnia 2024, 23:25
-
AktualnościLKE: Jagiellonia remisuje i wypada z najlepszej ósemki
Michał Szewczyk / 19 grudnia 2024, 23:23
-
AktualnościUrbański jednak zostanie w Bolonii. Właśnie przedłużył kontrakt
Michał Szewczyk / 18 grudnia 2024, 21:08
-
Ligi zagraniczneOficjalnie: RB Salzburg z nowym trenerem. Powrót w nowej roli
Kamil Gieroba / 18 grudnia 2024, 12:33
-
La Liga"Dzięki temu wiem, że jestem na dobrej drodze" - Vinicius po gali FIFA The Best
Kamil Gieroba / 18 grudnia 2024, 11:03
-
La LigaLaporta: Musimy odpowiednio nastawić zespół, aby każdy mecz był jak spotkanie Ligi Mistrzów
Kamil Gieroba / 17 grudnia 2024, 19:20