fot. 2×45.info
Udostępnij:

Radość w Łęcznej i Kielcach! Górnik i Korona pozostają w Ekstraklasie!

Walka o utrzymanie w T-Mobile Ekstraklasie trwała w tym sezonie do samego końca. W ostatniej serii gier walczące o ligowy byt Górnik Łęczna i Korona Kielce podejmowały zespoły, które nie grały już o nic, odpowiednio: pewny spadku PGE GKS Bełchatów oraz pewne utrzymania Podbeskidzie Bielsko-Biała. Gospodarze solidarnie wygrali swoje mecze. Górnik pokonał GKS 1:0, a kielczanie okazali się lepsi od Podbeskidzia zwyciężając 3:1.

W Łęcznej doszło do starcia obu beniaminków. Górnik wydawał być się faworytem. Pewni spadku Bełchatowianie wystawili mocno rezerwowy skład. Gospodarze od początku meczu ruszyli do ataku. Po strzale Patrika Mraza musiał interweniować Emilijus Zubas, a dużo zamieszania w szeregach defensywy bełchatowian stwarzali Fedor Cernych i Shpetim Hasani. To właśnie po akcji tej dwójki padła pierwsza bramka spotkania. W 23. minucie Cernych ograł Pawła Baranowskiego i zagrał do Hasani'ego, który wślizgiem skierował piłkę do siatki.
W kolejnych minutach tempo spotkania znacznie spadło, a sporo było brzydkiej gry w środku pola, efektem czego były żółte kartki dla graczy obu drużyn. Do przerwy utrzymało się jednobramkowe prowadzenie gospodarzy.
Po zmianie stron nieco odważniej próbowali zaatakować bełchatowianie. Na niewiele się to zdawało, gdyż gracze Górnika dobrze spisywali się w defensywie. Z czasem inicjatywa wróciła jednak na stronę gospodarzy. Podopieczni Jurija Szatałowa mogli podwyższyć prowadzenie, ale świetnie w bramce gości spisywał się Zubas, który bronił strzały Cernycha oraz Filipa Burkhardta. Końcówka spotkania nie przyniosła zmiany rezultatu. Górnik Łęczna pokonał PGE GKS Bełchatów 1:0.

Górnik Łęczna - PGE GKS Bełchatów 1:0 (1:0)
Bramki:
1:0 - 23' - Shpetim Hasani

Żółte kartki:
Bozić (Górnik)
Mierzejewski (Górnik)
Szmatiuk (Górnik)
Burkhardt (Górnik)
Rachwał (GKS)
Witasik (GKS)

Składy:
Górnik Łęczna: Sergiusz Prusak (90', Paweł Socha) - Łukasz Mierzejewski, Maciej Szmatiuk, Tomislav Bozić, Patrik Mraz - Veljko Nikitović, Radosław Pruchnik (71', Lukas Bielak), Wojciech Kalinowski (61', Paweł Sasin), Fedor Cernych, Filip Burkhardt - Shpetim Hasani.
Trener: Jurij Szatałow
PGE GKS Bełchatów: Emilijus Zubas - Piotr Witasik, Paweł Baranowski, Marcin Flis (67', Seweryn Michalski), Mateusz Szymorek - Patryk Rachwał, Kamil Poźniak, Paweł Zięba (61', Maciej Małkowski), Andreja Prokić, Dawid Flaszka - Sebastian Olszar (61', Bartłomiej Bartosiak).
Trener: Kamil Kiereś

W innym piątkowym spotkaniu Korona Kielce grała na własnym stadionie z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Bielszczanie wtorkowym zwycięstwem nad Górnikiem Łęczna zapewnili sobie utrzymanie. Takiej pewności wciąż nie miała Korona, która od pierwszych minut dzisiejszego spotkania zaatakowała. Szczególnie aktywni byli Olivier Kapo oraz Jacek Kiełb, ale kielczanom brakowało skuteczności pod bramką Richarda Zajaca. Przewagę udało się wreszcie udokumentować w 31. minucie. Po zagraniu Vlastimira Jovanovicia bramkarza Górali pokonał pięknym strzałem z dystansu Luis Carlos.
Mimo prowadzenia, Złocisto-krwiści nie cofnęli się do defensywy i w dalszym ciągu byli stroną przeważającą. W końcówce pierwszej odsłony zadali kolejny cios. Tym razem podawał Kapo, a swojego drugiego gola strzelił Carlos.
Na tym emocje w pierwszej połowie się jednak nie skończyły. W doliczonym czasie Podbeskidzie zdobyło kontaktową bramkę. Na bezpośredni strzał z rzutu wolnego zdecydował się Dariusz Kołodziej. Piłka odbiła się jeszcze rykoszetem od jednego z graczy Korony i wpadła do bramki obok zaskoczonego Vytautasa Cerniauskasa.
Początek drugiej połowy był wyrównany, ale brakowało dogodnych sytuacji pod obiema bramkami. Wreszcie w 64. minucie po jednym z ataków gospodarzy w polu karnym Podbeskidzia doszło do sporego zamieszania. Sędzia Mariusz Złotek dopatrzył się przewinienia Tomasza Górkiewicza na Jacku Kiełbie, a rzut karny na gola zamienił sam poszkodowany.
Więcej bramek w tym meczu już nie padło. Korona - Podbeskidzie 3:1.

Korona Kielce - Podbeskidzie Bielsko-Biała 3:1 (2:1)
Bramki:
1:0 - 31' - Luis Carlos
2:0 - 44' - Luis Carlos
2:1 - 45+1' - Dariusz Kołodziej
3:1 - 65' - Jacek Kiełb (k.)

Żółte kartki:
Carlos (Korona)
Konieczny (Podbeskidzie)

Składy:
Korona Kielce: Vytautas Cerniauskas - Paweł Golański, Piotr Malarczyk, Kamil Sylwestrzak, Leandro - Vlastimir Jovanović, Aleksandrs Fertovs, Jacek Kiełb (85', Sergey Pylypchuk), Luis Carlos, Olivier Kapo - Przemysław Trytko (83', Rafael Porcellis).
Trener: Ryszard Tarasiewicz
Podbeskidzie Bielsko-Biała: Richard Zajac - Tomasz Górkiewicz, Pavol Stano, Bartłomiej Konieczny, Piotr Tomasik - Adam Deja (46, Wojciech Trochim), Dariusz Kołodziej, Damian Chmiel, Adam Pazio - Bartosz Śpiączka (81', Piotr Malinowski), Robert Demjan (59, Idrissa Cisse).
Trener: Dariusz Kubicki

Jak się okazało, niezależnie od wyników dzisiejszych meczów, Górnik i Korona i tak utrzymałyby się w T-Mobile Ekstraklasie. Dzieje się tak, gdyż w Chorzowie Ruch pokonał Zawiszę 3:2. Tym samym bydgoszczanie dołączają do PGE GKS-u Bełchatów i żegnają się z Ekstraklasą.


Avatar
Data publikacji: 5 czerwca 2015, 22:26
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.